Rolnicy w Holandii są narażeni na przejęcie ich ziemi pod pozorem ograniczenia rzekomo szkodliwych emisji, a rząd holenderski postawił sobie za cel przejęcie do połowy gruntów rolnych w kraju.
Rząd Holandii właśnie otrzymał zielone światło od głównego organu wykonawczego Unii Europejskiej (UE), aby przeforsować program wykupu gospodarstw, w ramach którego kraj wyda 1,5 miliarda euro (1,64 miliarda dolarów) z pieniędzy podatników na drastyczne zmniejszenie emisji zanieczyszczenia azotem poprzez bezpośrednie przejęcie gospodarstw hodowlanych. (Powiązane: Poleganie wyłącznie na energii wiatrowej i słonecznej wymaga PRZEJĘCIA tak dużej ilości ziemi w porównaniu z paliwami kopalnymi.)
Koalicja rządząca Holandią chce ograniczyć emisję zanieczyszczeń, takich jak tlenek azotu i amoniak, o 50 procent w całym kraju do 2030 roku.
"Siedemdziesiąt procent Holandii należy do drobnych hodowców krów", zauważył dokumentalista James Patrick w wywiadzie z Alexem Newmanem z The New American. "[Rząd] proponuje nacjonalizację połowy z nich. To 35 procent lądu Holandii, co jest tak ogromną historią. "
Rząd holenderski przejmie i zaprzestanie wszelkiej działalności na gruntach rolnych
Plan holenderskiego rządu polega na zmniejszeniu złóż azotu na obszarach określonych przez UE jako "wrażliwa przyroda", a te wyznaczone grunty dotyczą głównie gospodarstw hodowlanych.
Unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager powiedziała w oświadczeniu, że programy zatwierdzone w Holandii otworzą drogę do "dobrowolnego zamknięcia" gospodarstw odpowiedzialnych za emisję azotu. UE wyznaczyła do 3 gospodarstw rolnych w całym kraju, które holenderski rząd może "dobrowolnie" wykupić.
Aby osiągnąć rządowy cel zmniejszenia emisji kraju o 50 procent w ciągu najbliższych siedmiu lat, nawet połowa z tych wyznaczonych gospodarstw może wymagać przejęcia.
Gdy rząd holenderski zakupi i zabierze te wyznaczone farmy, jego celem jest wstrzymanie wszystkich prac na tych farmach, aby zapobiec emitowaniu przez nie zbyt dużej ilości azotu.
"Programy poprawią warunki środowiskowe na tych obszarach i będą promować bardziej zrównoważoną i przyjazną dla środowiska produkcję w sektorze hodowlanym, bez nadmiernego zakłócania konkurencji" – stwierdziła Vestager.
Holenderska organizacja prorolnicza LTO stwierdziła w oświadczeniu, że jeśli wykupy będą miały miejsce, to muszą być wyłącznie dobrowolne i muszą być zaprojektowane w taki sposób, aby naprawdę oferowały rolnikom, którzy dobrowolnie rezygnują ze swojej ziemi, możliwość pozostania wygodnymi do końca życia z pieniędzy dostarczonych im przez sprzedaż.
LTO wezwało również do kompromisowych "systemów przejściowych", które pozwoliłyby rolnikom kontynuować działalność w taki sposób, aby dobrowolnie redukować emisje azotu za pomocą innowacji rolniczych lub przechodzić na inne mniej zanieczyszczające działania.
"Tylko w ten sposób rolnicy mogą podejmować świadome i przemyślane decyzje dotyczące ich przyszłości" - powiedział LTO.
W ubiegłym roku holenderski eksport produktów rolnych był wart około 122,3 miliarda euro (134 miliardy dolarów), czyli około 12 do 13 procent PKB kraju. Zamknięcie do połowy całej działalności rolniczej w Holandii nie tylko nie przyczyniłoby się do poprawy stanu środowiska, ale także zniszczyłoby gospodarkę kraju i zaopatrzenie w żywność, nie wspominając o środkach do życia tysięcy Holendrów, którzy zarabiają na życie pracując w rolnictwie.
Dowiedz się więcej o niebezpiecznych politykach proponowanych w celu zwalczania tak zwanych zmian klimatu na GreenTyranny.news i ClimateAlarmism.news.
Obejrzyj ten film z The New American, w którym Alex Newman przeprowadza wywiad z dokumentalistą Jamesem Patrickiem o tym, jak przejęcie ziemi przez rolników jest tylko przykrywką, aby przekazać więcej ziemi elitom.
Ten film pochodzi z kanału The New American na Brighteon.com.
Więcej powiązanych artykułów:
Unijni rolnicy sprzeciwiają się zielonej agendzie: "Dlaczego Bruksela nas nienawidzi?"
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz