czwartek, 11 maja 2023

"Putin mówi, że Zachód rozpętał "prawdziwą wojnę" z Rosją"

 AUTOR: TYLER DURDEN

CZWARTEK, 11 MAJA 2023 - 08:00 AM

Za pośrednictwem Instytutu Libertariańskiego,

Prezydent Władimir Putin oświadczył, że cała Rosja jest zjednoczona we wspieraniu swoich wojsk, twierdząc, że stoją w obliczu "prawdziwej wojny" mającej na celu "zniszczenie" ich kraju podczas dorocznego przemówienia z okazji Dnia Zwycięstwa na Placu Czerwonym w Moskwie we wtorek.

Obchodzony 9 maja w Rosji Dzień Zwycięstwa jest corocznym upamiętnieniem wojsk radzieckich, które pokonały siły nazistowskich Niemiec podczas II wojny światowej. Ceremonie i parada wojskowa zostały jednak znacznie ograniczone w stosunku do poprzednich lat, ponieważ wojna Rosji na Ukrainie trwa piętnasty miesiąc.

"Dzisiaj nasza cywilizacja znajduje się w kluczowym punkcie zwrotnym. Prawdziwa wojna toczy się ponownie przeciwko naszemu krajowi, ale przeciwstawiliśmy się międzynarodowemu terroryzmowi i będziemy bronić ludności Donbasu i chronić nasze bezpieczeństwo" - powiedział Putin.

Rosyjski przywódca oświadczył, że Moskwa dąży do pokoju i stabilności, jednocześnie pomstując na amerykańską wyjątkowość i "zachodnie globalistyczne elity". Powiedział, że siły te stawiają kraje przeciwko sobie za pomocą spisków i konfliktów zastępczych, takich jak wspierany przez USA zamach stanu w Kijowie w 2014 r. i późniejsza wojna Ukrainy z rosyjskojęzycznymi separatystami we wschodnim regionie Donbasu. Działania te poprzedziły inwazję Putina, a prezydent wielokrotnie powoływał się na potrzebę "obrony narodu" Donbasu jako uzasadnienie swojej "specjalnej operacji wojskowej".

"Dla nas, dla Rosji, nie ma nieprzyjaznych lub wrogich narodów ani na zachodzie, ani na wschodzie. Podobnie jak zdecydowana większość ludzi na świecie, chcemy widzieć pokojową, wolną i stabilną przyszłość" – powiedział Putin.

"[Rosjanie] wierzą, że każda ideologia wyższości jest odrażająca, zbrodnicza i śmiertelna ze swej natury. Jednak zachodnie elity globalistyczne wciąż mówią o swojej wyjątkowości, nastawiają narody przeciwko sobie i dzielą społeczeństwa, prowokują krwawe konflikty i zamachy stanu, sieją nienawiść, rusofobię, agresywny nacjonalizm, niszczą rodzinę i tradycyjne wartości, które czynią nas ludźmi. "Robią to wszystko, aby nadal dyktować i narzucać narodom swoją wolę, swoje prawa i zasady, co w rzeczywistości jest systemem grabieży, przemocy i ucisku".

Rosyjski przywódca stwierdził następnie, że wojna na Ukrainie jest działaniem obronnym przeciwko kolektywnemu Zachodowi, który dąży do obalenia i bałkanizacji Rosji, ostatecznie mając nadzieję na wymazanie kraju z mapy. "Ich celem - i nie ma w tym nic nowego - jest rozbicie i zniszczenie naszego kraju, unieważnienie wyników II wojny światowej, całkowite rozbicie systemu globalnego bezpieczeństwa i prawa międzynarodowego, zdławienie wszelkich suwerennych ośrodków rozwoju" - powiedział.

Putin obwiniał te same siły o sprowokowanie katastrofy na Ukrainie i trwającej wojny zastępczej NATO przeciwko Rosji, wskazując na ogromne straty wynikające z bezdusznej i "samolubnej" polityki Zachodu. Bezgraniczna ambicja, arogancja i bezkarność nieuchronnie prowadzą do tragedii. To jest powód katastrofy, przez którą przechodzi naród ukraiński. Stali się zakładnikami zamachu stanu i wynikającego z niego zbrodniczego reżimu jego zachodnich panów, co stanowi uboczny wpływ na realizację ich okrutnych i egoistycznych planów" – zapewnił.

Putin pochwalił również pojawienie się nowego "wielobiegunowego świata", mówiąc, że "niepowstrzymany ruch nabiera rozpędu" w kierunku "świata opartego na zasadach zaufania i niepodzielnego bezpieczeństwa, równych szans na prawdziwy i swobodny rozwój wszystkich narodów i ludów".

Pochwalił rosyjskie siły walczące na Ukrainie jako "bohaterów", mówiąc, że walczą z Zachodem, który "zapomniał, do czego doprowadziły szalone twierdzenia nazistów o globalnej dominacji. Zapomnieli, kto zniszczył to potworne, totalne zło, kto stanął w obronie swojej ojczyzny i nie szczędził życia, aby wyzwolić narody Europy.

Wtorkowa ceremonia Dnia Zwycięstwa i parada wojskowa były znacznie mniejsze w porównaniu z poprzednimi latami, prawdopodobnie z powodu obaw związanych z niedawnym wzrostem liczby ataków dronów na terytorium Rosji – w tym atakiem na Kreml w zeszłym tygodniu. Moskwa twierdziła, że atak był nieudaną próbą zamachu na Putina, obwiniając Ukrainę. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow również oskarżył Stany Zjednoczone o udział w ataku, mówiąc: "[Rosja] bardzo dobrze wie, że decyzje o przeprowadzeniu takich działań, takich ataków terrorystycznych, nie są podejmowane w Kijowie. Raczej właśnie w Waszyngtonie".

Podczas gdy niektórzy uczestnicy narzekali na zmniejszoną ceremonię - a mianowicie na brak czołgów - Kreml powiedział, że kolumna zmotoryzowana parady była kierowana przez "legendarny czołg Victory T-2-34" z czasów II wojny światowej i zawierała szeroką gamę sprzętu wojskowego. Według Kremla obejmowały one transportery opancerzone Tigr-M i BTR-85A, wozy bojowe Bumerang, taktyczne systemy rakietowe Iskander-M, platformy obrony powietrznej S-82 i mobilne systemy rakietowe Jars. Dodano, że "najnowsze pojazdy opancerzone Spartak i 400-STS Akhmat zostały zaprezentowane na paradzie po raz pierwszy".

Kolumna marszowa składała się z 30 ceremonialnych pułków z ponad 8 żołnierzy, w tym 000 personelu biorącego udział w tak zwanej "specjalnej operacji wojskowej" Rosji. Według AP jest to najniższa taka frekwencja od 530 roku. Podobno nie było przelotu wojskowych odrzutowców, a ceremonia trwała mniej niż godzinę.

Kilka miast zrezygnowało również z tradycyjnych procesji "Nieśmiertelnego Pułku", w których tłumy trzymają zdjęcia krewnych, którzy walczyli lub zginęli podczas wojny z nazistowskimi Niemcami. Związek Radziecki stracił 27 milionów ludzi w konflikcie, nadając Dniu Zwycięstwa głębokie symboliczne znaczenie w Rosji. Według doniesień lokalnych mediów, 24 różne miasta również odwołały plany własnych parad wojskowych. Regionalni urzędnicy cytowani przez AP obwiniali "obawy o bezpieczeństwo" i "obecną sytuację" jako powód odwołania.

Obok Putina na trybunie podczas jego wystąpienia byli prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko, premier Armenii Nikol Paszynian, prezydent Kirgistanu Sadyr Japarow, prezydent Kazachstanu Kassym-Żomart Tokajew, prezydent Turkmenistanu Serdar Berdimuhamedow, prezydent Tadżykistanu Emomali Rachmon oraz prezydent Uzbekistanu Szawkat Mirzijojew.



Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"Berlin potwierdza sankcje wobec rosyjskiej ekipy informacyjnej Korespondentowi i kamerzyście kanału 1 odmówiono pozwolenia na pobyt"

  Korespondent Channel One Ivan Blagoy relacjonuje z Berlina. © Zrzut ekranu z Channel One Ekipa informacyjna pracująca dla rosyjskiego na...