Policjant Wayne Couzens przyznał się do porwania i gwałtu na Sarah Everard, która zaginęła podczas powrotu do domu 3 marca, przyjmując odpowiedzialność za jej śmierć, ale nie wnosząc oskarżenia o morderstwo.
Pojawiając się w brytyjskim sądzie Old Bailey, Couzens, który był funkcjonariuszem policji w czasie popełnienia przestępstwa, przyznał, że porwał i zgwałcił Everarda. Sąd nie zwrócił się jednak do niego o wniesienie zarzutu zabójstwa, ponieważ wciąż czeka na opinię lekarską, a więc usłyszał tylko, że przyjął odpowiedzialność za jej śmierć.
Kilku członków rodziny Everarda stanęło w sądzie, aby wysłuchać 48-letniego byłego policjanta, który odpowiedział „Winy, sir” , na prośbę sędziego o odpowiedź na zarzuty porwania „bezprawnie i przy użyciu siły lub oszustwa” 3 marca i gwałtu od 3 do 10 marca
Po znaczącym dochodzeniu policyjnym, ciało 33-letniej Everard zostało znalezione ukryte w lesie niedaleko Ashford w hrabstwie Kent, wiele mil od miejsca, w którym zniknęła, wracając z domu przyjaciela w Clapham w Londynie.
Sekcja zwłok przeprowadzona w szpitalu Williama Harveya w Ashford wykazała, że Everard zmarł z powodu ucisku szyi, zgodnie z oświadczeniem wydanym przez policję w zeszłym tygodniu.
RÓWNIEŻ NA RT.COMBoris Johnson wezwał do rozwiązania problemu dostępu nieletnich do pornografii, grupy aktywistów przytaczają przemoc wobec kobiet i morderstwo Sarah Everard – raportCouzens, którego widziano tylko za pośrednictwem łącza wideo z więzienia Belmarsh, gdzie jest przetrzymywany, pojawi się w sądzie 9 lipca.
Przed aresztowaniem Couzens służył jako umundurowany oficer w Dowództwie Ochrony Parlamentarnej i Dyplomatycznej MET.
Śmierć Everarda wywołała gniew i oburzenie w całej Wielkiej Brytanii, a premier Boris Johnson potwierdził, że rząd zapewni więcej pieniędzy na poprawę oświetlenia ulicznego i policjantów w cywilu w pubach i klubach, aby „zidentyfikować drapieżnych i podejrzanych przestępców”.
Przetlumaczyla GR przez translator google
zrodlo:https://www.rt.com/uk/525974-uk-met-police-guilty-sarah-everard/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz