Czwartkowe chaotyczne sceny w Dublinie – kilka godzin po aresztowaniu mężczyzny za atak nożem na małe dzieci przed szkołą – były hańbą narodową, powiedział premier Irlandii Leo Varadkar.
Policja aresztowała dotychczas 34 osoby po tym, jak władze określiły je jako „buntowny tłum”, który zaatakował policję, podpalił różne pojazdy policji i transportu publicznego oraz splądrował sklepy w ramach godzinnych niepokojów społecznych w czwartek w okolicach Główna arteria irlandzkiej stolicy, O'Connell Street.
Do większości przemocy doszło w okolicy, gdzie kilka godzin wcześniej aresztowano mężczyznę za atak nożem na ranne małe dzieci i dorosłych przed szkołą podstawową.
Pięcioletnia dziewczynka i trzydziestokilkuletnia kobieta, uważane za nauczycielkę dziecka, w stanie krytycznym przebywają w szpitalu po incydencie na Parnell Square w Dublinie.
Uważa się, że obrażenia odniesione przez inne osoby w trakcie ataku nożem nie są poważne.
Garda Siochana (irlandzka policja) nie potwierdziła jeszcze tożsamości podejrzanego, ale lokalne media Gript podały, powołując się na źródła policyjne, że zatrzymany mężczyzna jest obywatelem Algierii.
Komisarz Garda Drew Harris powiedział na konferencji prasowej w piątek wcześnie rano, że za wzniecenie późniejszego zamieszania odpowiedzialna jest „frakcja kompletnych szaleńców kierowana ideologią skrajnie prawicową”.
Spośród aresztowanych 32 stanie w piątek przed sądem pod różnymi zarzutami, w tym kradzieżą i naruszeniem porządku publicznego.
Jednemu z nich postawiono zarzut posiadania kastetu, a dwóm innym mężczyznom postawiono zarzut posiadania noży.
Osoby stojące za zamieszkami „przyniosły wstyd Dublinowi, Irlandii oraz swoim rodzinom i sobie” – powiedział Varadkar reporterom.
Pochwalił także „bohaterów”, którzy interweniowali w ataku nożem, wśród których według doniesień mediów był brazylijski kierowca dostawcy żywności, który odegrał szczególnie kluczową rolę w zapobiegnięciu dalszemu rozlewowi krwi.
Varadkar dodał, że w wyniku zamieszek ustawodawstwo dotyczące przestępstw z nienawiści zostanie przedstawione irlandzkiemu parlamentowi.
„Są to sceny, których nie widzieliśmy od dziesięcioleci, ale jasne jest, że ludzie radykalizują się za pośrednictwem mediów społecznościowych i Internetu” – powiedział w piątek osobno komisarz Garda Harris.
Dodano, że jeden funkcjonariusz Gardy odniósł „poważne” obrażenia, a „wielu” innych zostało rannych.
Irlandzka minister sprawiedliwości Helen McEntee powiedziała w piątek krajowemu nadawcy RTE, że uczestnicy zamieszek zostaną zidentyfikowani przez CCTV, jeśli to możliwe, i „właściwie się z nimi rozprawią”.
Dodała: „Mamy bardzo, bardzo rygorystyczne przepisy – do 10 lat więzienia, a także do 12 lat dla osoby, która napadła na członka An Garda Siochana”.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/587929-ireland-dublin-riots-shame/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz