Już czwartą noc z kolei trwały zamieszki w imigranckich gettach w Dijon we Francji. Doszło do starć z policją. Młodzieżowe gangi – uzbrojone m.in. w broń palną – podpalały samochody oraz niszczyły kamery monitorujące ulice i przystanki autobusowe.
Według policji wszystko rozpoczęło się od krwawych porachunków na tle handlu narkotykami między imigrantami z Czeczenii i gangami młodzieży pochodzenia arabskiego. W niejasnych okolicznościach ranny został w Dijon czeczeński szesnastolatek. Kilkudziesięciu Czeczenów z różnych części Francji oraz z Niemiec postanowiło się zemścić. Doszło do starć z gangami młodzieży pochodzenia arabskiego w imigranckim getcie w Dijon. Padły strzały - bandy uzbrojone były w pistolety i karabiny automatyczne.
W nocy interweniowali antyterroryści i szturmowe oddziały policji. Miejscowa prefektura zapewnia, że przywrócony został spokój.
zrodlo:https://www.rmf24.pl/;miziaforum.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz