Rosja oskarżyła Ukrainę o rozmieszczenie do 60 "sabotażystów" w zaporoskiej elektrowni jądrowej przed wizytą inspektorów ONZ.
14-osobowy zespół z Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) ma odwiedzić zaporoską elektrownię jądrową, największy obiekt jądrowy w Europie, ponieważ starają się chronić to miejsce wśród ostrzału artyleryjskiego, który wywołał globalne obawy przed katastrofą.
Od tygodni Ukraina i Rosja oskarżają się nawzajem o narażanie bezpieczeństwa zaporoskiej elektrowni ostrzałem lub atakami dronów, ryzykując katastrofę radiacyjną w stylu Czarnobyla.
W czwartek rosyjskie ministerstwo obrony oskarżyło Ukrainę o rozmieszczenie aż 60 "sabotażystów" w obiekcie przed wizytą inspektorów ONZ, dodając, że rosyjskie wojska podjęły "środki w celu unicestwienia wroga".
Szef ukraińskiej administracji wojskowej w Nikopolu, po drugiej stronie Dniepru od zaporoskiej fabryki, powiedział, że rosyjskie siły ostrzeliwują w pobliżu elektrowni, próbując dać MAEA wrażenie, że Ukraina ją atakuje.
Rosja zaprzeczyła ukraińskim twierdzeniom o lekkomyślnym zachowaniu, pytając, dlaczego miałaby ostrzeliwać obiekt, w którym stacjonują jej własne oddziały, jako coś, co nazywa szczegółem bezpieczeństwa.
Kompleks był okupowany przez siły rosyjskie, ale prowadzony przez ukraińskich inżynierów od pierwszych dni sześciomiesięcznej wojny. Światowi przywódcy zażądali, aby MAEA mogła przeprowadzić inspekcję tego miejsca.
Dmytro Orłow, burmistrz Energodaru, miasta, w którym mieści się zakład, opublikował na Telegramie zdjęcia uszkodzonych budynków na okupowanym przez Rosję terytorium z dymem spiralnym nad nimi. Wojska Moskiewskie "ostrzelały Energodar moździerzami i użyły broni automatycznej i rakiet" - powiedział.
"Żądamy, aby Rosja zaprzestała prowokacji i dała MAEA dostęp do tej ukraińskiej instalacji nuklearnej" - powiedział Orłow.
Z drugiej strony rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała podczas środowego briefingu, że "próby strony ukraińskiej zmącenia postępów międzynarodowej misji MAEA i użycie coraz cięższej broni negują wszystkie wypowiedzi reżimu, że Kijów jest rzekomo zainteresowany udaną wizytą Rafaela Grossiego".
"Oczekujemy, że przedstawiciele agencji będą w stanie zbadać sytuację na miejscu i szczegółowo ocenić konsekwencje nieludzkich ukraińskich uderzeń w obiekty i obiekty znajdujące się w tym miejscu" - dodała.
"Mamy nadzieję, że plany ukraińskich strategów, aby po raz kolejny utrudnić misję MAEA, nie dojdą do skutku i że misja się odbędzie. Inny rozwój sytuacji może być postrzegany jako nic innego jak przyznanie się do winy przez reżim w Kijowie" - powiedziała Zacharowa.
Dyplomata podkreślił, że obecność misji MAEA w zaporoskiej elektrowni jądrowej umożliwi poprawę sytuacji i zmusi siły ukraińskie "do opamiętania się" i zaprzestania ostrzału elektrowni i przyległych terytoriów.
Misja MAEA przybyła w środę do południowego miasta Zaporoże, położonego 55 km (34 mil) od elektrowni, a Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało, że inspektorzy mają odwiedzić elektrownię jądrową w czwartek.
"Moją misją jest... aby zapobiec awarii jądrowej i zachować największą elektrownię jądrową w Europie" - powiedział dziennikarzom dyrektor generalny MAEA Rafael Grossi.
Grossi powiedział, że "prawdziwa praca" rozpocznie się w czwartek i podkreślił nadchodzące wyzwania. "Postaramy się ustanowić stałą obecność agencji" - dodał.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.presstv.ir/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz