Doradcy prezydenta Joe Bidena po cichu kazali mu podpisać dekret wykonawczy późnym wieczorem w piątek, kiedy nikt nie patrzył, aby zniszczyć to, co pozostało z konstytucyjnej ochrony Amerykanów przed nieautoryzowaną ingerencją rządu w ich życie.
W szczególności rozkaz Bidena uchyla ograniczenia nałożone na gromadzenie danych wywiadowczych – czyli szpiegostwo elektroniczne – które zostały faktycznie wprowadzone przez jego byłego kolegę z wyścigu, Baracka Obamę, i jak to jest typowe dla Demokratów, język porządku jest całkowicie sprzeczny z tym, co faktycznie robi rozkaz:
Rozporządzenie wykonawcze z dnia 7 października 2022 r. (Wzmocnienie zabezpieczeń dla działań w zakresie rozpoznania radioelektronicznego Stanów Zjednoczonych) ustanawia wzmocnione zabezpieczenia dla działań w zakresie rozpoznania radioelektronicznego Stanów Zjednoczonych, które zastępują zabezpieczenia dotyczące informacji osobowych gromadzonych za pomocą rozpoznania radioelektronicznego ustanowione dyrektywą prezydencką nr 28 z dnia 17 stycznia 2014 r. (działania w zakresie rozpoznania radioelektronicznego) (PPD-28)
Nie ma "wzmocnionych zabezpieczeń". Raczej barierki ochronne zostały usunięte.
Gromadzenie danych w ramach rozpoznania radioelektronicznego jest dozwolone na mocy ustawy lub rozporządzenia wykonawczego, proklamacji lub innej dyrektywy prezydenckiej i odbywa się zgodnie z konstytucją i mającymi zastosowanie ustawami, rozporządzeniami wykonawczymi, proklamacjami i dyrektywami prezydenckimi.
b) Prywatność i wolności obywatelskie stanowią integralną część planowania amerykańskich działań w zakresie rozpoznania radioelektronicznego. Stany Zjednoczone nie gromadzą rozpoznania radioelektronicznego w celu tłumienia lub obciążania krytyką lub sprzeciwem, ani w celu upośledzania osób ze względu na ich pochodzenie etniczne, rasę, płeć, orientację seksualną lub religię. Rozpoznanie radioelektroniczne gromadzi się wyłącznie w przypadku, gdy istnieje cel wywiadu zagranicznego lub kontrwywiadu polegający na wspieraniu misji krajowych i departamentalnych, a nie do żadnych innych celów. [Podkreślenie dodane]
(c) Gromadzenie zagranicznych prywatnych informacji handlowych lub tajemnic handlowych jest dozwolone wyłącznie w celu ochrony bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych lub ich partnerów i sojuszników. Gromadzenie takich informacji w celu zapewnienia przewagi konkurencyjnej[4] amerykańskim firmom i amerykańskim sektorom biznesowym nie jest autoryzowanym celem wywiadu zagranicznego lub kontrwywiadu.
d) Działania w zakresie rozpoznania radioelektronicznego są jak najbardziej dostosowane. Przy ustalaniu, czy gromadzić rozpoznanie radioelektroniczne, Stany Zjednoczone biorą pod uwagę dostępność innych informacji, w tym ze źródeł dyplomatycznych i publicznych. Takie odpowiednie i wykonalne alternatywy dla rozpoznania radioelektronicznego powinny być traktowane priorytetowo.
W rzeczywistości wydaje się to całkiem rozsądne – przestrzeganie Konstytucji, nawet jeśli / kiedy podsłuch elektroniczny został autoryzowany przez rozporządzenie wykonawcze (czy to może być prekursor szpiegowania Trumpa?).
Tymczasem zarządzenie Bidena stwierdza: "Rozporządzenie wykonawcze ustanawia wzmocnione zabezpieczenia w uznaniu, że działania w zakresie rozpoznania radioelektronicznego muszą być prowadzone w sposób, który uwzględnia, że wszystkie osoby powinny być traktowane z godnością i szacunkiem, niezależnie od ich narodowości lub miejsca zamieszkania, oraz że wszystkie osoby mają uzasadnione interesy prywatności w przetwarzaniu ich danych osobowych.
"Ponadto działania w zakresie rozpoznania radioelektronicznego stwarzają potencjalne szkody dla bezpieczeństwa narodowego w przypadku niewłaściwego ujawnienia. W związku z tym konieczne jest utrzymanie procesu politycznego doprecyzowanego w sekcji 3 PPD-28 i uzupełnionego o niejawny załącznik do PPD-28, zgodnie z którym decydenci ds. bezpieczeństwa narodowego dokładnie rozważają wartość działań w zakresie rozpoznania radioelektronicznego dla naszych interesów narodowych i ryzyko związane z prowadzeniem tych działań" – dodaje zarządzenie, zanim przejdzie do uchylenia większości PPD-28.
"Odwołanie. PPD-28 zostaje niniejszym odwołany, z wyjątkiem sekcji 3 i 6 tej dyrektywy oraz tajnego załącznika do tej dyrektywy, które pozostają w mocy" – czytamy w zarządzeniu Bidena.
Po co to uchylać? I dlaczego robimy to teraz? Co schodzi z rury od reżimu? Czy Biden planuje zintensyfikować szpiegowanie pewnych postaci w celu wsparcia wojny na Ukrainie? Albo – co bardziej prawdopodobne – czy reżim planuje zacząć szpiegować przeciwników politycznych w kraju, znanych również jako "republikańscy wyborcy"?
Gdybyśmy mieli obstawiać, powiedzielibyśmy to drugie. W przeciwnym razie nie ma powodu, aby dotykać PPD-28.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz