PRZEZ TYLER DURDEN
WTOREK, 28.12.2021 - 22.20
Gdy rok 1991 zmienił się w 1992, wydawało się, że Ameryka osiągnęła apogeum swojej narodowej potęgi i światowego prestiżu.
Prezydent George H.W. Bush właśnie wysłał armię składającą się z pół miliona ludzi, aby w 100-godzinnej kampanii wypędzić z Kuwejtu armię Saddama Husajna. Świat, w tym Rosja, Chiny i Iran, poparł prowadzoną przez USA akcję wojskową w celu obalenia agresji Iraku.
Nasz przeciwnik z czasów zimnej wojny, Związek Radziecki, właśnie upadł i rozpadł się na 15 narodów. Układ Warszawski został rozwiązany. Cała Europa Wschodnia była wolna. Byliśmy jedynym supermocarstwem, które przetrwało.
Na stoisku rewizyjnym na Alei Konstytucji z okazji parady zwycięstwa wojsk Pustynnej Burzy pojawiła się myśl: Tak musiało wyglądać, gdy generałowie triumfalnie wrócili do Rzymu, by przyjąć wiwaty tłumów.
Ale zamiast uczynić Amerykę „normalnym krajem w normalnych czasach”, jak nalegała Jeane Kirkpatrick, wkroczyliśmy na drogę do imperium.
W tych dniach o „jednobiegunowym momencie”, w którym ustanowilibyśmy „życzliwą globalną hegemonię” i stworzyliśmy Nowy Porządek Świata pod dominacją i kuratelą USA, było dużo aroganckich rozmów.
Sekretarz stanu Madeleine Albright wyjaśniła: „Jeśli musimy użyć siły, to dlatego, że jesteśmy Ameryką; jesteśmy narodem niezbędnym. Stoimy wysoko i patrzymy w przyszłość dalej niż inne kraje”.
Trzy dekady po tych szalonych dniach, jak nam to poszło?
Dziś inne wielkie mocarstwa świata, Rosja i Chiny, są zjednoczone przeciwko nam w „związku”, który, jak mówi autokrata Xi Jinping, „w swojej bliskości i skuteczności… przekracza nawet sojusz”.
Rosja stawia wirtualne ultimaty przeciwko jakimkolwiek dalszym nacieraniu NATO na Ukrainę lub Gruzję. Pekin, po przetrawieniu Hongkongu, wskazuje, że zbliża się czas aneksji Tajwanu.
Jak się tu znaleźliśmy?
W wieku 90 lat Michaił Gorbaczow, który zrezygnował z władzy w grudniu 1991 roku, identyfikuje pierwotną przyczynę: „Triumfalny nastrój na Zachodzie, zwłaszcza w USA, uderzyła im do głowy arogancja i wiara w siebie”.
W rzeczy samej. W lutym 1997 roku George Kennan, architekt zimnej wojny powstrzymywania ZSRR przez Józefa Stalina, błagał Amerykę, by nie wykorzystywała swojego triumfalnego momentu i nie przenosiła NATO do Europy Wschodniej:
„Rozszerzenie NATO byłoby najbardziej fatalnym błędem amerykańskiej polityki w całej epoce postzimnowojennej”.
„Można się spodziewać, że taka decyzja rozpali w rosyjskiej opinii tendencje nacjonalistyczne, antyzachodnie i militarystyczne; mieć negatywny wpływ na rozwój rosyjskiej demokracji; przywrócić atmosferę zimnej wojny w stosunkach Wschód-Zachód i popychać rosyjską politykę zagraniczną w kierunkach zdecydowanie nie dogodnych dla nas”.
Tak powiedział Kennan. I tak się stało, gdy Rosja umieściła 100 000 żołnierzy na granicach Ukrainy i powiedziała nam, że jakakolwiek dalsza ekspansja NATO na państwa przygraniczne lub instalacja tam broni, która może zagrozić Rosji, byłaby nie do zniesienia – i opór.
Ponieważ przyznaliśmy się do sojuszu mającego na celu powstrzymanie Rosji wszystkich jej byłych sojuszników z Układu Warszawskiego i trzech byłych republik radzieckich, jesteśmy teraz blisko ostrza z Rosją, którą nasze własne działania doprowadziły do porozumienia z największym rywalem, jakiego kiedykolwiek znały Stany Zjednoczone. : Chiny.
A kto zbudował Chiny, z czterokrotnie większą liczbą ludności, jako pierwsze światowe mocarstwo, które jest w stanie rzucić wyzwanie Ameryce na wszystkich frontach – strategicznym, wojskowym, dyplomatycznym i gospodarczym?
Kapitalistyczna Ameryka to zrobiła.
Demokraci Clinton i Republikanie Busha, rozkoszując się bogactwami, jakie światowy handel mógłby wykorzystać dla naszego dobrobytu, otworzyli rynki Ameryki na produkcję z dowolnego miejsca na ziemi.
Amerykańskie korporacje szybko zaczęły przenosić produkcję ze Stanów Zjednoczonych tam, gdzie można było to zrobić najtaniej — do Chińskiej Republiki Ludowej. Od 1991 r. Chiny rozwijały się gwałtownie i ostatecznie wyprzedziły Stany Zjednoczone jako pierwsza potęga produkcyjna na ziemi.
Samowystarczalna Ameryka, która zaspokoiła wszystkie swoje potrzeby podczas I i II wojny światowej, jest teraz zależna od obcych narodów, jeśli chodzi o potrzeby swojego narodowego życia.
Tymczasem potężne Chiny zwijają wyspy, skały i rafy na morzach południowo- i wschodniochińskich i ostrzegają Stany Zjednoczone przed wszelkimi próbami zapobieżenia zjednoczeniu Tajwanu i ojczyzny.
To są więc trzy historyczne błędy, które skłoniły nas do utraty wyjątkowej pozycji, jaką Ameryka zajmowała pod koniec zimnej wojny.
Po pierwsze, alienować Rosję, traktując ją jako niepoprawnego i trwałego wroga, przez zepchnięcie naszego sojuszu na jej frontowy ganek.
Po drugie, prowadzenie globalistycznej polityki handlowej, którą Chiny wykorzystały, by stać się gospodarczym i militarnym rywalem Stanów Zjednoczonych.
Po trzecie, Ameryka pogrąża się w Bliskim Wschodzie, z naszymi wiecznymi wojnami w Afganistanie i Iraku, a następnie w Syrii, Libii i Jemenie.
Nic nam nie pomogły i doprowadziły tylko do śmierci i zniszczenia.
O przemijaniu tego prymatu, które mieliśmy w 1991 roku, powiedzmy: zrobiliśmy to sobie.
Przetlumaczyla GR przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/geopolitical/buchanan-how-we-forfeited-fruits-cold-war-victory
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz