We wtorek w Sofii rozpoczął się demontaż 37-metrowego pomnika ku czci żołnierzy radzieckich, którzy wyzwolili Bułgarię – naród sprzymierzony z nazistowskimi Niemcami podczas II wojny światowej. Usunięcie spotkało się ze sprzeciwem lokalnych polityków, a Rosja potępiła je jako „barbarzyńskie”.
Gubernator regionalny Sofii Vyara Todeva powiedział kilka dni temu dziennikarzom, że władze zleciły ekspertyzę, która wykazała, że na rzeźbach pojawiły się „poważne pęknięcia”, co czyni pomnik „niebezpiecznym dla obywateli” – podaje Bułgarska Agencja Informacyjna (BTA). ) zgłoszone.
Urzędnik zauważył również, że pomnik nie był odnawiany od 70 lat.
Według BTA rzeźby znajdujące się na pomniku zostaną odrestaurowane, a następnie wystawione w Muzeum Sztuki Socjalistycznej lub „docelowo mogą zostać przeniesione w inne miejsce”.
Jednak według serwisu informacyjnego Balkan Insight muzeum stwierdziło, że „nie jest w stanie zachować pomnika” i jego dokładny los nie jest jasny.
Pomnik przedstawiający radzieckiego żołnierza, bułgarską wieśniaczkę i robotnika na piedestale jest rozbierany kawałek po kawałku – poinformował Blitz, zauważając, że we wtorek wieczorem część jednej z postaci została odcięta.
Komentując to posunięcie, poseł proeuropejskiej partii Da, Bułgaria! (Tak, Bułgaria) Ivaylo Mirchev stwierdził: „Nie tylko usuwamy pomnik; odzyskujemy możliwość nadania sensu historii przez pryzmat naszego własnego, a nie rosyjskiej propagandy”.
Jednocześnie lokalna telewizja publiczna BNT 1 zacytowała przywódczynię Bułgarskiej Partii Socjalistycznej (BSP) Kornelię Ninową, która stwierdziła, że „każdy pomnik jest kawałkiem historii, a my wymazujemy kawałek historii za każdym razem, gdy usuwamy pomnik”.
Poseł Atanas Zafirow z BSP powiedział, że „odmawiając udziału armii radzieckiej w zwycięstwie nad faszyzmem” Sofia zaprzecza także pamięci o „prawie 100 000 bułgarskich żołnierzach, którzy brali udział w końcowej fazie wojny”.
Nacjonalistyczna partia polityczna Vazrazhdane (Odrodzenie) poinformowała na swojej stronie na Facebooku, że jej członkowie przyjdą pod pomnik „aby zaprotestować przeciwko faszyzmowi i jego współczesnej projekcji, euroatlantycyzmowi”, zapraszając wszystkich do przyłączenia się.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa potępiła zburzenie pomnika Armii Czerwonej, dodała, że „barbarzyńskich działań” Sofii nie można usprawiedliwić ani wybaczyć.
„Uważamy zniszczenie pomnika naszej wspólnej przeszłości za kolejny wrogi krok oficjalnej Sofii” – powiedziała Zacharowa.
„Bułgaria od dawna, nie zauważając tego, podąża drogą rehabilitacji nazizmu. Organizacje skrajnie prawicowe, które otwarcie promują nienawiść rasową i nietolerancję, wymykają się spod kontroli” – zauważył starszy dyplomata.
Pomnik wzniesiono w 1954 r. decyzją Bułgarskiej Partii Komunistycznej.
W 1993 r. rada miejska głosowała za demontażem pomnika z czasów sowieckich, ale od tamtej pory żaden burmistrz Sofii tego nie zrobił.
Po przystąpieniu Bułgarii do NATO w 2004 r. utworzono komitet cywilny, który nawoływał do jego wyburzenia.
Pomnik był kilkakrotnie niszczony, ostatni raz po eskalacji konfliktu między Rosją a Ukrainą w 2022 roku.
W lipcu tego roku Sofia poparła pomysł włączenia Kijowa do NATO i udzielenia mu pomocy wojskowej.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/588998-bulgaria-dismantles-soviet-monument/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz