Widzowie byli zdziwieni, gdy niesamowita piosenka najbardziej kultowego złoczyńcy świata wrestlingu zagrana na wiecu Trumpa w Arizonie
Piosenka przewodnia nikczemnej nieumarłej gwiazdy wrestlingu "The Undertaker" zagrała na wiecu Trumpa w Arizonie w tym tygodniu, zanim 45. prezydent wszedł na scenę.
Kultowy, ale złowieszczy temat intro WWE - który zaczyna się od bicia dzwonów pogrzebowych - zagrał na wiecu dla byłego prezydenta USA Donalda Trumpa we Florencji w Arizonie w sobotę, a Trump wszedł na scenę zaledwie kilka sekund później.
Gdy Trump wyszedł, muzyka nagle zmieniła się w znacznie lżejszą piosenkę "God Bless the USA", podczas gdy były prezydent rzucił w publiczność czerwonymi kapeluszami "Make America Great Again".
Widzowie online byli jednak zdumieni decyzją o zagraniu melodii przewodniej The Undertakera, biorąc pod uwagę, że postać wrestlera jest przerażającym, nieumarłym złoczyńcą o pseudonimach takich jak "Książę Ciemności", "Demon Doliny Śmierci" i "Ponury Żniwiarz".
Inni zwrócili uwagę, że podobnie jak The Undertaker, Trump jest WWE Hall of Famer, po słynnym pobiciu dyrektora generalnego WWE Vince'a McMahona podczas zainscenizowanego feudu wrestlingowego na WrestleManii 23 w 2007 roku. Został wprowadzony do WWE Hall of Fame w 2013
https://youtu.be/5NsrwH9I9vE
Co dziwne, sobotni wiec nie był pierwszym razem, gdy temat The Undertakera zagrał podczas imprezy Trumpa. W 2019 roku, kiedy Trump był jeszcze prezydentem, niesamowita piosenka zagrała przed wiecem w Luizjanie.
W 2016 roku jedno z wejść Trumpa zostało również porównane do The Undertaker po tym, jak pojawił się jako mroczna postać przez mgliste wejście na Narodową Konwencję Republikanów.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz