czwartek, 11 czerwca 2020

"Milley mówi, że niesłusznie towarzyszył Trumpowi w kościele"(video)

WASHINGTON (AP) - gen. Wojskowy Mark Milley, najwyższy oficer wojskowy narodu, powiedział w czwartek, że niesłusznie towarzyszył prezydentowi Donaldowi Trumpowi podczas spaceru przez plac Lafayette Square, który zakończył się zdjęciem w kościele. Powiedział, że jego obecność w mundurze wśród protestów przeciwko niesprawiedliwości rasowej „stworzyła postrzeganie wojska zaangażowanego w politykę wewnętrzną”.

„Nie powinienem tam być” - powiedział przewodniczący Szefów Połączonych w komentarzu do ceremonii rozpoczęcia Uniwersytetu Obrony Narodowej.

Oświadczenie Milleya zaryzykowało gniew prezydenta wrażliwego na wszelkie przejawy krytyki wydarzeń, które zainscenizował. Relacje przywódców Pentagonu z Białym Domem były wyjątkowo napięte po zeszłotygodniowym sporze dotyczącym groźby Trumpa wykorzystania wojsk federalnych do stłumienia niepokojów społecznych wywołanych śmiercią George'a Floyda w areszcie policyjnym.

Spacer po parku Trumpa 1 czerwca, aby pozować z Biblią w kościele, nastąpił po tym, jak władze użyły sprayu do pieprzu i huków błyskowych, aby oczyścić park i ulice w większości pokojowo protestujących demonstrujących po śmierci Floyda. Komentarze Milleya w czwartek były jego pierwszymi publicznymi wypowiedziami na temat spaceru z Trumpem, który Biały Dom nazwał prezydenckim „momentem przywództwa” podobnym do Winstona Churchilla kontrolującego uszkodzenia spowodowane przez niemieckie bomby w Londynie podczas II wojny światowej.


Milley powiedział, że jego obecność, a zdjęcia zagroziły jego zaangażowaniu w wojsko rozwiedzione z polityką.

„Moja obecność w tym momencie i w tym środowisku stworzyła obraz wojska zaangażowanego w politykę wewnętrzną” - powiedział Milley. „Jako oficer w umundurowaniu był to błąd, którego się nauczyłem i mam szczerą nadzieję, że wszyscy możemy się z niego nauczyć”.

Po tym, jak protestujący zostali usunięci z obszaru Lafayette Square, Trump poprowadził świtę, w skład której wchodzili Milley i sekretarz obrony Mark Esper, do kościoła episkopalnego św. Jana, gdzie trzymał Biblię dla fotografów, a następnie wrócił do Białego Domu.

Esper nie powiedział publicznie, że popełnił błąd, będąc w tym momencie z Trumpem. Jednak w zeszłym tygodniu powiedział na konferencji prasowej, że kiedy opuścili Biały Dom, pomyślał, że zamierzają sprawdzić uszkodzenia na Placu i w kościele oraz połączyć się z oddziałami Gwardii Narodowej w okolicy.

Publiczne zamieszanie po śmierci Floyda wywołało wiele napięć między Trumpem a wyższymi urzędnikami Pentagonu. Kiedy w zeszłym tygodniu Esper powiedział, że sprzeciwia się Trumpowi, który wyprowadza żołnierzy z czynnej służby na ulice stolicy kraju, aby stawić czoła protestującym i potencjalnym grabieżcom, Trump skazał go na spotkanie twarzą w twarz.Tylko w tym tygodniu Esper i Milley poinformowali przez swoich rzeczników, że byli otwarci na „dwustronną dyskusję” na temat tego, czy 10 baz armii nazwanych oficerami Konfederacji powinno zostać przemianowanych na gest mający na celu oddzielenie wojska od rasistowskiej spuścizny wojny domowej.

W środę Trump powiedział, że nigdy nie pozwoli na zmianę nazwisk, zaskakując niektórych w Pentagonie.

W zeszłym tygodniu Korpus Morski ruszył naprzód z zakazem publicznego wystawiania flagi bojowej Armii Konfederacji na swoich bazach, a marynarka wojenna w tym tygodniu powiedziała, że ​​planuje podobny zakaz dla swoich baz, statków i samolotów. Trump nie skomentował publicznie tych ruchów, które nie wymagają Białego Domu ani zgody kongresu.

Milley wykorzystał swój adres początkowy, który został wcześniej nagrany i zaprezentowany jako wiadomość wideo zgodna z dystansem społecznym z powodu pandemii koronawirusa, aby podnieść sprawę jego obecności u Trumpa na Lafayette Square. Przedstawił ten temat publiczności oficerów wojskowych i cywilnych w kontekście porad oficera armii i weterana bojowego, który spędził 40 lat w mundurze.

Powiedział, że wszyscy starsi dowódcy wojskowi muszą być świadomi, że ich słowa i działania będą ściśle obserwowane.

„I nie jestem odporny” - powiedział, zauważając jego zdjęcie na placu Lafayette. „To wywołało krajową debatę na temat roli wojska w społeczeństwie obywatelskim”. Wyraził żal, że tam był, i powiedział, że lekcja, którą należy wyciągnąć, jest taka, że ​​wszyscy w mundurach to nie tylko żołnierze, ale także obywatele.

„Musimy szanować zasadę apolitycznej armii, która jest tak głęboko zakorzeniona w samej istocie naszej republiki” - powiedział. „To wymaga czasu, pracy i wysiłku, ale może być najważniejszą rzeczą każdego z nas każdego dnia.”

Milley wyraził również oburzenie z powodu zabójstwa Floyda i wezwał oficerów wojskowych, aby uznali to za odbicie wielowiekowej niesprawiedliwości wobec Afroamerykanów.

„Widzimy długi cień naszego grzechu pierworodnego w Jamestown 401 lat temu”, powiedział, odnosząc się do roku, w którym pierwsi zniewoleni Afrykanie przybyli na brzeg kolonialnej Wirginii.

Milley powiedział, że wojsko poczyniło znaczące postępy w kwestiach rasowych, ale ma jeszcze wiele do zrobienia, w tym stworzenie warunków dla większej liczby oficerów Afroamerykanów do awansu na wyższe stanowiska wojskowe. Zauważył, że jego służba, armia, ma tylko jednego czterogwiazdkowego generała z Afroamerykanów i wspomniał, że siły powietrzne mają zamiar przekląć pierwszego w historii szefa służby w Afroamerykanie.

Jeden z republikańskich zwolenników Trumpa, senator Lindsey Graham z Karoliny Południowej, powiedział, że zgadza się z komentarzami Milleya - „zarówno pod względem treści, jak i ducha”.

Graham, były adwokat sił powietrznych, napisał na Twitterze, że Milley jest „wielkim przywódcą wojskowym, który rozumie długą tradycję utrzymywania apolitycznego niepartyjnego wojska”.

zrodlo:miziaforum.com

Brak komentarzy:

"Załogi planują ugasić pożar w sobotę wieczorem po wykolejeniu pociągu w pobliżu linii Arizona-Nowy Meksyk"

  Zaktualizowano 28 kwietnia 2024 r., godz. 12:35 czasu środkowoeuropejskiego Załogi planują ugasić pożar w sobotę wieczorem z powodu  wykol...