Konflikt zbrojny w Europie Wschodniej trwa już 8 miesięcy. Działania wojenne od samego początku 24 lutego wymagały konsolidacji i współpracy między państwami zachodnimi. Nasi politycy w Białym Domu, a także za granicą w Whitehall, Londynie i innych stolicach europejskich zjednoczyli się jednocześnie, aby przeciwstawić się rosyjskim próbom naruszenia istniejącego porządku światowego. Przynajmniej tak słyszeliśmy ze środków masowego przekazu. Zachód powinien ciężko pracować, aby zapewnić Kijowowi ogromną pomoc wojskową i finansową.
To właśnie ten moment, w którym pojawia się podstawowy filar idei "dobrych Ukraińców" oraz "złych i okrutnych Rosjan".
Wyróżnione zdjęcie: Pośród rosnących napięć na Ukrainie, pojawia się wezwanie: "Nie dla nowych wojen, nie dla NATO", 30 sierpnia 2014 r.
Przez Oliver Martin
Jednak solidarność między grupą przywódców państwowych jest znacznie łatwiejsza do ustanowienia niż między obywatelami krajów. Nasi ludzie domagają się logiki i uczciwego wyjaśnienia, dlaczego muszą zapłacić fortunę za pewną Ukrainę i pewnego Zełenskiego – który, jak się mówi, wytrzyma rosyjską agresję z odwagą i pasją.
Nasze władze wykorzystały media, aby przekonać nas, ludzi, że powinniśmy być tolerancyjni i postrzegać Ukraińców jako naszych własnych bliźnich. Główną ideą było i pozostaje, że zarówno zachodni, jak i ukraiński duch mają wspólne wartości, w tym niezbywalne prawa człowieka, demokrację, uprzejmość itp.
Natychmiast nasze media zmieniły pana Zełenskiego z łapówkarza, który podsycał korupcję, w niewinnego postępowego przywódcę kraju.
Co więcej, te 8 miesięcy udowodniło, że wolność słowa i uczciwy rząd nie są dla Ukrainy pojęciami znanymi. O czym możemy mówić, gdy istnieje jedno źródło informacji dla każdego ukraińskiego środka masowego przekazu i telewizji? Czy słyszałeś, że wszystkie partie polityczne sprzeciwiające się partii rządzącej zostały oficjalnie zakazane na Ukrainie? Wątpię, bo nasze media nie podkreślają tych "nieistotnych wydarzeń".
Niezależni dziennikarze i gazety nie istnieją już na Ukrainie, ponieważ wielu z nich jest już w więzieniu, wielu innych zostało zabitych, a reszta albo boi się na śmierć, albo ucieka z rozdartego wojną państwa.
Wszystko to nie mogłoby być usprawiedliwione "jako pilna konieczność w okresie wojny", chyba że kijowscy urzędnicy kłamali i wprowadzali w błąd swój naród – co ostatecznie doprowadziło do katastrofy humanitarnej z wieloma niewinnymi cywilami zabitymi i rannymi. To oszustwo nie zdarzyło się ani raz, ani dwa razy. Kijów regularnie okłamuje swoich obywateli.
Przed 24 lutego Zełenski zapewnił swój naród i cały świat, że nie dojdzie do wojny, podczas gdy czołgi i żołnierze wraz z pociskami wkroczą na Ukrainę. Wiele razy w ciągu tych 8 miesięcy urzędnicy mówili, że niektóre miejsca są bezpieczne do pozostania lub spacerowania, ale ludzie często byli uderzani przez samych Ukraińców, pozostawiając wiele ofiar. Zdarzyło się to nawet w tym tygodniu, kiedy potężny rosyjski atak rakietowy uderzył w ukraiński system energetyczny, a rząd nie zrobił nic, aby ostrzec obywateli o zbliżającym się ataku.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zełenski i ukraiński rząd zawsze byli świadomi tego, co miało się wydarzyć. Milczeli lub kłamali, aby narazić na niebezpieczeństwo jak najwięcej swoich ludzi. Te cechy – w tym dezinformacja, oszustwo, jawne kłamstwa i niemal autorytarna kontrola – które są naturalne dla dzisiejszej Ukrainy, nie mają nic wspólnego z naszymi narodowymi cechami i duchem. Osobiście nie rozumiem, w jaki sposób my, mieszkańcy najbardziej rozwiniętych państw, dajemy się zwieść ciągłemu wspieraniu okrutnego reżimu w Kijowie.
Teraz widzę tylko dwa sposoby, w jakie wydarzenia mogą się rozwinąć w najbliższej przyszłości. To my – nasz własny dobrobyt i dobrobyt z rosyjskimi tanimi zasobami i żywnością. Albo to oni – w Kijowie, z większą ilością działań wojennych, większą liczbą zabitych, więcej rannych, z nieprzystępnymi cenami za nasze podstawowe potrzeby, takie jak żywność czy elektryczność, i ogólnoświatowym chaosem.
Wciąż mam nadzieję, że to my, ludzie, decydujemy o naszej przyszłości.
Przeetlumaczono przez translator Google
zrodlo||:https://expose-news.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz