Wracają: tak zwani "antyfaszyści" (Antifa), których widziano maszerujących w Londynie pewnego dnia, chwalących komunistycznych przywódców, takich jak Józef Stalin (Związek Radziecki), Che Guevara (Kuba) i Ho Chi Minh (Wietnam).
Nawet ci trzej brutalni dyktatorzy zamordowali niezliczone miliony ludzi, Antifa z Londynu uważa, że zasługują na pochwałę i honor za to, że są bohaterami w walce z "faszyzmem".
Wszyscy w londyńskim tłumie antyfaszystów zakładali czerwoną maskę, osłaniając swoją prawdziwą tożsamość przed wzrokiem.
Lewicowy protest był wymierzony w rosnące koszty i niekontrolowaną inflację, która uderza w Wielką Brytanię szczególnie mocno, ponieważ zmaga się z niebotycznymi cenami gazu ziemnego i niedoborami – gaz ziemny jest potrzebny do ogrzewania domów, a także produkcji nawozów do uprawy żywności.
Według Guardiana, maszerujący w czerwonych maskach – nawiasem mówiąc, czerwony sygnał dla komunizmu – maszerowali z Portland Place na Parliament Square. Ich krzyki były wymierzone w brak działań rządu przeciwko inflacji graniczącej z hiperinflacją, nazywając to "kryzysem".
"Odetnij wojnę, a nie dobrobyt" – głosił jeden ze znaków trzymanych przez uczestnika marszu Antify.
"Skończ z ubóstwem energetycznym, izoluj domy teraz" - czytamy w innym.
Płace muszą wzrosnąć w całej gospodarce, mówi szef związku
Jedynym sposobem walki z "kryzysem kosztów utrzymania", według Frances O'Grady, sekretarza generalnego Brytyjskiego Kongresu Związków Zawodowych (TUC), jest zwiększenie płac pracowników.
"Ceny gwałtownie rosną, ale premie do sal konferencyjnych wracają do poziomów zderzaków" - powiedział O'Grady, zauważając ponadto, że płace pozostają w stagnacji w Anglii od ponad dekady.
"Każdy, kto pracuje na życie, zasługuje na godne życie, ale brytyjscy pracownicy cierpią z powodu najdłuższego i najcięższego ucisku swoich zarobków we współczesnej historii".
W oświadczeniu dla AP Media O'Grady dodał, że jeśli podwyżki płac nie zostaną przyznane w całej gospodarce, będziemy po prostu się od kryzysu do kryzysu.
"Ta sytuacja o kosztach utrzymania nie wzięła się znikąd. Jest to wynik ponad dekady zastoju płac".
Partia konserwatywna w Anglii, dodał O'Grady, jest jednym z największych problemów, ponieważ jest "partią cięć płac". Zamiast nagradzać pracowników płacami, na które zasługują, konserwatyści chcą ich tanio jeździć, nagradzając i tak już przepłaconych menedżerów.
Boris Johnson jest również częścią problemu, twierdzi O'Grady, ponieważ "cynicznie porzucił swoje zaangażowanie w gospodarkę o wysokich płacach".
"On i inni ministrowie traktują pracowników jak Oliver Twist, mówiąc im, aby nie ośmielali się prosić o przyzwoitą podwyżkę płac" - powiedziała dalej. "Ostatnią rzeczą, jakiej teraz potrzebujemy, jest utrzymanie płac. Nie możemy być krajem, w którym pielęgniarki muszą korzystać z banków żywności, aby przetrwać. "
Chociaż wzrost płac z pewnością zachęciłby więcej osób w wieku produkcyjnym do pracy, nie rozwiązuje podstawowej przyczyny problemu, jakim jest bankowość centralna. Waluta fiducjarna jest z natury oszukańcza i jest stałym motorem inflacji, zwłaszcza gdy w grę wchodzi nieokiełznana chciwość.
Prywatne imperia bankowe, takie jak Rezerwa Federalna, próbują przede wszystkim wydrukować swoją drogę wyjścia z problemu, który stworzyły, wyrzucając gotówkę na Wall Street, jednocześnie rozcieńczając i wysysając wartość z dolarów wszystkich.
Ta sama sytuacja jest endemiczna w Wielkiej Brytanii, która podobnie jak większość świata jest napędzana i kontrolowana przez te same kartele banków centralnych. Dopóki te kartele nie zostaną w jakiś sposób odcięte na kolanach, nigdy nie będzie żadnego wyjścia z obecnego niewolnictwa, które z pewnością nie zostanie rozwiązane przez zainstalowanie nowych dyktatorów, czego domaga się Antifa.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz