Pekin (AP) - Chiny ogłosiły w piątek sankcje nałożone na osoby i podmioty brytyjskie w związku z przystąpieniem Wielkiej Brytanii do UE i innych w ramach sankcji dla chińskich urzędników oskarżonych o łamanie praw człowieka w regionie Sinciang.
W oświadczeniu chińskiego MSZ stwierdzono, że posunięcie bloku zachodniego opierało się na „niczym innym niż kłamstwach i dezinformacji, rażąco narusza prawo międzynarodowe i podstawowe normy regulujące stosunki międzynarodowe, rażąco ingeruje w wewnętrzne sprawy Chin i poważnie podważa Chiny-Wielką Brytanię”. relacje."
W oświadczeniu czytamy, że ambasador Wielkiej Brytanii w Chinach został wezwany na dyplomatyczny protest. Osoby i grupy objęte sankcjami miałyby zakaz odwiedzania terytorium Chin i zakaz dokonywania transakcji finansowych z chińskimi obywatelami i instytucjami.
Dziewięć brytyjskich osób i cztery instytucje znalazły się na liście sankcyjnej, w tym poseł Iain Duncan Smith i Komisja Praw Człowieka Partii Konserwatywnej. Duncan Smith jest byłym przywódcą konserwatystów.
Chińskie sankcje są ostatnim posunięciem w coraz bardziej zaciętym sporze o Xinjiang, gdzie Pekin jest oskarżony o zatrzymanie ponad 1 miliona członków Ujgurów i innych mniejszości muzułmańskich. angażowanie się w pracę przymusową i stosowanie przymusowych środków kontroli urodzeń.
Chińska telewizja państwowa wezwała w czwartek do bojkotu szwedzkiej sieci detalicznej H&M, gdy Pekin zaatakował zagraniczne marki odzieżowe i obuwnicze po poniedziałkowej decyzji Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Kanady o nałożeniu sankcji podróżniczych i finansowych na czterech Chińczyków. urzędnicy obwiniają o nadużycia w Xinjiangu. Bawełna i inne produkty rolne stanowią główny składnik lokalnej gospodarki w rozległym, ale słabo zaludnionym Sinkiangu.
Firmy, od Nike po Burberry, które mają ugruntowaną obecność w Chinach, były również celem ataków internetowych, a niektóre chińskie gwiazdy ogłosiły, że zrywają umowy promocyjne z niektórymi firmami.
„Chiny są zdecydowane chronić swoją suwerenność narodową, interesy w zakresie bezpieczeństwa i rozwoju i ostrzegają stronę brytyjską, aby nie podążała dalej złą ścieżką. W przeciwnym razie Chiny zdecydowanie zareagują dalej ”- zapowiedziało MSZ.
Inni na liście sankcji Ministerstwa Spraw Zagranicznych obejmowali polityków, naukowców i obrońców praw człowieka Tom Tugendhat, Neil O'Brien, David Alton, Tim Loughton, Nusrat Ghani, Helena Kennedy, Geoffrey Nice i Joanne Nicola Smith Finley. Wymieniono również China Research Group, założoną przez grupę konserwatywnych posłów, niezależną grupę badawczą Uyghur Tribunal i Essex Court Chambers, kancelarię, która również określiła chińską politykę wobec mniejszości w Xinjiangu jako zbrodnie przeciwko ludzkości i ludobójstwo.
Wiele innych departamentów chińskiego rządu i mediów stanowych przyłączyło się do potępienia zachodnich sankcji.
Rząd Sinciang wydał obszerne oświadczenie, w którym zachwalał wzrost gospodarczy. stabilność polityczna i wzrost liczby ludności w regionie oraz wskazujące na przemoc i łamanie praw człowieka w USA, Wielkiej Brytanii, Kanadzie i innych krajach oraz chaos wywołany interwencjami wojskowymi w Iraku i Libii.
„Jakikolwiek spisek mający na celu osłabienie dobrobytu i rozwoju Xinjiangu… z pewnością będzie skazany na haniebną porażkę” - głosi oświadczenie.
Rządząca w Chinach Partia Komunistyczna i nominalnie niezależni nacjonaliści działający głównie w Internecie mają długą historię ataków na zagraniczne firmy, a nawet całe kraje postrzegane jako obrażające godność narodową Chin lub szkodzące podstawowym interesom kraju.
Południowokoreański gigant handlowy Lotte zniszczył swój biznes w Chinach po tym, jak dostarczył ziemię pod amerykański system obrony powietrznej, czemu sprzeciwił się Pekin, podczas gdy stosunki z Norwegią były napięte przez lata po przyznaniu prodemokratycznym pisarzowi Liu Xiaobo Pokojowej Nagrody Nobla. który zmarł w chińskim więzieniu w 2017 roku.
przetlumaczono przez GR translator google
zrodlo:apnews.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz