poniedziałek, 20 lipca 2020

"Szef marynarki wojennej: los okrętu wojennego USA niepewny; rozległe uszkodzenia"(video)

San Diego (AP) - USS Bonhomme Richard ma rozległe uszkodzenia strukturalne, elektryczne i mechaniczne, powiedział w piątek szef marynarki wojennej po wejściu do wnętrzności zwęglonego okrętu wojennego, który płonął przez ponad cztery dni poza San Diego.

Szef operacji morskich Adm. Mike Gilday zobowiązał się do dokładnego zbadania najgorszego w ostatnim czasie pożaru okrętów wojennych w USA poza walką. Powiedział, że sonda zbada, co spowodowało pożar, a także czy na służbie było wystarczająca liczba marynarzy, kiedy to się stało, oraz okoliczności, dla których system przeciwpożarowy został dezaktywowany, gdy pożar wybuchł wczesną niedzielą, gdy statek był dokowany w trakcie konserwacji.

Umundurowany szef amerykańskiej marynarki wojennej powiedział, że zamierza upublicznić wyniki.

„Musimy przez to przejść, skatalogować to wszystko i zrozumieć, czy zrobiliśmy to dobrze” - powiedział. „A jeśli nie, to jak szybko dostosować całą flotę, aby upewnić się, że to się nie powtórzy?”

Gilday w piątek wszedł na cztery pokłady poniżej kabiny załogi, a następnie wszedł nad pokład załogi i zbadał nadbudowę statku.

„Udało mi się uzyskać dobre pojęcie o uszkodzeniach, a szkody są rozległe” - powiedział.

Przyszłość statku pozostaje niepewna.

„Jestem w 100% przekonany, że nasz przemysł obronny może przywrócić ten statek na morze, ale skoro już to powiedziałem, pytanie brzmi, czy powinniśmy zainwestować w 22-letni statek?” - zapytał Gilday, dodając, że w tym momencie nie robi żadnych prognoz.

Miniatura wideo z YouTube
 

Desantowe okręty desantowe należą do nielicznych we flocie Stanów Zjednoczonych, które mogą pełnić rolę mini lotniskowca. Jeśli Bonhomme Richard nie zostanie naprawiony, jego wymiana może kosztować marynarkę wojenną nawet 4 miliardy dolarów, według analityków obrony.

Bonhomme Richard zbliżał się do końca dwuletniej modernizacji, która miała kosztować 250 milionów dolarów.

Gilday powiedział, że marynarka wojenna myślała, że w niedzielę wieczorem kontrolowano ogień - zaledwie kilka godzin po tym, jak wybuchł tego ranka w dolnej części statku, gdzie przechowywano tektury, szmaty i inne materiały eksploatacyjne. Ale wiatry znad Zatoki San Diego podsycały płomienie, a ogień rozprzestrzeniał się po szybach wind i kominach wydechowych.

Potem dwie eksplozje - jedna słyszana z odległości 13 mil (21 kilometrów) - spowodowały, że wzrosła jeszcze większa, powiedział Gilday. Marynarka bada, co spowodowało eksplozje, chociaż urzędnicy twierdzą, że nie znaleźli jeszcze żadnych oznak nieczystej gry.

Gilday powiedział, że wygląda na to, że dowódca, który odciągnął marynarzy ze statku po eksplozjach, podjął „bardzo rozsądne decyzje dotyczące tego, jak bardzo celowo zaatakować pożar”. Pochwalił marynarzy, którzy wszyscy trenowali w straży pożarnej, i wielokrotnie wracali do ciemnego, wypełnionego dymem statku, w którym temperatura osiągała nawet 1200 stopni Fahrenheita.


Eksperci branżowi również przyjrzą się okrętowi, w tym jego projektowi, który zdaniem urzędników marynarki wojennej mógł przyczynić się do wymknięcia się płomienia spod kontroli z podobnym do hangaru pokładem studni.

Trudność w walce z płomieniami była spotęgowana, ponieważ na drodze strażaków znajdowało się rusztowanie wraz z innym sprzętem konserwacyjnym i gruzem.

Od niedzieli ponad 60 marynarzy i cywilów było leczonych z powodu drobnych obrażeń, wyczerpania cieplnego i wdychania dymu.

Marynarka wojenna przyjrzy się procedurom statku w celu złagodzenia ryzyka w czasie jego dokowania w celu wykonania prac konserwacyjnych, co często wiąże się z otwieraniem włazów, wyciąganiem kabli, spawaniem itp. - co zwiększa zagrożenie iskrzeniem pożaru. Procedury te są opracowywane z dowódcą statku i federalnymi urzędnikami straży pożarnej dla każdego statku.

W międzyczasie marynarka wojenna podejmuje kroki, aby zapobiec kolejnej tragedii. W ciągu następnych pięciu dni wszyscy dowódcy Marynarki Wojennej będą proszeni o upewnienie się, że wyposażenie ich statków jest bezpieczne, marynarze są na bieżąco ze szkoleniem przeciwpożarowym, a „nasze procedury są przećwiczone, abyśmy wszyscy mogli wyciągnąć wnioski z tej tragedii ," powiedział.

Dla marynarzy, którzy zostali rozmieszczeni na Bonhomme Richard, widok poczerniałego statku był „ciosem w żołądek” i ma ochotę stracić dom, powiedział Gilday.

„Dla każdego z nich to osobista strata” - powiedział.

zrodlo:apnews;miziaforum.com

Brak komentarzy:

"Cyfrowe euro jest już opracowywane przez europejskie banki"

  W ramach "planu na rzecz klimatu i przyrody" Europejskiego Banku Centralnego banki, które podlegają jego nadzorowi, są poddawane...