AUTOR: TYLER DURDEN
Protestujący nadal gromadzili się i demonstrowali przeciwko nakazom i ograniczeniom szczepień przeciwko COVID-19 w stolicy Kanady 6 lutego, z okazji tygodniowej rocznicy tak zwanej "okupacji".
"Jesteśmy ósmym dniem tej okupacji. Nasze miasto jest oblężone. To, co widzimy, jest większe niż tylko problem miasta Ottawa. To jest ogólnopolskie powstanie. To jest szaleństwo. Potrzebujemy konkretnego planu, aby położyć temu kres" - powiedziała przewodnicząca zarządu, członkini Rady Miasta Ottawa Diane Deans, na początku prawie dwugodzinnej wirtualnej dyskusji.
Szef policji w Ottawie Peter Sloly zgodził się z jej przedstawieniem sytuacji, mówiąc, że lokalne organy ścigania "nigdy nie miały na celu radzenia sobie z oblężonym miastem" i potępił brak zasobów - i legalnej władzy - do rozproszenia protestu.
W pewnym momencie Deans zastanawiał się, czy miasto ma podstawy prawne do ogłoszenia nielegalnego zgromadzenia, a następnie zamieszek, w celu przeprowadzenia masowych aresztowań, zamiast ścigania "jednego zarzutu karnego na raz".
"Jest tak wielu ludzi zaangażowanych w szerszy akt ... chaos, że musimy być w stanie to wszystko opanować" - powiedziała.
"Nie możemy pozwolić, aby tego rodzaju terroryzm w naszej społeczności trwał w ten sposób".
Tak, zgodnie z narracją przedstawioną na Twitterze Trudeau, establishment nazywa teraz protestujących kierowców ciężarówek - terrorystami!
W wyniku całej tej histerii The Epoch Times donosi, że burmistrz Ottawy Jim Watson ogłosił stan wyjątkowy z powodu protestu kierowców ciężarówek, który trwa w centrum miasta.
W krótkim oświadczeniu miasto stwierdziło, że decyzja odzwierciedla "poważne niebezpieczeństwo i zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców stwarzane przez trwające demonstracje i podkreśla potrzebę wsparcia ze strony innych jurysdykcji i szczebli rządowych"
"Zapewnia również większą elastyczność w administracji miejskiej, aby umożliwić miastu Ottawa zarządzanie ciągłością działania dla podstawowych usług dla swoich mieszkańców i umożliwia bardziej elastyczny proces zamówień, który może pomóc w zakupie sprzętu wymaganego przez pracowników pierwszej linii i ratowników" - czytamy w oświadczeniu miasta.
Organizatorzy protestu twierdzą, że ich demonstracja jest pokojowa... poza tym strasznym, okropnym, przerażającym, terrorystycznym atakiem na dobrego, uczciwego, miejscowego obywatela, który właśnie próbował przejść przez ulicę...
Protest rozpoczął się jako demonstracja kierowców ciężarówek przeciwko wymogowi rządu federalnego dotyczącemu szczepień transgranicznych kierowców ciężarówek, ale od tego czasu przekształcił się w duży ruch, do którego dołączyli ludzie z całej Kanady, aby sprzeciwić się różnym mandatom i ograniczeniom COVID-19. Konwoje samochodowe przybyły do Ottawy 29 stycznia, a wiele z nich pozostało w mieście, z ciężarówkami i innymi pojazdami zaparkowanymi przy Parliament Hill. Wielu protestujących twierdzi, że pozostaną do czasu zniesienia mandatów.
Ciężarówki są zaparkowane w centrum Ottawy, ponieważ demonstranci nadal protestują przeciwko nakazom i ograniczeniom COVID-19 2 lutego 2022 r. (Jonathan Ren/The Epoch Times)
Dźwięki trąbiących klaksonów słychać przez cały dzień w rejonie Parliament Hill, na co narzekają mieszkańcy.
Organizator protestów Benjamin Dichter mówi, że ludzie, którzy są niezadowoleni z trąbienia, powinni skontaktować się z premierem Justinem Trudeau i poprosić go o zniesienie mandatów COVID-19.
"Każdego, kto jest zirytowany, przepraszamy. Proszę, zadzwońcie do Justina Trudeau, jego biura, i zniesiecie te mandaty, a my jesteśmy stąd" - powiedział Dichter na konferencji prasowej w Ottawie 6 lutego.
Trudeau odmówił spotkania z protestującymi
Tom Quiggin, który pomaga organizatorom w "wywiadzie ochronnym", powiedział, że wiele osób w kanadzie straciło pracę, domy i firmy w wyniku mandatów i ograniczeń COVID-19, a także mają pretensje, dlatego protestują w stolicy kraju.
"Pamiętajmy, że większość Ottawy to rząd, ogromna liczba urzędników państwowych tutaj. Nie przegapili wypłaty. Mają podwyżki, niektórzy z nich dostali z powrotem wynagrodzenie, większość z nich pracuje z domu. Niektórzy z nich, którzy nie mogą pracować z domu, po prostu nic nie robią i nadal otrzymują wynagrodzenie " - powiedział Quiggin na konferencji prasowej.
"Więc tak, to niefortunne, że czują się źle z rogami, tak, to niefortunne, że czują się źle z powodu zakłóceń, ale reszta kraju cierpi".
Daniel Bulford, były oficer RCMP, który opuścił siły z powodu mandatu szczepionkowego, a teraz pomaga organizatorom protestów, powiedział, że jego dzieci nie chcą już grać w hokeja z powodu stanowiska, jakie jego rodzina zajęła w kwestiach szczepionek, ponieważ czują się "odizolowane i wyobcowane".
"Ludzie zajmujący się trąbieniem, nie są jedynymi, którzy mają do czynienia z wpływem wszystkich tych mandatów" Bulford powiedział na konferencji prasowej.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz