(Natural News) Kiedy Donald Trump był w Białym Domu, obserwował rząd chiński, zmuszając Pekin do przystąpienia do negocjacji w sprawie handlu i innych kwestii, jednocześnie blokując reżimowi komunistycznemu dostęp do wrażliwej amerykańskiej technologii.
W tym samym czasie Trump uhonorował poprzednie umowy obronne USA z Tajwanem, ponieważ jest to demokracja i ponieważ Chińczycy regularnie grozili inwazją na kraj wyspiarski – chociaż groźby ustały podczas 45. kadencji prezydenta.
Ale teraz odszedł, oszukany z drugiej kadencji przez marksistów w rządzie i głębokim państwie, i staje się całkiem oczywiste, że Chińczycy nie boją się ani nie szanują następcy Trumpa, Joe Bidena.
Skąd wiemy? Ponieważ groźby pod adresem Tajwanu zostały wznowione, podobnie jak akty zastraszania wojskowego. Co więcej, Chińczycy nadal budują zdolność specjalnie do inwazji na wyspę, którą reżim uważa za „prowincję renegata”, mimo że niegdyś rządzący chiński rząd uciekł tam po przegranej wojnie domowej z komunistami Mao.
Daily Mail donosi o kilku wstrząsających nowych szczegółach:
Chiny ostrzegły, że trzecia wojna światowa może zostać wywołana „w dowolnym momencie” po tym, jak wysłały dziesiątki samolotów bojowych w przestrzeń powietrzną Tajwanu.
We wtorek we wspieranej przez państwo gazecie Global Times stwierdzono, że „zmowa” między USA a Tajwanem była tak „zuchwała”, że sytuacja „prawie straciła wszelkie pole manewru, balansując na krawędzi starcia”.
Twierdził, że ludność Chin jest gotowa wesprzeć wojnę totalną z USA, ostrzegając naród wyspiarski przed „igraniem z ogniem”.
W ostatnich dniach prawie 150 samolotów bojowych, w tym myśliwce, bombowce zdolne do broni jądrowej, samoloty do zwalczania okrętów podwodnych i walki elektronicznej, naruszyło przestrzeń powietrzną Tajwanu, w tym 56 samolotów w jednym incydencie, co stało się dramatyczną eskalacją agresji.
Tymczasem nieszczęsny Biden mówi, że „rozmawiał z” chińskim prezydentem Xi Jinpingiem na temat Tajwanu i powiedział, że Xi zgodził się przestrzegać pewnych ustaleń, o których nikt nie wie nic, w tym najwyraźniej Biden, ponieważ napięcia między Taipei wciąż rosną. i Pekin.
„Rozmawiałem z Xi o Tajwanie. Zgadzamy się… będziemy przestrzegać umowy z Tajwanem” – powiedział Biden dziennikarzom w Białym Domu w tym tygodniu.
Ale Daily Mail zauważa, że telefon odbył się 9 września; nie jest jasne, do jakiej umowy miał na myśli, a poza tym oczywiste jest, że to, co było omawiane, nie miało większego znaczenia dla Xi, ponieważ od tego czasu zwiększył swoją agresywność wobec demokracji wyspiarskiej.
„Mogło to być ukłonem w stronę wieloletniej polityki Waszyngtonu, zgodnie z którą Stany Zjednoczone oficjalnie uznają Pekin, a nie Tajpej, oraz ustawy o stosunkach z Tajwanem, która jasno stwierdza, że decyzja USA o nawiązaniu stosunków dyplomatycznych z Pekinem zamiast z Tajwanem opiera się na oczekiwaniu że przyszłość Tajwanu zostanie określona pokojowymi środkami” – podał magazyn.
Tymczasem Tajwańczycy się nie wycofują. Prezydent Tsai Ing-wen obiecał we wtorek, że „zrobi wszystko, co trzeba”, aby obronić kraj, ponieważ amerykańskie okręty wojenne i te z pół tuzina innych krajów zaznaczyły swoją obecność w regionie w tym tygodniu.
Ślubowanie prezydenta Tsai „spływa, gdy brytyjski lotniskowiec HMS Queen Elizabeth („Wielka Lizzie”) żegluje po Morzu Filipińskim podczas wspólnych ćwiczeń z dwoma amerykańskimi lotniskowcami – USS Ronald Reagan i USS Carl Vinson – oraz japońskim niszczycielem śmigłowców JS Ise, — donosił „Daily Mail”.
W rzeczywistości niszczyciele śmigłowców klasy Izumo są przerabiane na lotniskowce zdolne do obsługiwania F-35B z pionowym startem i lądowaniem ze swoich pokładów; modyfikacje mają być bezpośrednio związane z budową chińskich lotniskowców.
Xi „opisał przejęcie autonomicznej demokracji jako »nieuniknione«, a Pekin zwiększył presję na Tsai, odkąd została wybrana w 2016 r. z mandatu »niezależnego« Tajwanu”, zauważył Daily Mail.
Przetlumaczyla GR przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/2021-10-07-china-warns-world-war-iii-start-anytime-conflict-involving-taiwan.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz