Ministerstwo Obrony Narodowej umorzyło śledztwo w sprawie katastrofy lotniczej w 2010 roku, w której zginął prezydent Lech Kaczyński oraz kilkudziesięciu polskich prawodawców i urzędników. Ministerstwo oskarżyło śledczych o marnowanie pieniędzy podatników na wymyślanie „kłamstw” na temat rzekomego udziału Rosji w tragedii.
Kaczyński i jego żona znaleźli się wśród 96 osób na pokładzie Tu-154M Polskich Sił Powietrznych, który rozbił się pod Smoleńskiem w zachodniej Rosji 10 kwietnia 2010 r. podczas próby lądowania w gęstej mgle.
Oficjalne dochodzenie przeprowadzone przez władze polskie i rosyjskie nie wykazało żadnych dowodów na niestosowne zachowanie, a obie drużyny potwierdziły, że piloci podeszli do lotniska zbyt nisko, co spowodowało, że przed dotarciem do pasa startowego uderzali w drzewa.
Kaczyński był członkiem Prawa i Sprawiedliwości, a kiedy partia ta objęła władzę w 2015 roku, jego brat bliźniak Jarosław Kaczyński nakazał przeprowadzenie śledztwa w sprawie katastrofy, powołując się na popularne polskie teorie spiskowe, w których obwinia się za incydent Moskwę.
W związku z powrotem do władzy liberalnej Platformy Obywatelskiej śledztwo zostało w piątek umorzone – poinformował minister stanu w MON Cezary Tomczyk.
„Trwa likwidacja komisji smoleńskiej” – poinformował na konferencji prasowej, jak podał portal Onet.
„Dzisiaj, 15 grudnia, kończy się kłamstwo w imieniu państwa polskiego” – oświadczył.
„To koniec wydawania setek milionów złotych na działania, które nie mają nic wspólnego z wyjaśnianiem przyczyn katastrofy, a mają wiele wspólnego z polityką”.
„Ta decyzja powinna była zostać podjęta dawno temu” – podsumował.
W trakcie siedmioletniego śledztwa Komisja postawiła szereg dziwacznych oskarżeń.
W 2020 r. twierdziła, że rosyjscy kontrolerzy ruchu lotniczego skierowali samolot w drzewa, natomiast w raporcie komisji z 2018 r. stwierdzono, że rosyjscy agenci podłożyli na samolocie materiały wybuchowe.
Żadne z zarzutów nie było poparte dowodami, choć w zeszłym roku Kacyziński nadal utrzymywał, że katastrofa została zaplanowana „na najwyższych szczeblach Kremla”, a prezydent Donald Tusk – którego partia Platformy Obywatelskiej nadzorowała wstępne śledztwo – „zatuszował” całą sprawę. incydent w ramach „makabrycznego pojednania z Rosją”.
W przemówieniu na początku tego roku Kacyziński zapowiedział, że polską prokuraturą zostanie powierzone zadanie zbadania katastrofy jako zabójstwa i zasugerował, aby Międzynarodowy Trybunał Karny postawił prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi zarzuty za jego rzekomy udział.
Pomimo wielokrotnych obietnic komisja nigdy nie opublikowała ostatecznego raportu na temat incydentu.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/589154-poland-plane-crash-lies/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz