MANILA, Filipiny (AP) – W piątek na Filipinach zginęły co najmniej trzy osoby po silnym tajfunie, który ogarnął wioski w powodziach, które uwięziły mieszkańców na dachach, przewróciły drzewa i odcięły zasilanie w południowych i centralnych prowincjach wyspiarskich, gdzie ponad 300 000 mieszkańcy wioski uciekli w bezpieczne miejsce przed atakiem, powiedzieli urzędnicy.
Tajfun Rai nieco osłabł po uderzeniu w brzeg w czwartek na południowo-wschodnim wybrzeżu kraju, ale pozostał niszczycielski z utrzymującymi się wiatrami o prędkości 155 kilometrów (96 mil) na godzinę i porywami do 215 (133 mil na godzinę), gdy leciał na zachód w kierunku zachodniej prowincji Palawan, zanim opuścił prowincję Morze Południowochińskie, powiedzieli meteorolodzy.
Urzędnicy oceniali zakres szkód i ofiar spowodowanych przez jeden z najsilniejszych tajfunów, który nawiedził kraj w ostatnich latach, ale stwierdzili, że wysiłki były utrudnione przez powszechne przerwy w dostawie prądu, zerwaną komunikację i drogi zatkane powalonymi drzewami i gruzem. Świadkowie opisywali wściekłe wiatry, które zrywały dachy i zrzucały drzewa, podczas gdy inni doświadczyli poważnych powodzi, które uwięziły mieszkańców na ich dachach.
„Nigdy w życiu nie doświadczyłem tak gwałtownego wiatru i nawet nie zostaliśmy bezpośrednio trafieni” – powiedział przez telefon The Associated Press burmistrz Jerry Trenas z centralnego miasta Iloilo, dodając, że co najmniej jeden mieszkaniec został zabity przez uderzenie. kępa bambusów zerwana przez burzę.
Jak powiedział, robotnicy oczyszczali drogi w prawie półmilionowym nadmorskim mieście, które pozostało bez prądu i borykało się z nieregularnymi sygnałami telefonów komórkowych.
Dwie inne osoby zginęły w południowej prowincji Bukidnon, gdzie upadające drzewo zabiło jednego mieszkańca i zraniło drugiego, oraz w południowym mieście Surigao, gdzie mężczyzna zginął po uderzeniu gruzem, poinformowali urzędnicy.
Urzędnicy potwierdzili co najmniej dwie inne zgony związane z tajfunem w centralnej prowincji Guimaras.
W centralnej prowincji Bohol, która została bezpośrednio dotknięta przez tajfun, gubernator Arthur Yap powiedział, że wielu mieszkańców zostało uwięzionych na dachach przez wodę powodziową na drugi dzień w nadrzecznym mieście Loboc, gdzie jego własny dom został zalany wodą aż do drugiego piętra . Yap błagał ochotników z innych regionów, aby pomogli ratować mieszkańców, mówiąc, że on i inni urzędnicy starają się znaleźć sposób na rozmieszczenie łodzi ratunkowych na Loboc.
„Setki rodzin są teraz uwięzione na dachach”, powiedział Yap w radiu DZBB, dodając, że mieszkańcy byli narażeni na deszcz i wiatr w nocy. „Potrzebujemy pierwszych ratowników. Teraz ważne jest ratowanie życia.”
Nie jest jasne, co się stało w innych miastach ciężko dotkniętej prowincji, które nadal nie miały elektryczności, powiedział Yap.
Personel straży przybrzeżnej uratował mieszkańców uwięzionych w głębokich do piersi wodach w czwartek w południowej prowincji, gdzie ulewne deszcze zalały wioski w brązowawej wodzie. W południowym mieście Cagayan de Oro nagranie przedstawiało dwóch ratowników walczących o utrzymanie miesięcznego dziecka w umywalce nad wodą i osłanianie go przed wiatrem i deszczem za pomocą parasola.
Rzecznik prezydenta Karlo Nograles powiedział, że ponad 332 000 osób zostało ewakuowanych z wiosek wysokiego ryzyka, gdy zbliżał się tajfun znad Pacyfiku, w tym prawie 15 000 osób, które zostały przewiezione do centrów ewakuacyjnych. Stłoczenie w tych ośrodkach komplikowało wysiłki na rzecz bezpiecznego dystansowania ludzi po tym, jak władze wykryły pierwsze w kraju infekcje wywołane przez omikronowy wariant koronawirusa. Kampanie szczepień wstrzymano także w smaganych przez tajfun prowincjach.
Straż przybrzeżna uziemiła wszystkie statki w dziesiątkach portów dotkniętych sztormową pogodą, pozostawiając na mieliźnie ponad 4500 pasażerów oraz pracowników promów i statków towarowych. Międzynarodowe lotnisko w centralnej prowincji Cebu zostało zamknięte, a kilka lotów, głównie krajowych, zostało odwołanych, podczas gdy szkoły i miejsca pracy zostały zamknięte w najbardziej narażonych obszarach, powiedział Nograles.
Co najmniej 62 miasta i miasteczka albo całkowicie straciły prąd, albo doświadczyły zakłóceń w świadczeniu usług elektroenergetycznych.
Każdego roku około 20 burz i tajfunów uderza w Filipiny. Archipelag znajduje się w aktywnym sejsmicznie regionie Pacyfiku „Pierścień Ognia”, co czyni go jednym z najbardziej podatnych na katastrofy krajów na świecie.
Przetlumaczyla GR przez translator Google
zrodlo:apnews.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz