(Natural News) W całych Stanach Zjednoczonych pielęgniarki są zwalniane za odmowę „szczepionek” przeciwko koronawirusowi z Wuhan (Covid-19). Dlaczego jednak naturalna odporność na nic się nie liczy?
To tak, jakby ludzki układ odpornościowy już nie istniał, a jedynymi ludźmi, których uważa się obecnie za „zdrowych”, są ci, którzy przyjmują zastrzyki z Big Pharma. Jak to się stało?
Od co najmniej 430 rpne, roku dżumy ateńskiej, świat uznał istnienie naturalnej odporności. Tukidydes powiedział kiedyś:
„Ale to właśnie z tymi, którzy wyzdrowieli z choroby, chorzy i umierający znajdowali największe współczucie. Ci wiedzieli, co to jest z doświadczenia i nie obawiali się o siebie; bo ten sam człowiek nigdy nie został zaatakowany dwa razy – nigdy przynajmniej śmiertelnie”.
Mówiąc prościej, gdy dana osoba zachoruje na coś naturalnie, jej układ odpornościowy nigdy nie pozwoli, aby ta sama choroba ponownie spowodowała (poważne) problemy. Innymi słowy, Bóg robił wszystko dobrze bez potrzeby „szczepionek”.
Jednak gdzieś po drodze „nowoczesny” establishment medyczny zdecydował, że naturalna odporność już nie istnieje i że każdy musi być regularnie zaszczepiany farmaceutycznymi chemikaliami, aby pozostać „zdrowym”.
Od czasu pojawienia się chińskiego wirusa sytuacja tylko się pogorszyła, a nawet Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) całkowicie zmieniła definicję odporności, aby obejmowała tylko tych, którzy przyjmują szczepionki.
„Żyjemy z endemicznymi koronawirusami od co najmniej stu lat, na które mamy długotrwałą naturalną odporność”, pisze Martin Kulldorff dla Brownstone Institute.
„W przypadku większości wirusów naturalna odporność jest lepsza niż odporność wywołana szczepionką i dotyczy to również Covid”.
W przypadku koronawirusów nie trzeba się szczepić
Kulldorff wskazuje na badanie – „najlepsze badanie do tej pory”, mówi – pokazujące, że ludzie, którzy są szczepieni na chińskie zarazki, są około 27 razy bardziej narażeni na rozwój choroby objawowej w porównaniu z tymi, którzy posiadają naturalną odporność, „o szacowanym zakresie między 13 a 57.”
Jako osoba, która przez ostatnie 10 lat ściśle współpracowała z epidemiologami szpitalnymi, Kulldorff mówi, że był świadkiem wdrażania różnego rodzaju środków kontroli infekcji, w tym polegania na naturalnej odporności w celu ochrony przed infekcją i rozprzestrzenianiem się. Historia pokazuje, że w ten sposób osiąga się „odporność stada”; nie poprzez szczepionki.
Uważa, że szpitale powinny zatrudniać członków personelu „o najsilniejszej możliwej odporności na Covid”, co obejmuje „aktywne poszukiwanie personelu, który ma naturalną odporność na wcześniejszą chorobę Covid i wykorzystywanie takiego personelu dla najbardziej wrażliwych pacjentów ”.
Jest to proste, zdroworozsądkowe podejście, które było znacznie bardziej zdrowe przed pojawieniem się grypy Fauci. Od tego czasu wydaje się, że tysiące lat ugruntowanej nauki i medycyny wyszło przez okno w zamian za podejście skoncentrowane na dźganiu, które opiera się raczej na faszyzmie niż na nauce.
„Zamiast tego szpitale zwalniają pielęgniarki i inny personel z wyższą naturalną odpornością, zachowując jednocześnie osoby ze słabszą odpornością wywołaną szczepionką” – mówi Kulldorff o tym, co obecnie robią szpitale w dobie chrząszczy.
„W ten sposób zdradzają swoich pacjentów, zwiększając ryzyko infekcji szpitalnych”.
Kulldorff wzywa również Tony'ego Fauci, Rochelle Walensky z amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) oraz Biały Dom za rozpowszechnianie błędnego przesłania, że jedynym sposobem na uodpornienie się na grypę z Wuhan jest zaszczepienie się. Ostrzega, że jest to „zdumiewające”, ponieważ znacznie odbiega od rzetelnej nauki.
"Co dalej? Uniwersytety zastanawiające się, czy ziemia jest okrągła czy płaska? To przynajmniej zaszkodziłoby mniej – żartuje Kulldorff.
Przetlumaczyla GR przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/2021-10-05-discrimination-nurses-natural-immunity-covid-hospitals.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz