sobota, 18 lutego 2023

"Tureckie ofiary trzęsienia ziemi śpią w pociągach, namiotach, szklarniach"

 SAMANDAG, Turcja – Prawie dwa tygodnie po potężnym trzęsieniu ziemi, które zrównało z ziemią dziesiątki tysięcy budynków i wysiedliło miliony ludzi w Turcji i Syrii, wielu z nich nadal walczy o zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb, a niektórzy śpią w namiotach, fabrykach, wagonach kolejowych i szklarniach.

Ludzie wypchnięci ze swoich domów w strefie katastrofy opisywali szeroki zakres warunków: niektórzy byli w stanie znaleźć regularne gorące prysznice, podczas gdy inni obawiali się zamarznięcia na śmierć.

Turecki rząd i dziesiątki grup pomocowych rozpoczęły masową akcję pomocową. Rząd poinformował w środę, że ponad 5 400 kontenerów zostało rozmieszczonych jako schronienia, a ponad 200 000 namiotów zostało wysłanych.

Ale stoi w obliczu ogromnej katastrofy. Rząd twierdzi, że co najmniej 84 000 budynków, zawierających ponad 332 000 domów, zostało zniszczonych przez trzęsienie ziemi 6 lutego lub zbyt uszkodzonych, aby można je było wykorzystać. Nie ma oficjalnych danych dotyczących liczby osób przesiedlonych w tureckiej części regionu katastrofy, który jest domem dla około 14 milionów, czyli 16 procent ludności kraju.

W górskich wioskach prowincji Kahramanmaras miejscowi walczą o ogrzanie się podczas mroźnych nocy.

Buyuknacar, wioska zaledwie kilka kilometrów od epicentrum trzęsienia o sile 7,8 w skali Richtera, została poważnie uszkodzona, a 158 osób zginęło. Dwa dni po początkowym wstrząsie wojskowy helikopter przywiózł zaopatrzenie, a piątego dnia droga została oczyszczona.

Chociaż mieszkańcy wioski mają namioty, są zbyt słabi, aby chronić się przed zimnem. Mieszkańcy wioski obawiają się, że lodowate warunki w górach doprowadzą do dalszych zgonów.

45-letni Umut Sitil powiedział: "Naszą podstawową potrzebą są przede wszystkim pojemniki. Namioty tu nie będą działać... Ludzie w namiotach zamarzną na śmierć".

We wtorek prezydent Recep Tayyip Erdogan powiedział, że 2,2 miliona ludzi opuściło strefę katastrofy. Spośród nich, powiedział, potrzeby mieszkaniowe 1,6 miliona zostały zaspokojone, w tym około 890 000 osób umieszczonych w obiektach publicznych, takich jak domy studenckie, i 50 000 w hotelach.

Ministerstwo Transportu poinformowało w środę, że rząd pomógł ponad 272 000 osób w ewakuacji drogą powietrzną, morską i kolejową. Jednak wiele osób woli pozostać blisko swoich domów, aby chronić swój dobytek, czekać na odzyskanie ciał krewnych lub, na obszarach wiejskich, opiekować się swoim inwentarzem.

Inni szukający ochrony przed zimowymi temperaturami uciekają się do każdej struktury, która powstrzyma żywioły.

Turcja Obudowa trzęsienia ziemi
Ludzie, którzy stracili swoje domy w niszczycielskim składzie na trzęsienie ziemi, aby otrzymać żywność w prowizorycznym obozie w mieście Iskenderun w południowej Turcji, 14 lutego 2023 r. (Hussein Malla / AP Pho 

W pobliżu wybrzeża Morza Śródziemnego w Hatay, jednej z najbardziej dotkniętych prowincji, rolnicy z dystryktu Samandag uciekli ze swoich zniszczonych domów do dużych szklarni zwykle używanych do uprawy pomidorów, przynosząc ze sobą pościel i przybory kuchenne, które mogli uratować.

Miejscowi powiedzieli, że około 2 osób mieszka teraz pod plastikowymi osłonami. Wielu straciło nie tylko domy, ale także bydło.

"Nie ma bezpiecznego miejsca poza szklarniami, ponieważ domy zawaliły się z powodu trzęsienia ziemi" - powiedział Ozkan Sagaltici, w wieku 50 lat.

Mieszkańcy wioski ustawili piece na drewno wewnątrz szklarni, aby gotować jedzenie rozdawane przez agencje pomocowe.

"Nie mamy czystych ubrań", powiedziała Suzan Sagaltici, która przebywa w szklarni po drugiej stronie wioski. "Nie możemy się myć tak, jak byśmy chcieli, nie możemy wziąć prysznica. Bardzo trudno tu żyć. Nie ma umywalki. Nie mamy nic. To jak życie pod gołym niebem".

Inni przesiedleńcy znaleźli względnie stabilne schronienie. Gdzie indziej w Hatay rodzina Yuksel znalazła schronienie w fabryce metali, gdzie zaopatrzono ich w artykuły pierwszej potrzeby, w tym odzież i artykuły gospodarstwa domowego.

Veysel Yuksel, jego żona Dilek Nur Yuksel i trójka dzieci mieszkają w przyczepie w fabryce w pobliżu portowego miasta Iskenderun. Dzieci bawią się wśród ciężkich maszyn, podczas gdy ich rodzice przygotowują jedzenie.

"Nasz dom nie został całkowicie zniszczony, ale poważnie uszkodzony" - powiedział Yuksel. "Wszystkie budynki otaczające nasze zostały zrujnowane."

W pierwszych dniach po trzęsieniu ziemi w fabryce przebywało około 1 600 osób z pobliskiego miasta Dortyol, ale połowa później wyjechała do innych części Turcji.

Przesiedleni mieszkańcy mogą korzystać ze wspólnej łazienki z ciepłą wodą, pralni i małej kuchni. Śpią w biurach, kontenerach transportowych lub przyczepach.

Na stacji kolejowej Iskenderun rodziny chronią się w wagonach kolejowych, zgodnie z państwową agencją Andalou.

"Nasz dom stał się bezużyteczny, nie możemy się do niego dostać" - powiedziała 50-letnia Nida Karahan, której pięcioosobowa rodzina mieszkała w pomalowanym na krem i czerwono powozie. "Wagony stały się naszym domem."

Oprócz zapewnienia ciepłego schronienia, ludzie powiedzieli, że wojsko zapewnia im trzy posiłki dziennie.

Katar wysyła schronienia używane do zakwaterowania fanów piłki nożnej podczas zeszłorocznych Mistrzostw Świata. Wiele innych narodów również wysłało namioty i kontenery.

W stolicy prowincji Kahramanmaras, która ma taką samą nazwę jak prowincja, mieszkańcy skarżyli się również na trudności ze znalezieniem miejsca na nocleg.

"Przez pierwsze trzy lub cztery dni nie mogłem znaleźć czegoś takiego jak namiot" - powiedział ojciec trójki dzieci Haci Kose. "Jeździłem z rodziną samochodem, ale nie mogłem znaleźć miejsca na nocleg, gdziekolwiek się udałem. Powiedzieli, że tu i tam są namioty, (ale) oni to wymyślają".

Ostatecznie został przydzielony do namiotu przez azerbejdżańską agencję pomocową, ale powiedział, że nadal ma problemy ze zdobyciem wystarczającej ilości jedzenia lub znalezieniem miejsca, w którym mógłby sobie ulżyć.

"Chciałbym, żebyśmy też utknęli pod gruzami, żebyśmy nie musieli żyć w tej sytuacji" - dodał Kose. "Pomoc nie przychodzi do ludzi w namiotach".

Autorzy: Tanya Titova, Emrah Gurel i Andrew Wilks

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.theepochtimes.com/

Brak komentarzy:

"Ukraina zablokuje rachunki bankowe uchylających się od poboru do wojska – poseł Może się to zdarzyć osobom, które nie będą w stanie zapłacić podwyższonych kar za naruszenie zasad mobilizacji, powiedział Andrey Osadchyuk"

  Ukraina może rozpocząć blokowanie rachunków bankowych i nakładanie kar na majątek osób próbujących uchylić się od służby wojskowej w związ...