piątek, 16 września 2022

"Nietolerancja - Milcz lub zostań napiętnowany jako ekstremista"

 AUTOR: TYLER DURDEN

PIĄTEK, WRZ 16, 2022 - 03:00 AM

Autor: Bruce Wilds za pośrednictwem bloga Advancing Time,

Wygląda na to, że szybko zbliżamy się lub dotarliśmy do miejsca, w którym musimy milczeć lub zostać napiętnowani jako ekstremiści. Istnieje rosnący trend nietolerancji. W takim środowisku nic dziwnego, że wiele osób stało się mniej głośnych i boi się mówić to, co myśli. Źródłem tego jest rażące lekceważenie opinii innych zarówno przez lewicę, jak i prawicę. Demokracja jako forma rządu jest daleka od doskonałości. Jego największa słabość jest zakorzeniona w zdolności małej grupy wokalnej do narzucania swoich opinii innym. Niestety, nie jest to coś, co szybko zniknie.

W niedawnym przemówieniu podobnym do tego, czego mogłeś być świadkiem w Niemczech lub włoszech przed II wojną światową, prezydent Biden demonizował to, co nazywał Republikanami MAGA. Biden określił tę grupę Amerykanów jako niebezpiecznych ekstremistów. Przesłanie było jasne, każdy, kto wyrażał poglądy przekomarzane przez byłego prezydenta Trumpa, mógł zostać oznaczony jako ekstremista. Ci, którzy wypowiadają się w takich ramach politycznych, są teraz częścią grupy, którą funkcjonariusze organów ścigania atakują i mogą być skłonni do poddania ich ściślejszej kontroli lub nadzorowi.

Ten rosnący strach przed wypowiadaniem się nie ogranicza się do Ameryki, widzimy to w krajach, które twierdzą, że są wolne na całym świecie. Giganci technologiczni i rządy dolewają oliwy do ognia, dodając do poczucia, że odwet jest uczciwą odpowiedzią na tych, z którymi się nie zgadzamy, wyrażając swoje zdanie.

 Wysiłek gigantów technologicznych, aby uważnie obserwować, uciszać i cenzurować tych, którzy nie maszerują zgodnie z ich pożądaną narracją, jest sztyletem w sercu wolności słowa. Ten wysiłek jest widoczny, gdy słyszymy o małych marginalnych grupach spoza głównego nurtu społeczeństwa, które grożą zablokowaniem autostrad, zamknięciem portów i okupacją stolic państwowych, jeśli sprawy nie pójdą po ich myśli. Rozciąga się to nawet na nękanie wybranych urzędników, słyszymy więcej gróźb ze strony grup przysięgających ścigać i borsuków członków Kongresu lub systemu sądowego w ich domach.

Rządy zwiększają strach

Zaczęło się to kilka lat temu i nasiliło się, gdy termin "politycznie poprawny" przesunął się na pierwszy plan. W umysłach niektórych osób, jeśli powiesz coś, co uważają za "niepoprawne", uzasadnia to ostrą reakcję. Teraz rozszerzył się na deklarację, że powiedzenie czegoś, co może zranić uczucia jakiejś osoby lub grupy, może być uznane za "mowę nienawiści". W wyniku tej rosnącej nietolerancji ludzie czują się zmuszeni do zaprzeczania swoim opiniom i milczenia.

Organizacja Narodów Zjednoczonych rozważa ten temat, ponieważ mowa nienawiści podżega do przemocy i podważa spójność społeczną i tolerancję. Twierdzi, że taka mowa nie jest niczym nowym, jednak jej skala i wpływ są obecnie wzmacniane przez nowe technologie komunikacji. Wpływ mowy nienawiści obejmuje wiele istniejących obszarów zainteresowania Organizacji Narodów Zjednoczonych, od ochrony praw człowieka, zapobiegania przestępstwom okrucieństwa, utrzymania pokoju, promowania równości płci oraz wspierania dzieci i młodzieży. Problem polega na tym, że mowa nienawiści może być definiowana przez uszy patrzącego.

Wymuszanie porozumienia może być brzydkie

Oznaką rosnącej nietolerancji są masowe aresztowania pokojowych demonstrantów przez rządy. 

Ważne jest, abyśmy pamiętali, że kamieniami węgielnymi demokracji są wolność zgromadzeń i prawo do swobodnego wypowiadania się. Kiedy są one deptane z jakiegokolwiek powodu, system jest zagrożony odrzuceniem.

Ten artykuł dotyczy zdolności głośnej mniejszości do sprawiania, że ludzie czują się tak niekomfortowo, że milczą. Chodzi o to, jak powinniśmy być przerażeni przez tych, którzy usprawiedliwiają przemoc, agresję i siłę wobec tych, którzy po prostu się z nimi nie zgadzają. 

Chodzi o to, jak zagrożenie, które możesz być demonizowane, jeśli powiesz to, co czujesz, ma tendencję do wywoływania ciszy. Obserwowanie, jak to się rozwija, pozostawia obrzydliwe uczucie u tych, którzy cenią wolność słowa.

Powinniśmy być zaniepokojeni ankietą przeprowadzoną przez Cato Institute / YouGov, która wykazała, że większość Amerykanów twierdzi, że "klimat polityczny w dzisiejszych czasach uniemożliwia im mówienie rzeczy, w które wierzą, ponieważ inni mogą uznać je za obraźliwe". Badanie wykazało, że 52% Demokratów, 59% niezależnych i 77% Republikanów twierdzi, że ma poglądy polityczne, których boją się podzielać. Większość ludzi nie lubi konfrontacji ani nękania, w wyniku czego sami się cenzurują. Ponieważ swobodna wymiana poglądów i idei jest podstawą wolnej i zdrowej demokracji, znak niszczenia dyskursu publicznego nie wróży dobrze naszej dalszej wolności.


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"UE nie przetrwa bez Rosji i BRICS – rosyjski senator Konstantin Kosaczow uważa, że ​​blok w zasadzie sam siebie uwięził w swoich sankcjach"

  UE nie przetrwa bez współpracy z Rosją i państwami BRICS, powiedział wiceprzewodniczący Rady Federacji Rosyjskiej Konstantin Kosaczow w wy...