Racjonowanie energii zostało już wprowadzone w Niemczech i Wielkiej Brytanii, wśród zagrożeń wyboru między "racjonowaniem a przerwami w dostawie prądu", tsunami pubów i restauracji stoi w obliczu zamknięcia z powodu gwałtownie rosnących rachunków za energię.
W piątek w Pradze na ulicach zebrał się duży tłum, aby zaprotestować przede wszystkim przeciwko gwałtownie rosnącym cenom energii, ale także przeciwko planom klimatycznym Unii Europejskiej, NATO i UE. Protestujący chcieli również, aby kraj był neutralny militarnie.
70 000 protestujących przeciwko UE i cenom energii w Czechach
Autor: Peter Imanuelsen
Niektóre z grup na demonstracji w Pradze to populistyczna partia Wolność i Demokracja Bezpośrednia oraz partia komunistyczna.
"Celem naszej demonstracji jest domaganie się zmian, głównie w rozwiązaniu kwestii cen energii, zwłaszcza elektryczności i gazu, które tej jesieni zniszczą naszą gospodarkę" – powiedział Jiri Havel, współorganizator wydarzenia.
Policja szacuje, że liczba protestujących wynosiła około 70 000 i mówią, że protest był pokojowy.
Protestujący domagali się także dymisji obecnego rządu koalicyjnego kierowanego przez konserwatywnego premiera Petra Fialę.
Nic dziwnego, że rząd oskarżył protestujących o "prorosyjskość" i o to, że nie mają na uwadze najlepszego interesu kraju, mimo że grupa, która zorganizowała protesty, nazywa się "Czech Republic First".
"Protesty na Placu Wacława zostały zwołane przez siły, które są prorosyjskie, są bliskie skrajnym stanowiskom i są sprzeczne z interesami Republiki Czeskiej" - powiedział premier Petr Fiala.
Ten protest zyskał pewną popularność w mediach, ale podobnie jak w przypadku masowych protestów przeciwko paszportom covidowym w zeszłym roku, nie jest on zbyt często omawiany.
Europę czeka zima z gwałtownie rosnącymi kosztami energii elektrycznej. W Norwegii niedawno mieliśmy szczyt na poziomie prawie 1 USD za kwh.
Sytuacja stała się tak zła, że w Niemczech jest już racjonowanie energii, a ludzie otrzymują gorące prysznice i ograniczone temperatury w pomieszczeniach.
Dalsze czytanie: Racjonowanie energii dotarło do Niemiec, Peter Imanuelsen, 9 lipca 2022 r.
Z tego, jak to wygląda, wiele małych firm ryzykuje bankructwo z powodu szalonych cen energii elektrycznej, a zima jeszcze nie nadeszła.
Oczywiście duże korporacje będą mogły płacić te ceny, to małe firmy ucierpią z powodu tego kryzysu energetycznego.
A teraz ludzie w Czechach wyszli na ulice, aby protestować. Wygląda na to, że ostatnio obserwujemy coraz więcej protestów w Europie, od protestów rolników w Holandii, które rozprzestrzeniły się na Niemcy i Belgię, a teraz te protesty w Czechach.
Powyższy artykuł "70 000 protestujących przeciwko CENOM UE i energii w Czechach" został ponownie opublikowany z The Freedom Corner z PeterSweden.
Racjonowanie energii "bardzo możliwe" dla Wielkiej Brytanii tej zimy
W piątek Daily Mail poinformował, że Brytyjczycy mogą zostać poproszeni o ograniczenie zużycia energii tej zimy, aby zapobiec przerwom w dostawie prądu, unikając używania gazu i energii elektrycznej w godzinach szczytu, co uderzy w każdą część życia.
Według konsultanta ds. Energii w Watt-Logic, Kathryn Porter, jest "bardzo możliwe", że Wielka Brytania zobaczy plany racjonowania energii: "albo masz racjonowanie, albo masz przerwy w dostawie prądu". Domy, szpitale, szkoły, firmy i rady będą musiały zmniejszyć zużycie gazu i energii elektrycznej, a miliony mogą zostać poproszone o unikanie gotowania i używania urządzeń w godzinach szczytu wieczornego do godziny 20.
W piątek Bloomberg poinformował, że około 24 miliony brytyjskich gospodarstw domowych zapłaci tej zimy prawie trzy razy więcej niż zapłaciło w zeszłym roku.
Nastąpiło to tydzień po tym, jak Bloomberg poinformował, że według Jamesa Coopera, partnera w Baringa Partners, dotkliwość kryzysu energetycznego w Wielkiej Brytanii pod względem jego wpływu na gospodarstwa domowe może być gorsza niż załamanie finansowe w 2008 roku.
Tymczasem brytyjskie puby stoją w obliczu "tsunami zamknięć" z powodu paraliżujących rachunków za energię. ZeroHedge poinformował, że ankieta przeprowadzona przez publikację branżową Morning Advisor wykazała, że "70% respondentów twierdzi, że jeśli ceny energii elektrycznej będą nadal rosły, nie będą w stanie działać i będą zmuszeni zamknąć sklep".
I nie tylko puby stoją w obliczu zamknięcia. Restauracje będą również musiały zostać zamknięte ze względu na wyjątkowo wysokie koszty energii.
Linki zewnętrzne:
- Dokumenty rządowe dowodzą, że "kryzys kosztów utrzymania" jest wdrażany zgodnie z projektem, aby przyspieszyć Wielki Reset WEF
- Kryzys rachunków za energię w Wielkiej Brytanii: co go spowodowało i co może zrobić rząd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz