sobota, 16 stycznia 2021

"„To nie jest gra”: liczba śmiertelnych wirusów na świecie wynosi 2 miliony!!!!!!!"

 

MEKSYK MIASTO (AP) - Globalna liczba zgonów spowodowanych przez COVID-19 przekroczyła w piątek 2 miliony, przekraczając próg wśród tak ogromnych, ale tak nierównomiernych wdrożeń szczepionek, że w niektórych krajach istnieje realna nadzieja na pokonanie epidemii, podczas gdy w innych mniej- rozwiniętych częściach świata, wydaje się to odległym marzeniem.

Odrętwiająca liczba została osiągnięta nieco ponad rok po wykryciu koronawirusa w chińskim mieście Wuhan. Liczba zabitych, zebrana przez Johns Hopkins University, jest mniej więcej równa liczbie mieszkańców Brukseli, Mekki, Mińska czy Wiednia. Jest to mniej więcej odpowiednik obszaru metropolitalnego Cleveland lub całego stanu Nebraska.

„Nastąpiła straszliwa liczba zgonów” - powiedział dr Ashish Jha, ekspert ds. Pandemii i dziekan Szkoły Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Browna. Jednocześnie powiedział: „nasza społeczność naukowa również wykonała niezwykłą pracę”.

 
 

W bogatych krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Izraelu, Kanadzie i Niemczech, miliony obywateli otrzymały już pewną ochronę dzięki co najmniej jednej dawce szczepionki opracowanej z rewolucyjną szybkością i szybko dopuszczonej do użytku.

Ale gdzie indziej popędy szczepień ledwo odradzają się. Wielu ekspertów przewiduje kolejny rok strat i trudności w miejscach takich jak Iran, Indie, Meksyk i Brazylia, które łącznie odpowiadają za około jedną czwartą zgonów na świecie.

„Jako kraj, jako społeczeństwo, jako obywatele, których nie rozumieliśmy” - ubolewał Israel Gomez, ratownik medyczny z Meksyku, który spędził miesiące karetką przewożąc pacjentów z COVID-19, desperacko szukając wolnych łóżek szpitalnych. „Nie zrozumieliśmy, że to nie jest gra, że to naprawdę istnieje”.

Meksyk, kraj liczący 130 milionów ludzi, otrzymał zaledwie 500 000 dawek szczepionki, a zaledwie połowę z nich podał pracownikom służby zdrowia.

Jest to ostry kontrast z sytuacją jego bogatszego północnego sąsiada. Pomimo wczesnych opóźnień setki tysięcy ludzi zakasują codziennie rękawy w Stanach Zjednoczonych, gdzie wirus zabił około 390000, co jest zdecydowanie najwyższą ofiarą wśród wszystkich krajów.

Podsumowując, na całym świecie podano ponad 35 milionów dawek różnych szczepionek COVID-19, według University of Oxford.

Podczas gdy akcje szczepień w bogatych krajach były utrudnione przez długie kolejki, niewystarczające budżety i mozaikę stanowych i lokalnych podejść, przeszkody są znacznie większe w biedniejszych krajach, które mogą mieć słabe systemy opieki zdrowotnej, rozpadające się sieci transportowe, zakorzenioną korupcję i brak niezawodna energia elektryczna, aby szczepionki były wystarczająco zimne.

Ponadto większość światowych dawek szczepionek przeciwko COVID-19 została już pochwycona przez bogate kraje. COVAX, wspierany przez ONZ projekt dostarczania zastrzyków do rozwijających się części świata, nie otrzymał szczepionek, pieniędzy i pomocy logistycznej.

W rezultacie główny naukowiec Światowej Organizacji Zdrowia ostrzegł, że jest wysoce nieprawdopodobne, że odporność stadna - która wymagałaby zaszczepienia co najmniej 70% powierzchni świata - zostanie osiągnięta w tym roku. Jak pokazała katastrofa, nie wystarczy zgasić wirusa w kilku miejscach.

„Nawet jeśli zdarzy się to w kilku kieszeniach, w kilku krajach, nie ochroni to ludzi na całym świecie” - powiedziała w tym tygodniu dr Soumya Swaminathan.

Eksperci do spraw zdrowia obawiają się również, że jeśli zastrzyki nie będą rozpowszechniane wystarczająco szeroko i szybko, może to dać wirusowi czas na mutację i pokonanie szczepionki - „mój koszmarny scenariusz”, jak to ujął Jha.

Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres powiedział, że 2 miliony kamieni milowych „pogorszyło się z powodu braku globalnych skoordynowanych wysiłków”. Dodał: „Nauka odniosła sukces, ale solidarność zawiodła”.

W międzyczasie w Wuhan, gdzie plaga została odkryta pod koniec 2019 r., Globalny zespół naukowców pod kierownictwem WHO przybył w czwartek z politycznie wrażliwą misją, której celem było zbadanie pochodzenia wirusa, który prawdopodobnie rozprzestrzenił się na ludzi z dzikich zwierząt.

Chińskie miasto liczące 11 milionów ludzi znów tętni życiem, a niewiele wskazuje na to, że niegdyś było epicentrum katastrofy, zamknięte na 76 dni, z ponad 3800 ofiarami.

„Nie boimy się ani nie martwimy jak w przeszłości” - powiedział Qin Qiong, właściciel sklepu z makaronem. „Prowadzimy teraz normalne życie. Codziennie jeżdżę metrem do sklepu. ... Z wyjątkiem naszych klientów, którzy muszą nosić maski, wszystko inne jest takie samo ”.

Potrzeba było ośmiu miesięcy, aby trafić 1 milion zabitych, ale niecałe cztery miesiące później, aby osiągnąć następny milion.

Chociaż liczba ofiar śmiertelnych opiera się na danych dostarczonych przez agencje rządowe na całym świecie, uważa się, że rzeczywista liczba ofiar śmiertelnych jest znacznie wyższa, częściowo z powodu nieodpowiednich testów i wielu ofiar śmiertelnych niedokładnie przypisywanych innym przyczynom, zwłaszcza na początku wybuch.

„To, czego nigdy nie było na horyzoncie, to fakt, że tak wiele zgonów miałoby miejsce w najbogatszych krajach świata” - powiedział dr Bharat Pankhania, ekspert ds. Chorób zakaźnych na brytyjskim University of Exeter. „To, że najbogatsze kraje świata tak źle zarządzają, jest po prostu szokujące”.

Zarówno w krajach bogatych, jak i biednych kryzys zrujnował gospodarki, pozbawił pracy wielu ludzi i wielu pogrążył w biedzie.

W Europie, gdzie miała miejsce ponad jedna czwarta zgonów na świecie, ponownie wprowadzono rygorystyczne blokady i godziny policyjne, aby powstrzymać odrodzenie się wirusa, a nowy wariant, który uważa się za bardziej zaraźliwy, krąży w Wielkiej Brytanii i innych krajach , a także w Stanach Zjednoczonych

Nawet w niektórych z najbogatszych krajów akcje szczepień były wolniejsze niż oczekiwano. Francja, z drugą co do wielkości gospodarką w Europie i ponad 69000 znanych zgonów wirusów, będzie potrzebować lat, a nie miesięcy, aby zaszczepić 53 miliony dorosłych, chyba że gwałtownie przyspieszy wprowadzenie, utrudniając niedobory, biurokrację i poważne podejrzenia, że szczepionki.

Mimo to w miejscach takich jak Poissy, robotnicze miasto na zachód od Paryża, pierwsze ujęcia formuły Pfizera spotkały się z ulgą i poczuciem, że na końcu tunelu pandemicznego jest światło.

„Mieszkamy w środku od prawie roku. To nie jest życie ”- powiedział Maurice Lachkar, emerytowany 78-letni akupunkturzysta, który został umieszczony na liście priorytetowych szczepień z powodu cukrzycy i wieku. „Jeśli złapię wirusa, to koniec”.

Maurice i jego żona Nicole, którzy również zostali zaszczepieni, powiedzieli, że mogą nawet pozwolić sobie na przytulanie się z dwójką dzieci i czwórką wnuków, których widzieli z bezpiecznej społecznie odległości tylko raz lub dwa razy od wybuchu pandemii.

„To będzie wyzwalające” - powiedział.

W całym rozwijającym się świecie obrazy są uderzająco podobne: rzędy kopanych grobów, szpitale pchane do granic możliwości, a pracownicy medyczni umierający z powodu braku sprzętu ochronnego.

W Peru, które ma najwyższy wskaźnik śmiertelności z powodu COVID-19 w Ameryce Łacińskiej, setki pracowników służby zdrowia strajkowały w tym tygodniu, domagając się lepszych wynagrodzeń i warunków pracy w kraju, w którym 230 lekarzy zmarło na tę chorobę. W Brazylii władze w największym mieście amazońskiego lasu deszczowego planowały przenieść setki pacjentów z powodu malejącej podaży butli z tlenem, co spowodowało, że niektórzy ludzie umarli w domu.

W Hondurasie anestezjolog dr Cesar Umaña leczy 25 pacjentów w ich domach telefonicznie, ponieważ w szpitalach brakuje możliwości i sprzętu.

„To kompletny chaos” - powiedział.

——

Cheng zameldował z Toronto, Leicester z Poissy we Francji i Goodman z Miami. Współpracujący pisarze prasowi Victoria Milko z Dżakarty w Indonezji i David Biller z Rio de Janeiro, wraz z dziennikarzem AP Samem McNeilem w Wuhan w Chinach, przyczynili się do powstania tego raportu.

zrodlo:apnews

Brak komentarzy:

"Zełenski kopie sobie grób atakami na Rosję w stylu „11 września” – amerykański analityk wojskowy Ukraińskie ataki dronów na cele cywilne w Rosji rozgniewają Moskwę, ale nie zmienią biegu wojny, powiedział Daniel Davis"

  Wysoki budynek mieszkalny widoczny w rosyjskim mieście Kazań po uderzeniu ukraińskiego drona 21 grudnia 2024 r. © Sputnik Kijów strzela s...