Grupa ekspertów ds. obrony w Waszyngtonie była zajęta odkurzaniem starych scenariuszy wojennych i aktualizowaniem ich o nowe informacje, jednocześnie odtwarzając potencjalną chińską inwazję na Tajwan, ponieważ Pekin stał się ostatnio niezwykle wojowniczy po wizycie przewodniczącej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi (D-Calif.) w wyspiarskim kraju.
Po jej wizycie Chiny rozpoczęły przedterminowe ćwiczenia wojskowe, które obejmowały masowe loty samolotów, wystrzeliwanie pocisków balistycznych na wodach Tajwanu i wokół nich oraz rozmieszczenie dziesiątek okrętów wojennych, które mogłyby skutecznie zablokować Tajwan, jeśli w rzeczywistości tak nakazują prezydent Xi Jinping i komunistyczne przywództwo.
Ale jeśli chodzi o faktyczną inwazję na Tajwan, według ekspertów ds. Obrony, jest to zupełnie inna sytuacja, a nie taka, którą Chiny mogłyby lub powinny lekceważyć, zgodnie z różnymi scenariuszami gry wojennej.
"Wyniki pokazują, że w większości - choć nie we wszystkich - scenariuszach Tajwan może odeprzeć inwazję" - powiedział Mark Cancian, starszy doradca w Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych, które symuluje scenariusze, na początku tego tygodnia. Jednak koszt będzie bardzo wysoki dla tajwańskiej infrastruktury i gospodarki oraz dla sił amerykańskich na Pacyfiku.
Podczas sesji, które potrwają do września, emerytowani amerykańscy generałowie i oficerowie marynarki wojennej oraz byli urzędnicy Pentagonu garbią się jak szachiści nad blatami wraz z analitykami z think tanku CSIS. Przenoszą siły przedstawione jako niebieskie i czerwone pudełka i małe drewniane kwadraty nad mapami zachodniego Pacyfiku i Tajwanu. Wyniki zostaną podane do publicznej wiadomości w grudniu.
Wyniki te prawdopodobnie nie będą zawierać szczegółów, takich jak to, jak usa i Tajwan zareagowałyby dokładnie; jaka broń będzie potrzebna, aby udaremnić chińską inwazję; lub jak reżim Bidena planuje zareagować dyplomatycznie – wszystko po to, aby Chiny zgadywały.
Ale raport prawdopodobnie będzie miał wpływ, biorąc pod uwagę, że amerykańska opinia publiczna będzie musiała być na pokładzie obrony Tajwanu, co jest czymś, co absolutnie powinno się zdarzyć, biorąc pod uwagę niesamowitą wartość Tajwanu dla bezpieczeństwa narodowego USA i naszej gospodarki: Tajwan jest producentem nr 1 wyrafinowanych chipów komputerowych i jest to zdolność, której Chiny nie mogą uzyskać.
"Podstawowym założeniem jest to, że Chiny atakują Tajwan, aby wymusić zjednoczenie, na co USA odpowiadają swoim wojskiem. Innym założeniem (które jest "dalekie od pewności") jest to, że Japonia przyznałaby "rozszerzone prawa" do korzystania z amerykańskich baz na swoim terytorium – ale nie interweniowałaby bezpośrednio, chyba że japońska ziemia zostanie zaatakowana" – donosi Zero Hedge, powołując się na scenariusze gier wojennych.
Należy zauważyć, że broń jądrowa nie jest częścią obecnych scenariuszy gier wojennych, ale raczej istniejącą bronią i możliwościami w regionie. Ale znowu, jeśli broń nuklearna zostanie uwzględniona, nie zostanie wspomniana w publicznym raporcie, który ma się ukazać we wrześniu.
Wiadomości o grach wojennych pojawiają się, gdy firmy planują opuścić Tajwan przed sytuacją kryzysową, a kraj prowadzi własne duże ćwiczenia wojskowe.
Według prywatnej firmy wywiadowczej Forward Observer:
Międzynarodowe firmy działające na Tajwanie planują ewakuację personelu i aktywów, gdyby Chiny zaatakowały wyspiarski kraj. Chociaż nie ma jeszcze doniesień o firmach opuszczających wyspę, bezprecedensowe chińskie ćwiczenia wojskowe na wodach otaczających Tajwan, a także własne obronne ćwiczenia wojskowe Tajwanu, skłoniły przywódców korporacyjnych do przygotowania się na taką ewentualność. Przygotowania wojenne po obu stronach Cieśniny Tajwańskiej skłoniły Narodowe Muzeum Pałacowe w Tajpej do zainicjowania "działań wojennych" kilka tygodni temu. Środki ostrożności obejmują środki bezpieczeństwa dla personelu, a także środki ochrony i ewakuacji skarbów muzeum.
"Według kilku firm konsultingowych zajmujących się bezpieczeństwem, wielu międzynarodowych liderów biznesu zostało złapanych płasko przez rosnące napięcia między Tajwanem a Chinami" - powiedział towarzyszący mu komentarz analityka.
"Ci, którzy nie chcą być na wyspie podczas chińskiego przejęcia, będą musieli poprowadzić swój wyjazd w oparciu o codzienne raporty o chińskich przygotowaniach wojskowych. Po wprowadzeniu blokady powietrznej i morskiej jest mało prawdopodobne, że transport komercyjny, nawet dla obcokrajowców, będzie dostępny" - dodał analityk.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz