niedziela, 25 kwietnia 2021

"Indyjskie krematoria zostały przytłoczone, gdy wirus „połyka ludzi”!!!!!!!!"

 NOWE DELHI (AP) - indyjskie krematoria i cmentarzyska są przytłoczone niszczycielską falą nowych infekcji, które z przerażającą prędkością przetaczają się przez ten zaludniony kraj, wyczerpując zapasy ratującego życie tlenu do poziomu krytycznego i pozostawiając pacjentów na śmierć w kolejce do lekarzy.

Wiele stosów pogrzebowych ofiar COVID-19 pali się na ziemi przekształconej w krematorium do masowej kremacji w New Delhi w Indiach w sobotę 24 kwietnia 2021 r. Władze Indii starają się dostarczyć tlen medyczny do szpitali, w których znajduje się COVID-19 pacjenci duszą się z powodu niedostatecznych zapasów. Wysiłek w sobotę nadchodzi, gdy kraj z najgorszym na świecie wzrostem koronawirusa ustanowił nowy globalny dzienny rekord infekcji trzeci dzień z rzędu. 346 786 infekcji w ciągu ostatniego dnia przyniosło Indiom łącznie ponad 16 milionów.(opis zdjecia przetlumaczyla GR) (Zdjęcie AP / Altaf Qadri)

Czwarty dzień z rzędu Indie ustanowiły w niedzielę światowy rekord nowych infekcji, pobudzonych przez podstępny, nowy wariant, który pojawił się tutaj, podważając przedwczesne roszczenia rządu do zwycięstwa nad pandemią.

349 691 potwierdzonych przypadków w ciągu ostatniego dnia przyniosło w Indiach łączną liczbę ponad 16,9 mln, ustępując jedynie Stanom Zjednoczonym. Ministerstwo Zdrowia zgłosiło kolejne 2767 zgonów w ciągu ostatnich 24 godzin, podnosząc liczbę ofiar śmiertelnych COVID-19 w Indiach do 192.311.

Eksperci twierdzą, że liczba ofiar może być ogromnie zaniżona, ponieważ podejrzane przypadki nie są uwzględnione, a wiele zgonów spowodowanych infekcją przypisuje się chorobom podstawowym.

Kryzys rozwijający się w Indiach jest najbardziej dotkliwy na cmentarzach i krematoriach oraz w rozdzierających serce obrazach dyszących pacjentów umierających w drodze do szpitali z powodu braku tlenu.



Miejsca pochówku w stolicy Indii, New Delhi, kończą się, a jasne, świecące stosy pogrzebowe rozświetlają nocne niebo w innych bardzo dotkniętych miastach.

W centrum miasta Bhopal niektóre krematoria zwiększyły swoją pojemność z kilkudziesięciu stosów do ponad 50. Jednak urzędnicy twierdzą, że wciąż czekają godzinami.

W miejskim krematorium Bhadbhada Vishram Ghat pracownicy powiedzieli, że w sobotę poddali kremacji ponad 110 osób, mimo że rządowe szacunki w całym mieście wynoszące 1,8 miliona szacują całkowitą liczbę zgonów spowodowanych wirusami na zaledwie 10.



„Wirus połyka mieszkańców naszego miasta jak potwór” - powiedział Mamtesh Sharma, urzędnik na miejscu.

Bezprecedensowy napływ ciał zmusił krematorium do pominięcia poszczególnych ceremonii i wyczerpujących rytuałów, które zdaniem hinduistów uwalniają duszę z cyklu odrodzenia.

„Po prostu palimy ciała, gdy przybywają” - powiedział Sharma. „To tak, jakbyśmy byli w środku wojny”.



Główny grabarz na największym muzułmańskim cmentarzu w New Delhi, gdzie podczas pandemii pochowano 1000 osób, powiedział, że przybywa teraz więcej ciał niż w zeszłym roku. „Obawiam się, że wkrótce zabraknie nam miejsca” - powiedział Mohammad Shameem.

Sytuacja jest równie ponura w nieznośnie pełnych szpitalach, gdzie zdesperowani ludzie giną w kolejkach, czasem na ulicach, czekając na lekarzy.

Urzędnicy służby zdrowia starają się rozbudować oddziały intensywnej opieki medycznej i zaopatrzyć się w malejące zapasy tlenu. Szpitale i pacjenci walczą o zdobycie rzadkiego sprzętu medycznego, który jest sprzedawany z wykładniczą marżą.

Kryzys jest w bezpośrednim kontraście z twierdzeniami rządu, że „nikogo w kraju nie pozostawiono bez tlenu”, w oświadczeniu złożonym w sobotę przez prokuratora generalnego Indii Tushara Mehtę przed Sądem Najwyższym w Delhi.



Załamanie jest poważną porażką dla kraju, którego premier dopiero w styczniu ogłosił zwycięstwo nad COVID-19 i który szczycił się byciem „apteką świata”, globalnym producentem szczepionek i wzorem dla innych krajów rozwijających się.

Zaskoczony ostatnim śmiertelnym wzrostem, rząd federalny poprosił przemysłowców o zwiększenie produkcji tlenu i innych leków ratujących życie, których brakuje. Jednak eksperci ds. Zdrowia twierdzą, że Indie miały cały rok na przygotowanie się na nieuniknione - i tak się nie stało.

Dr Krutika Kuppalli, adiunkt medycyny na wydziale chorób zakaźnych na Uniwersytecie Medycznym Karoliny Południowej, powiedział, że rząd Indii „zareagował raczej na tę sytuację, niż był proaktywny”.

Powiedziała, że rząd powinien wykorzystać ostatni rok, kiedy wirus był bardziej pod kontrolą, na opracowanie planów rozwiązania problemu gwałtownego wzrostu i „gromadzenia zapasów lekarstw i rozwinięcie partnerstw publiczno-prywatnych, aby pomóc w produkcji podstawowych zasobów w przypadku takiej sytuacji”. . ”

„Co najważniejsze, powinni byli przyjrzeć się temu, co działo się w innych częściach świata i zrozumieć, że to kwestia czasu, zanim znajdą się w podobnej sytuacji” - powiedział Kuppalli.

Kuppalli nazwał przedwczesne deklaracje rządu o zwycięstwie nad pandemią „fałszywą narracją”, która zachęcała ludzi do złagodzenia środków zdrowotnych, podczas gdy powinni byli nadal ściśle trzymać się dystansu fizycznego, nosić maski i unikać dużych tłumów.

Premier Narendra Modi spotyka się z narastającą krytyką za pozwolenie na hinduskie festiwale i udział w gigantycznych wiecach wyborczych, które zdaniem ekspertów przyspieszyły rozprzestrzenianie się infekcji.

Podczas jednego z takich wieców wyborczych dwa tygodnie temu Modi ledwo zdołał ukryć radość, kiedy oświadczył swoim zwolennikom w stanie Bengal Zachodni: „Nigdy nie widziałem tak ogromnych tłumów”. W tym czasie wirus już zaczął ponownie odchylać głowę, a eksperci ostrzegali, że śmiertelny wzrost jest nieunikniony.

Wraz ze wzrostem liczby ofiar śmiertelnych, hinduski nacjonalistyczny rząd Modiego próbuje stłumić krytyczne głosy.

W sobotę Twitter spełnił prośbę rządu i uniemożliwił mieszkańcom Indii przeglądanie ponad 50 tweetów, które zdawały się krytykować sposób, w jaki administracja traktuje pandemię. Docelowe posty obejmują tweety od ministrów opozycji krytycznych wobec Modiego, dziennikarzy i zwykłych Hindusów.

Rzecznik Twittera powiedział, że ma uprawnienia do „wstrzymania dostępu do treści tylko w Indiach”, jeśli firma uznała te treści za „nielegalne w określonej jurysdykcji”. Firma poinformowała, że odpowiedziała na polecenie rządu i powiadomiła osoby, których tweety zostały wstrzymane.

Indyjskie Ministerstwo Technologii Informacyjnych nie odpowiedziało na prośbę o komentarz.

Nawet z docelowymi blokami przerażające sceny z przepełnionych szpitali i miejsc kremacji rozprzestrzeniły się na Twitterze i przyciągały apele o pomoc.

Jake Sullivan, doradca ds. Bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, powiedział w niedzielę, że Stany Zjednoczone są „głęboko zaniepokojone” poważną epidemią COVID-19 w Indiach. „Pracujemy przez całą dobę, aby udostępnić więcej dostaw i wsparcia naszym przyjaciołom i partnerom w Indiach, którzy dzielnie walczą z pandemią” - napisał na Twitterze Sullivan.

Wydawało się, że pomoc i wsparcie przybyło również z arcykonkurencyjnego Pakistanu, a politycy, dziennikarze i obywatele sąsiedniego kraju wyrażali poparcie dla ludzi w Indiach. Ministerstwo Spraw Zagranicznych Pakistanu oświadczyło, że zaoferowało pomoc humanitarną, w tym respiratory, zestawy do zaopatrzenia w tlen, cyfrowe aparaty rentgenowskie, środki ochrony indywidualnej i powiązane przedmioty.

„Kwestie humanitarne wymagają odpowiedzi wykraczającej poza względy polityczne” - powiedział minister spraw zagranicznych Shah Mehmood Qureshi.

Rząd Indii nie odpowiedział od razu na oświadczenie Qureshi.

_____

Hussain donosił z Srinagar w Indiach.

Przetlumaczyla GR przez translator google

zrodlo:apnews.com

Brak komentarzy:

"Ukraińskie drony uderzyły w bloki mieszkalne w Rosji (WIDEO) W nocy z piątku na sobotę w kilku miastach odnotowano ataki bezzałogowych statków powietrznych"

  Samochód policyjny w Rosji, 2024. © Natalya Seliverstova / Sputnik Ukraińskie drony uderzyły w dwa budynki mieszkalne w rosyjskim mieście ...