Oskarżenie Kijowa nie jest prawdziwe, powiedział prezydent Łukaszenka
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka zaprzeczył twierdzeniom, że jego naród bierze udział w rosyjskim ataku na Ukrainę - poinformowały w czwartek białoruskie media państwowe. Ukraińska straż graniczna wcześniej tego dnia postawiła mińskowi zarzuty.
Ukraińskie oświadczenie zapewniało, że część rosyjskich wojsk wkraczających na Ukrainę pochodziła z terytorium sąsiedniej Białorusi, dodając, że "byli wspierani" przez Mińsk. Łukaszenka nazwał ludzi stojących za oświadczeniem Kijowa "wyjątkowymi szumowinami".
"Nasze wojska nie biorą żadnego udziału w tej operacji" - powiedział białoruski prezydent.
Białoruś jest bliskim sojusznikiem militarnym Rosji. Oba kraje przeprowadziły wspólne ćwiczenia na terytorium Białorusi na początku tego miesiąca.
Rosja rozpoczęła w czwartek rano masową, tak zwaną wojskową "operację specjalną" przeciwko Ukrainie. Prezydent Władimir Putin uzasadnił jej zarządzenie, twierdząc, że jest to konieczne, aby zapobiec poważniejszemu rozlewowi krwi.
Po Majdanie w Kijowie w 2014 roku Ukraina przekształciła się w "antyrosyjskie" państwo, które kraje zachodnie, na czele z USA, chcą wykorzystać do zaszkodzenia Moskwie, oświadczył Putin. Akcja wojskowa ma na celu demilitaryzację i "denazyfikację" kraju, twierdził rosyjski przywódca.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/russia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz