AUTOR: TYLER DURDEN
Od 2022 r. NATO i Polska (członek UE) rozpoczęły budowę dużego muru granicznego, aby powstrzymać migrantów przed przekroczeniem granicy z Białorusią. W tym czasie Białoruś, która jest blisko sprzymierzona z Rosją, była oskarżana przez Warszawę o "zbrojenie" migrantów. Warszawa twierdzi, że to nie tylko trwa, ale wręcz się nasila.
Polska stara się teraz o kolejne fundusze z Unii Europejskiej na dalsze wzmocnienie i rozbudowę ogrodzenia i fortyfikacji na granicy z Białorusią, przedstawiając projekt jako "inwestycję w bezpieczeństwo europejskie".
Premier Donald Tusk potwierdził podczas telewizyjnej wizyty na granicy, że powstały nowe "struktury antymigracyjne".
"Rozpoczęliśmy intensywne prace nad nowoczesnymi liniami fortyfikacji w wielu wymiarach. Ta fortyfikacja pojawi się wzdłuż całej polskiej granicy - tu na wschodzie - i będziemy informować opinię publiczną" - powiedział. Wezwał Unię Europejską do poparcia tego przedsięwzięcia.
"To zewnętrzna granica Polski, a także Unii Europejskiej. Dlatego nie mam wątpliwości, że cała Europa, wierzę, że to dostaniemy, będzie musiałapostawić na swoje bezpieczeństwo, inwestując we wschodnią granicę Polski i w bezpieczeństwo naszych granic" - podkreślił Tusk.
"Wiem, że każdego dnia jest coraz więcej nielegalnych przekroczeń" – kontynuował Tusk, podając jako główną przyczynę wojnę na Ukrainie. Opisał "rosnące zagrożenie wynikające z wojny rosyjsko-ukraińskiej, agresji Rosji na Ukrainę i niepewnej sytuacji geopolitycznej".
"Przyjechałem dzisiaj przede wszystkim po to, żeby zarówno dowódcy, jak i ich podwładni nie mieli wątpliwości, że państwo polskie i polski rząd są z nimi w każdej sytuacji, tu na granicy" - kontynuował Tusk.
Dodał też, że dał do zrozumienia swoim dowódcom bezpieczeństwa pilnującym granicy, że "nie ma ograniczeń środków, jeśli chodzi o bezpieczeństwo Polski".
Kryzys nasilił się w 2022 r., kiedy tysiące migrantów z Syrii, Iraku, Jemenu, Afganistanu i Afryki najpierw napłynęło na Białoruś, a następnie udało się do polskiej granicy, gdzie znosili przenikliwe zimno w dążeniu do przekroczenia granicy. Polska twierdziła, że białoruskie służby bezpieczeństwa przez cały czas koordynowały i ułatwiały spisek stojący za secenami.
Niekiedy sytuacja doprowadzała do poważnych konfrontacji, na przykład gdy setki migrantów parły w kierunku granicy w pobliżu polskiej wsi Kuźnica i próbowały pokonać ogrodzenie z drutu kolczastego łopatami i innymi narzędziami, ścierając się z polskimi siłami bezpieczeństwa po drugiej stronie.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz