Rzecznik prezydenta Litwy Gitanasa Nausedy potwierdził, że nie był on obecny na czwartkowym spotkaniu szefów państw bałtyckich z powodu braku wspólnej polityki wobec białoruskiej elektrowni jądrowej. Litwa chce, aby Łotwa i Estonia dołączyły do bojkotu.
Rzecznik Nausedy, Antanas Bubnelis, powiedział BNS, że spotkanie zostało zaplanowane dawno temu i powinno się koncentrować na bezpieczeństwie regionalnym, środkach zwalczania koronawirusa, kwestiach UE, ale także sprawie bojkotu zakupów energii elektrycznej z elektrowni jądrowej w Ostrowcu.
„Ministrowie energii lub gospodarki nie osiągnęli trójstronnego porozumienia w tej sprawie” – powiedział Bubnelis. Prezydent Litwy uważa, że negocjacje powinny zostać najpierw zakończone a spotkanie na najwyższym szczeblu odbyć się dopiero potem.
Prezydent Estonii Kersti Kaljulaid i przywódca Łotwy Egils Levits spotkali się w czwartek na wyspie Saaremaa i dyskutowali na temat UE, bezpieczeństwa regionalnego, środowiska i innych kwestii. Biuro prezydenta Estonii powiedziało, że Nauseda „podjął w ostatniej chwili decyzję o pozostaniu w kraju z powodu spraw wewnętrznych”.
Err.ee oprac MK
zrodlo:kresy24.pl;miziaforum.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz