poniedziałek, 18 grudnia 2023

"Polski polityk zapowiada, że za katastrofę lotniczą nadal będzie obwiniał Rosję .Antoni Macierewicz oskarżył Warszawę o „bezprawie” za umorzenie śledztwa w sprawie katastrofy 2020"

 Szef komisji badającej katastrofę lotniczą w 2010 r., w której zginął polski prezydent Lech Kaczyński, zapowiedział kontynuowanie śledztwa, mimo że Warszawa zamknęła komisję w związku z jej powtarzającymi się „kłamstwami” na temat roli Rosji w katastrofie.

Polish politician says he’ll keep blaming Russia for plane crash
Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz nakazał w piątek zamknięcie komisji.

Tego popołudnia na konferencji prasowej minister stanu w MON Cezary Tomczyk zarzucił komisji „szerzenie kłamstw w imieniu państwa polskiego” i wydawanie „setek milionów złotych na działalność, która nie ma nic wspólnego z wyjaśnieniem przyczyn katastrofy, ale mają wiele wspólnego z polityką. Komisja została utworzona w 2015 r. przez lidera partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) Jarosława Kaczyńskiego w celu ponownego zbadania katastrofy lotniczej w 2010 r., w której zginął jego brat bliźniak, prezydent Lech Kaczyński, oraz dziesiątki polskich prawodawców i urzędników.

Jarosław Kaczyński uważał, że za katastrofę odpowiedzialna jest Rosja, a prezydent Donald Tusk – którego partia Platforma Obywatelska nadzorowała wstępne śledztwo – „zatuszował” incydent w ramach „makabrycznego pojednania z Rosją”. Po powrocie Platformy Obywatelskiej Tuska do władzy i nakazaniu komisji umorzenia śledztwa były minister obrony narodowej Antoni Macierewicz – który przewodniczył panelowi – powiedział w sobotę polskiej agencji prasowej PAP, że zgodnie z pierwotnym planem będzie kontynuował śledztwo do sierpnia przyszłego roku. Macierewicz zwrócił uwagę, że ustawa PiS, która powołała komisję, nie przewidywała jej likwidacji, a rząd ma prawny obowiązek przyjąć jej raport końcowy jako oficjalne stanowisko Warszawy w sprawie katastrofy. „Żaden urzędnik państwa polskiego nie może unieważnić raportu i powoływać się na inny materiał jako ważny” – stwierdził Macierewicz, zarzucając Kosiniak-Kamyszowi „bezprawie”. Prezydent Kaczyński i jego żona znaleźli się wśród 96 osób na pokładzie Tu-154M Polskich Sił Powietrznych, który rozbił się pod Smoleńskiem w zachodniej Rosji 10 kwietnia 2010 r. podczas próby lądowania w gęstej mgle.

Oficjalne dochodzenie przeprowadzone przez władze polskie i rosyjskie nie wykazało żadnych dowodów na niestosowne zachowanie, a obie drużyny potwierdziły, że piloci podeszli do lotniska zbyt nisko, co spowodowało, że przed dotarciem do pasa startowego uderzali w drzewa. Według Tomczyka ostateczny raport polskich śledczych został ściągnięty ze strony internetowej rządu przez PiS w 2015 r., ale przywrócony w piątek. Komisja Macierewicza wielokrotnie opóźniała publikację raportu końcowego, ale w trakcie siedmioletniego śledztwa postawiła szereg dziwacznych oskarżeń.

W 2020 r. twierdziła, że rosyjscy kontrolerzy ruchu lotniczego skierowali samolot w drzewa, natomiast w raporcie komisji z 2018 r. stwierdzono, że rosyjscy agenci podłożyli na samolocie materiały wybuchowe.

Żadne z twierdzeń nie zostało poparte dowodami, ale Jarosław Kaczyński w zeszłym roku nadal utrzymywał, że katastrofa została zaplanowana „na najwyższych szczeblach Kremla”. Moskwa określiła działania komisji jako „niekończące się fantazjowanie”.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.rt.com/news/589214-poland-russia-crash-investigation/

Brak komentarzy:

"Płace rosną w ośrodkach przemysłowych Rosji – media Zachodnie sankcje mające sparaliżować gospodarkę kraju stały się zamiast tego zachętą do rozwijania krajowego przemysłu, wynika z raportu"

  Minister przemysłu i handlu Rosji Anton Alikhanov odwiedza zakład Perm Engines, który produkuje silniki samolotów cywilnych i przemysłowe ...