poniedziałek, 1 sierpnia 2022

"Wojna z Chinami: prawdziwym celem są Amerykanie"

 PRZEZ AKRAINER

NIEDZIELA, LIPIEC 31, 2022 - 11:35

[Pierwotnie opublikowane na blogu The Naked Hedgie] Kiedy piszę te słowa, spiker Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi jest najwyraźniej w drodze na Tajwan w czymś, co można opisać tylko jako wyrachowaną, nieuzasadnioną prowokację Chin. "Normie" z pewnością zaprotestują, że Pelosi ma prawo odwiedzać inne demokratyczne narody, bla, bla, bla. Dla przypomnienia, Tajwan jest częścią Chin, a nie niepodległym narodem – nawet zgodnie z oficjalnym stanowiskiem rządu USA. Ale ten nonsens jest tego samego rodzaju, który zastosowano do Ukrainy: miała prawo dołączyć do dowolnego sojuszu wojskowego, jaki chciała, chodzi o wolność, demokrację, nasze wartości itp.


Zachodnie think tanki od wielu lat przewidują wojnę z Chinami, jakby była to nieunikniony wynik, przyszłość wyryta w kamieniu. We wrześniu 2016 roku Atlantic Council opublikowała raport przewidujący świat "naznaczony załamaniem porządku, brutalnym ekstremizmem i erą nieustannej wojny". Wyznaczonymi wrogami są oczywiście Rosja i Chiny. Dwa lata później dwupartyjny panel Kongresu opublikował długi raport "Zapewnienie wspólnej obrony", w którym argumentował, że USA muszą przygotować się na niszczycielskie wojny przeciwko dwóm odradzającym się mocarstwom. Nigdzie w tym dokumencie nie ma żadnej sugestii, że takiej wojny należy unikać, a poza krótkimi czterema latami administracji Trumpa, przywódcy USA konsekwentnie pracowali nad budowaniem napięć, a nie ich rozpraszaniem. Następnie, w lutym 2021 r., admirał Charles Richard, który kieruje Dowództwem Strategicznym USA, wezwał wojskowych i cywilnych przywódców kraju do poszukiwania nowych sposobów stawienia czoła zagrożeniom ze strony Rosji i Chin, w tym "realnej możliwości" konfliktu nuklearnego. Dlaczego? Ponieważ Moskwa i Pekin "zaczęły agresywnie kwestionować międzynarodowe normy".

Jeden naród rozpoczął 80% wszystkich wojen od 1946 roku


Ale czy wojny są najlepszym sposobem obrony tych "międzynarodowych norm"? Dlaczego anglo-amerykański establishment jest tak chętny do prowadzenia wojen? Wojny były jedyną spójną cechą ich polityki zagranicznej. Raport grupy amerykańskich badaczy z 2003 roku wykazał, że "Od zakończenia II wojny światowej doszło do 248 konfliktów zbrojnych w 153 miejscach na całym świecie. Stany Zjednoczone rozpoczęły 201 zagranicznych operacji wojskowych między końcem II wojny światowej a 2001 rokiem, a od tego czasu inne, w tym Afganistan i Irak. Innymi słowy, jeden kraj rozpoczął ponad 80% wszystkich zagranicznych operacji wojskowych od czasu II wojny światowej.

Czy to dlatego, że Amerykanie są tak nieustępliwie żądni? Najwyraźniej tak nie jest; Tak długo, jak obserwowałem amerykańską politykę, ludzie zawsze głosowali na antywojennych kandydatów. Jednak w jakiś sposób zawsze dostają więcej wojny. Podstawowe przyczyny wojny mają charakter systemowy i pochodzą z oszukańczego systemu monetarnego, który jest nam narzucany od wieków. Jest to złożony argument, ale dla wszystkich, którzy są skłonni do dalszego zbadania go, podsumowałem go w tym artykule: "Luka deflacyjna i uzależnienie Zachodu od wojny".

Prawdziwym celem są Amerykanie


Ale jaki jest sens tego wszystkiego? Czy amerykańscy kongresmeni, Komisje Strategii Obrony Narodowej, różne think tanki i najwyżsi generałowie myślą, że mogą pokonać Chiny? Oczywiście, nie mogą być tak głupi: właśnie spędzili 20 lat w Afganistanie, próbując pokonać talibów i ponieśli porażkę. Nawet własne symulacje wojenne Pentagonu wykazały, że cała ich flota pacyfiku zostanie zniszczona w krótkim czasie w wojnie z Chinami. Tak więc ryzyko jest jasne. Jakie korzyści mogłyby uzasadniać takie ryzyko? Ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że głównym celem wojny przeciwko Chinom nie są Chiny, ale naród amerykański.

Błyszcząca nowa wojna światowa na Pacyfiku byłaby bardzo przydatna, aby odwrócić ich uwagę od kryzysów przerzutowych w kraju, skierować gniew ludzi na obcego wroga i za tę samą wysoką cenę zapewnić idealną zasłonę dymną dla radykalnej rozprawy z dysydentami przeciwko rasistom, nazistom, sympatykom wroga, żałosnym, krajowym ekstremistom, powstańcom i wszelkim innym przestępcom myślowym. Jak ostrzegał nas James Madison: "Jeśli tyrania i ucisk przyjdą na tę ziemię, będzie to pod pozorem walki z obcym wrogiem".

 

Alex Krainer – @NakedHedgie od ponad 25 lat pracuje jako analityk rynku, badacz, trader i zarządzający funduszami hedgingowymi. Jest twórcą I-System Trend Following, wydawcą codziennych raportów TrendCompass obejmujących ponad 200 rynków finansowych i towarowych oraz redaktorem współpracującym w ZeroHedge. Jego poglądy i opinie nie zawsze są dla uprzejmego społeczeństwa, ale zawsze wyrażają się w szczerym dążeniu do prawdziwej wiedzy i jasnego zrozumienia rzeczy, które mają znaczenie.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"Oni kłamią, my wiemy, że kłamią, a oni wiedzą, że my wiemy, że kłamią"

  "Wiemy, że kłamią. Wiedzą, że kłamią. Wiedzą, że my wiemy, że kłamią. Wiemy, że oni wiedzą, że my wiemy, że wiedzą, że kłamią. A jedn...