sobota, 5 marca 2022

Johnstone:" Obrona wolności i demokracji z pewnością wymaga ogromnej cenzury!!!!!!!"

 AUTOR: TYLER DURDEN

PIĄTEK, MAR 04, 2022 - 23:40

Autor: Caitlin Johnstone via Medium.com,

Wspierane przez Kreml media zostały zakazane w całej Unii Europejskiej, zarówno w telewizji, jak i w aplikacjach i na platformach internetowych. RT straciła miejsce na Sky TV w Wielkiej Brytanii, gdzie gniazdko jest również zablokowane na YouTube. Australijscy dostawcy telewizji SBS i Foxtel zrezygnowali z RT, a rząd federalny wywiera presję na platformy mediów społecznościowych, aby blokowały rosyjskie media w Australii.

Czechachna Słowacji i Łotwie, wypowiadając się na poparcie rosyjskiej inwazji na Ukrainę, dostaniesz lata więzienia.

Twitter, historycznie ostatnia z głównych platform internetowych, która wskoczyła na jakąkolwiek nową eskalację cenzury internetowej, obecnie aktywnie minimalizuje liczbę osób, które widzą rosyjskie treści medialne, mówiąc, że "zmniejsza widoczność treści" i "podejmuje kroki w celu znacznego zmniejszenia obiegu tych treści na Twitterze". Ta taktyka cenzury według algorytmów jest dokładnie tym, co spekulowałem, że może pojawić się po tym, jak były dyrektor generalny Twittera Jack Dorsey zrezygnował w listopadzie, z powodu wcześniejszych komentarzy popierających tę praktykę przez jego następcę Parag Agrawal.

Twitter umieszcza również etykiety ostrzegawcze na wszystkich mediach wspieranych przez Rosję i dostarcza wyskakującą wiadomość informującą, że popełniasz błędne myślenie, jeśli próbujesz udostępnić lub nawet "polubić" post linkujący do takich punktów sprzedaży na platformie. Umieszcza również etykietę "rosyjskie media państwowe" na każdym tweecie zamieszczanym przez osobiste konta pracowników tych platform, bezpodstawnie sprawiając wrażenie, że dysydenckie opinie tweetowane przez te konta są płatnymi treściami Kremla, a nie tylko ich własnymi uzasadnionymi perspektywami. Niektórzy skarżą się, że ta nowa etykieta doprowadziła do nękania w Internecie wśród antyrosyjskiej histerii po 9/11, która obecnie zamienia zachodnie mózgi w zupę małży.

To wszystko jest na dodatek do wszystkich innych drastycznych eskalacji cenzury, które pojawiły się na początku wojny na Ukrainie, i osobiście uważam to za trochę przerażające, jak szybko to wszystko się dzieje, jak dobrzy są z tym ludzie i o ile gorzej wydaje się, że to się stanie.

Inni się z tym zgadzają.

"Czystka RT i innych rosyjskich mediów w USA i Europie jest 100% cenzurą", pisze na Twitterze dziennikarz Michael Tracey.

Śmiało argumentuj, że jest to uzasadnione, ale przynajmniej nie bądź i przyznaj, że opowiadasz się za cenzurą.

"Świat zachodni wierzy, że ma monopol na to, co stanowi "prawdę polityczną" i że ich ideologiczny światopogląd jest jedynym poprawnym, ważnym i autorytatywnym" – zauważył pisarz i analityk Tom Fowdy.

"Głoszą wolność słowa i prasy innym krajom, ale zwalniają się z niej".

I nie mogę się powstrzymać od stwierdzenia, że walka o wolność i demokrację wymaga tak dużej ilości cenzury. Można by pomyśleć, że wolne społeczeństwo nie miałoby nic przeciwko temu, aby ludzie próbowali poznać drugą stronę debaty o wojnie, w której siły NATO bardzo wyraźnie miały swój udział, zamiast być zmuszonym do konsumowania tylko zachodnich narracji medialnych, które mówią nam, że dzieje się to wyłącznie dlatego, że Władimir Putin jest zły, a Hitlery i nienawidzi wolności.

Można by pomyśleć, że społeczeństwo oddane prawdzie i wolności, takie społeczeństwo, jakiego zachodnie mocarstwa rzekomo próbują bronić na Ukrainie, nie wymagałoby Ministerstwa Prawdy, aby chronić nas przed "dezinformacją" na temat rządu od dawna atakowanego przez scentralizowane imperium USA, lub przed próbą poszukiwania alternatywnych perspektyw poza jednorodnym kocem autoryzowanych narracji głównego nurtu.

Można by pomyśleć, że prawda będzie bardziej solidna. Można by pomyśleć, że wolność rozszerzy się dalej. Można by pomyśleć, że demokracja byłaby bardziej tolerancyjna wobec sprzeciwu.

Prawie tak, jakby to nie miało nic wspólnego z wolnością, prawdą czy demokracją.

Prawie tak, jakby nigdy dotąd.

W pewnym sensie zastanawiasz się, czy być może mobilizacja za ideą, że cenzurowanie ludzi w celu zachowania narracji establishmentu na temat rzeczy, takich jak Covid-19 i szczepionki na przykład, było w każdym calu śliskim zboczem, o którym wszyscy ostrzegali. Jeśli być może głupio zgodziliśmy się na rzeczywistość, w której najpotężniejsi ludzie na świecie kontrolują informacje, które ludzie konsumują, aby zamknąć sprzeciw wobec morderczego i opresyjnego imperium oligarchicznego obejmującego cały świat.

I to sprawia, że zastanawiacie się, kiedy obserwujemy to samo imperium, które właśnie zniszczyło Irak, Libię, Syrię i Jemen, któremu powierzono ostrożne poruszanie się po niezwykle delikatnych eskalacjach nuklearnych bez kończenia świata, czy może lepiej byłoby z dużo większym sprzeciwem, a nie o wiele mniej.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"Zełenski kopie sobie grób atakami na Rosję w stylu „11 września” – amerykański analityk wojskowy Ukraińskie ataki dronów na cele cywilne w Rosji rozgniewają Moskwę, ale nie zmienią biegu wojny, powiedział Daniel Davis"

  Wysoki budynek mieszkalny widoczny w rosyjskim mieście Kazań po uderzeniu ukraińskiego drona 21 grudnia 2024 r. © Sputnik Kijów strzela s...