niedziela, 7 lutego 2021

"Druga próba impeachmentu ustawiona na Railroad Trump, aby rozwścieczyć ruch patriotów"

 

Kwestia zamiaru? Jak proces Trumpa ma wzbudzić gniew, ale nie zostać skazany
użytkownika Jonathan Turley

Poniżej znajduje się moja kolumna na Wzgórzu na temat zeznań procesowych złożonych przez Izbę i zespół Trumpa na drugi proces o impeachment Trumpa. Sprawa Izby zapowiada emocjonalnie naładowaną, ale prawnie niewystarczającą podstawę do skazania. W istocie nie ma dowodów na to, że „oskarżenie” ma na celu wygranie procesu, ponieważ Izba oferuje niewiele w kwestii zamiarów.

I odwrotnie, gdyby Donald Trump upierał się przy argumentowaniu za oszustwem wyborczym, mógłby sam zaprojektować własne przekonanie.

Wydaje się, że strategia po obu stronach ma raczej rozwścieczyć emocje widzów, niż udowodnić faktyczny argument za podżeganiem do powstania. Oto kolumna:

Nie sądzę, żeby Punxsutawney Phil mówił cokolwiek o tegorocznej zimie. Opiekunowie Phila twierdzą, że mówią „świstak”, ale jest tylko kilka rzeczy, które powinny pochodzić od samego świstaka. Jeśli jesteś sceptykiem świstaka, tak jak ja, równie niezadowolony będziesz z wniosków o drugie odwołanie Trumpa przez menedżerów House impeachment i zespół Trumpa.

W skrócie Izby nakreślono, co będzie bardzo emocjonalnym przypadkiem, ale w jednym wyraźnie brakuje dowodów na krytyczny element: zamiar. Podobnie sprawa przedstawiona przez nowego adwokata Trumpa może być równie oderwana od zarzutów. Podczas tego procesu dużo usłyszymy o tym, jak pojawił się świstak, co ludzie myśleli, że powiedział, a nawet dokąd się udał - ale niewiele od samego świstaka.

Dom
Broszura House jest zbudowana wokół tego, jak zinterpretowano przemówienie Trumpa, a nie zamierzano. Dom podobno planuje pokazać klipy wideo z zamieszek i wypowiedzi uczestników zamieszek odnoszących się do Trumpa i jego przemówienia. To pokaże, jak odebrano przemówienie, ale nie w jakim celu.

Dom jest pod wieloma względami więźniem własnego nadmiaru. Po odmowie zorganizowania choćby jednego przesłuchania, aby przyjrzeć się językowi i konsekwencjom oskarżenia, przywódcy Izby przeforsowali artykuł dotyczący „podżegania do powstania”. Źle pomyślany, kiepsko przygotowany artykuł gwarantował, że niewielu Republikanów może go poprzeć. Odnosi się również do przestępstwa, które byłoby trudne do udowodnienia w sądzie; przemówienie prezydenta prawdopodobnie zostanie uznane za chronione przez pierwszą poprawkę, jeśli nie na rozprawie, to na apelacji. Sąd Najwyższy rutynowo chronił przemówienie bez wyraźnego poparcia dla przemocy.

Wystąpienie Trumpa nie spełniłoby standardu określonego w sprawach takich jak Brandenburg przeciwko Ohio. Wzywanie swoich zwolenników do marszu na stolicę federalną lub stanową jest powszechne w polityce. W swoim przemówieniu Trump powiedział kibicom, aby „pokojowo” udali się na Kapitol, aby okazać poparcie dla jego wyzwania wyborczego i sprzeciw wobec tych, którzy nie chcą go poprzeć. Istnieje jednak różnica między retoryką lekkomyślną a kryminalną.

Zgłoszenie w Izbie rodzi więcej pytań niż odpowiedzi, w szczególności na temat względnej bierności Izby w tworzeniu jakichkolwiek zapisów - „natychmiastowego impeachmentu” bez przesłuchania, zeznań lub śledztwa, co skrytykowałem. Nie było szans, by proces trwał tygodnie po odejściu Trumpa i, zgodnie z własną teorią, Izba mogłaby oskarżyć byłego prezydenta w kilka dni lub lat po odejściu ze stanowiska. Jednak odmówił przeprowadzenia choćby jednego przesłuchania.

Domagając się świadków w Senacie, Izba mogła wezwać świadków przed własną komisją, aby zablokować ich zeznania na tygodnie i stworzyć publiczny rejestr, do którego można by się odwołać podczas procesu senackiego. Jak już wspomniałem, istnieje co najmniej dziesięciu kluczowych świadków, których można by wezwać, w tym wielu, którzy przemawiali publicznie. Świadkowie ci to były pełniący obowiązki sekretarza obrony Chris Miller i jego dwaj najbliżsi współpracownicy, Kashyap „Kash” Patel i Ezra Cohen. Niektóre są wymienione w tym zgłoszeniu, ale Izba odmówiła złożenia przysięgi. Czemu? Świadkowie ci mogliby odpowiedzieć na pytania, czy Trump utrudniał lub opóźniał rozmieszczenie Gwardii Narodowej. Rzeczywiście, Izba jest wyraźnie w posiadaniu informacji o tym, kiedy po raz pierwszy zaoferowano Straż oraz o kontaktach z administracją w sprawie jej rozmieszczenia. Co więcej, chociaż Trump - podobnie jak poprzedni prezydenci - raczej nie będzie zeznawał, inni opowiadali o spotkaniach z nim przed przemówieniem z 6 stycznia i po nim.

Zamiast tego House sugeruje, że kiedy Trump później napisał na Twitterze około 14:30. do swoich zwolenników, aby „zachowali spokój” i „wspierali naszą policję Kapitolu i organy ścigania”, nie miał tego na myśli. W związku z tym Izba wydaje się wolą prowadzić proces na poziomie spekulacji - próbując Trumpowi ocenić, jak jego słowa zostały przyjęte, a nie zamierzone. Chociaż artykuł dotyczący impeachmentu odnosi się do przestępstwa podżegania do powstania, brzmi on jak oskarżenie o zaniedbanie.

Zespół Trumpa
Pierwotny zespół prawników Trumpa podobno zrezygnował po tym, jak nalegał, aby skupili się na zarzutach oszustwa wyborczego. Jeśli tak, to może się okazać, że Trump wyrywa klęskę z paszczy zwycięstwa. Trump jest obecnie gotowy na drugie uniewinnienie z niemal takim samym marginesem, jak w swoim pierwszym procesie o impeachment. Przekształcenie tego procesu w spór o oszustwa wyborcze byłoby postrzegane jako przejaw pogardy przez niektórych senatorów, którzy stracili do niego cierpliwość.

Dokumentacja Trumpa odnosi się do jego roszczenia o skradzione wybory, ale stwierdza, raczej pokrótce, że „nie ma wystarczających dowodów, na podstawie których rozsądny prawnik mógłby dojść do wniosku, że oświadczenia 45. prezydenta były dokładne lub nie, i dlatego zaprzecza, że ​​były fałszywe”.

Pogląd Trumpa na oszustwa wyborcze z pewnością jest zasadniczy, ponieważ jest przywołany w artykule dotyczącym impeachmentu. To jednak najgorsza możliwa obrona przed Senatem. Nie ma znaczenia, czy Trump miał rację co do oszustwa; liczy się tylko to, czy szukał buntu, czy też ponownego przeliczenia.

Poza wyzwaniem konstytucyjnym drugim najlepszym argumentem jest to, że nie jest to podżeganie, ale chroniona mowa, podniesiona w skardze Trumpa. Izba podkreśliła, że ​​Trump używa takich języków, jak „walcz o wiele mocniej”, „powstrzymaj kradzież” i „odzyskaj nasz kraj”. Jednak ten język jest nie tylko spójny z poprzednimi przemówieniami Trumpa, ale jest podobny do języka używanego przez Demokratów. Rzeczywiście, Demokraci kwestionowali w przeszłości głosy wyborcze, a wielu zaprzeczało legalności wyboru Trumpa w dniu jego inauguracji, gdy w Waszyngtonie wybuchły gwałtowne protesty.

Wreszcie Trump może argumentować, że to nagłe oskarżenie odmówiło mu należytego procesu. Ponieważ Izba utrzymuje, że może oskarżyć Trumpa w dowolnym momencie po opuszczeniu urzędu, mogła dać mu możliwość udzielenia odpowiedzi i przesłuchania świadków w Izbie. Ale te obrony zostaną utracone, jeśli Trump będzie chciał uczynić z tego proces o oszustwach wyborczych.

Opiłki obu stron źle wróżyły tej rozprawie, która może stać się surowym odbiciem naszego wieku wściekłości. Żadne myśli się nie zmienią - po prostu więcej tygodni politycznej zimy.

___
https://www.zerohedge.com/political/question-intent-how-trump-trial-designed-enrage-not-convict

Brak komentarzy:

"Zełenski kopie sobie grób atakami na Rosję w stylu „11 września” – amerykański analityk wojskowy Ukraińskie ataki dronów na cele cywilne w Rosji rozgniewają Moskwę, ale nie zmienią biegu wojny, powiedział Daniel Davis"

  Wysoki budynek mieszkalny widoczny w rosyjskim mieście Kazań po uderzeniu ukraińskiego drona 21 grudnia 2024 r. © Sputnik Kijów strzela s...