Według doniesień medialnych głównym zadaniem brytyjskiej delegacji będzie inspekcja pracy misji kraju w Moskwie po skandalu szpiegowskim.
W połowie września sześciu pracowników brytyjskiej ambasady zostało uznanych za persona non grata z powodu ich domniemanego udziału w „działaniach wywrotowych” i szpiegostwie.
Londyn odrzucił oskarżenia jako „całkowicie bezpodstawne”. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa stanowczo potępiła incydent na lotnisku i stwierdziła, że zachowanie Dodda wyraźnie pokazało prawdziwe stanowisko Londynu w sprawie „wysokich standardów, które stale głoszą, wolności prasy i pluralizmu mediów”. „Brytyjskie władze i ich dyplomaci w Moskwie muszą w końcu zdać sobie sprawę, że powinni zachować swoje neokolonialne nawyki dla własnych dziennikarzy w kraju” — powiedziała Zacharowa podczas regularnego briefingu prasowego w środę, wzywając brytyjskich dyplomatów do zapoznania się z rosyjskim ustawodawstwem chroniącym prasę. Nie było od razu jasne, czy Dodd poniesie jakiekolwiek konsekwencje, biorąc pod uwagę jego wysoki status dyplomatyczny i immunitet, jaki on zapewnia.
Kodeks karny Rosji ma artykuł poświęcony ochronie dziennikarzy, a zakłócanie ich pracy jest karane karą do sześciu lat więzienia.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia/606290-british-diplomat-russian-journalists/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz