AUTOR: TYLER DURDEN
Via Organic Prepper's Daisy Luther - autorka Spiżarni Preppera i The Blackout Book,
Prokuratorzy generalni 20 stanów zagrozili podjęciem kroków prawnych przeciwko rządowi USA, jeśli nie rozwiążą nowo utworzonej Rady Zarządzania Dezinformacją.
Niedawno podzieliliśmy się z wami artykułem o ludziach stojących za DGB, którzy mają historię prób ograniczenia odmiennych wypowiedzi, nazywając je "dezinformacją". My tutaj w PO byliśmy już wcześniej celem cenzury i nie zdziwiłbym się, gdyby zobaczył więcej tego samego. (Oto, jak spotykamy się z możliwością dalszego ucisku.)
Okazuje się, że nie tylko my się tym przejmujemy.
Co się robi?
W liście skierowanym do sekretarza DHS Alejandro Mayorkasa, prokurator generalny Wirginii, Jason Miyares, przemawiał w imieniu AG 19 innych stanów i podzielił się swoimi obawami dotyczącymi przekroczenia.
List został nabyty przez ReclaimtheNet.org.
Jako główni urzędnicy prawni naszych stanów, my, niżej podpisani prokuratorzy generalni, mamy za zadanie nie tylko egzekwować prawa, ale także chronić konstytucyjne prawa wszystkich naszych obywateli. Dzisiaj piszemy do Was, aby nalegać, abyście natychmiast zaprzestali podejmowania działań, które wydają się mieć na celu wyłącznie powstrzymanie korzystania z praw konstytucyjnych.
Każdy Amerykanin wie, że Konstytucja zabrania rządowi "ograniczania wolności słowa". US Const. Poprawka. I. Jak napisał sędzia Robert Jackson prawie osiemdziesiąt lat temu: "Jeśli w naszej konstytucyjnej konstelacji jest jakakolwiek stała gwiazda, to jest tak, że żaden urzędnik, wysoki czy małostkowy, nie może nakazać tego, co powinno być ortodoksyjne w polityce, nacjonalizmie, religii lub innych sprawach opinii". West Virginia State Bd. of Educ. v. Barnette, 319 US 624, 642 (1943).
Twoje niedawne zeznania przed Podkomisją ds. Bezpieczeństwa Wewnętrznego Izby Reprezentantów USA wskazały jednak, że Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego, pod pańskim kierownictwem, robi dokładnie to: przepisuje ortodoksję, uderzając federalno-rządową etykietą "dezinformacji" lub "dezinformacji" w mowie, którą rządowi biurokraci, działając za zamkniętymi drzwiami, uznają za niewłaściwą. Jest to niedopuszczalne i wręcz alarmujące naruszenie prawa każdego obywatela do wyrażania swoich opinii, angażowania się w debatę polityczną i nie zgadzania się z rządem. Ostatnie wysiłki administracji Bidena, aby zdecydować, która mowa jest "akceptowalna" i "ortodoksyjna", łączą mcCarthyite'owskie sterowanie mową z tajemnicą angielskiej Izby Gwiazd.
Krótko mówiąc, wydaje się, że źle zrozumiałeś George'a Orwella: "Ministerstwo Prawdy" opisane w 1984 roku miało być ostrzeżeniem przed niebezpieczeństwami socjalizmu, a nie modelową agencją rządową. "MiniTru" i jego bandyccy aparatczycy są złoczyńcami w tej historii, a nie bohaterami. W trosce o naszą demokrację musicie natychmiast rozwiązać "Radę Zarządzania Dezinformacją" i zaprzestać wszelkich wysiłków na rzecz nadzorowania chronionej mowy Amerykanów. Istnienie Rady Zarządzającej Dezinformacją nieuchronnie będzie miało mrożący wpływ na wolność słowa. Amerykanie będą się wahać, zanim wyrażą swoje konstytucyjnie chronione opinie, wiedząc, że cenzorzy rządu mogą obserwować, a niektórzy zdecydują, że bezpieczniej jest zachować swoje opinie dla siebie.
Wynikające z tego szkody dla naszego systemu politycznego i naszej kultury będą nieobliczalne: jako demokracja, nasze polityczne debaty i decyzje mają odbywać się na placu publicznym, w którym każdy obywatel może uczestniczyć, a nie w budynkach biurowych rządu, gdzie starannie dobrane i nieodpowiedzialne komitety partyjne są odizolowane od publicznego nadzoru i krytyki.
(Przeczytaj resztę listu tutaj.).
List kwestionuje czas nowego Ministerstwa Prawdy (tak jak Elon Musk kończy zakup Twittera z deklarowanym celem przywrócenia wolności słowa na platformie). Stawia to również pod znakiem zapytania wątpliwe kwalifikacje szefowej honcho, Niny Jancowiz, którą AG Miyares opisuje jako "często w błędzie, ale nigdy w wątpliwościach".
W jaki sposób AG będą to egzekwować?
W mocno sformułowanej obietnicy Miyares konkluduje:
Jeśli nie zawrócicie teraz i nie rozwiążecie tej orwellowskiej Rady Zarządzania Dezinformacją, niżej podpisani nie będą mieli innego wyboru, jak tylko rozważyć środki prawne w celu ochrony praw swoich obywateli.
Mamy szczerą nadzieję, że powstrzyma to wysiłki cenzury administracji Bidena.
Kto podpisał list?
List został podpisany przez prokuratorów generalnych 20 stanów. Mamy nadzieję, że inne państwa pójdą w ich ślady, aby chronić to ważne prawo konstytucyjne. (Skontaktuj się z AG swojego stanu i daj im znać, że ich wspierasz lub chcesz, aby również weszli na pokład!).
Następujące AG podpisały list.
Jason S. Miyares, Wirginia (autor listu)
Steve Marshall, Alabama
Mark Brnovich, Arizona
Leslie Rutledge, Arkansas
Ashley Moody, Floryda
Christopher M. Carr, Gruzja
Todd Rokita, Indiana
Derek Schmidt, Kansas
Daniel Cameron, Kentucky
Jeff Landry, Luizjana
Lynn Fitch, Missisipi
Eric Schmitt, Missouri
Austin Knudson, Montana
Douglas J. Peterson, Nebraska
David Yost, Ohio
John M. O'Connor, Oklahoma
Alan Wilson, Karolina Południowa
Ken Paxton, Teksas
Sean D. Reyes, Utah
Patrick Morrisey, Wirginia Zachodnia
Czy ten wysiłek zyska jakąkolwiek trakcję z DHS i obecną administracją? Nie wstrzymujemy oddechu.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz