W ubiegłym roku Turcja zirytowała Zachód blokadą tankowców na jej cieśninie.
Turcja przystąpiła do NATO w 1952 roku. W siedzibie dawnego Imperium Osmańskiego odgrywa kluczową rolę jako wpływowe centrum cywilizacyjne i jeden z niewielu bliskich muzułmańskich sojuszników Ameryki. Od 1955 roku Siły Powietrzne USA prowadzą bazę lotniczą w Turcji w Incirlik, wykonując misje szpiegowskie i myśliwskie, które mają kluczowe znaczenie dla przeciwdziałania zagrożeniom ze strony Rosji, Iranu i terrorystów.
Jednak w krytycznym momencie dla rozszerzenia NATO na Finlandię i Szwecję, Turcja podniosła przeszkody i próbowała wykorzystać swoje weto, aby uzyskać zaściankowe ustępstwa, takie jak przeciwko domniemanym kurdyjskim terrorystom, oraz zniesienie wojskowych ograniczeń eksportu, w tym myśliwców F-16 i F-35 ze Stanów Zjednoczonych.
Turcja jest stosunkowo biednym krajem, który opiera się na taniej rosyjskiej ropie, którą stara się kupować z 25-procentowym dyskontem, rafinować, a następnie reeksportować jako gaz pochodzenia tureckiego po stawkach rynkowych.
Pokazuje to, że stosunki między Rosją a Turcją są zbyt bliskie. Przyznanie jej dostępu do F-35 mogłoby doprowadzić do utraty kluczowych technologii przez Rosję, która mogłaby następnie sprzedać ją Chinom.
Ankara najwyraźniej uważa, że czerpie zyski z rozgrywania obu stron i wykorzystywania globalnych problemów dla swoich zaściankowych korzyści.
Gdyby zrobiły to wszystkie państwa NATO, sojusz przestałby funkcjonować i przestałby stać między kontynentalnymi Stanami Zjednoczonymi a coraz potężniejszą osią zła, w tym skoordynowanymi atakami Rosji, Chin, Iranu i Korei Północnej.
Nie zawsze tak było.
Ankara jest ważną siłą umiarkowania w sporach z innymi państwami i aktorami muzułmańskimi, w tym w Afganistanie, do którego wysłała wojska w ramach rozmieszczenia sił NATO. Całkiem niedawno, 29 grudnia, rząd turecki ogłosił aresztowanie 189 osób podejrzanych o powiązania z terrorystami z Państwa Islamskiego (ISIS).
Ale po atakach na Izrael z 7 października, Turcja poparła Hamas. Grupa terrorystyczna, którą prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan nazywa "bojownikami o wolność", może działać w Turcji stosunkowo swobodnie. Izrael ogłosił, że planuje polować na działaczy Hamasu na całym świecie, w tym w Turcji. Następnie rząd turecki aresztował 33 osoby rzekomo powiązane z izraelskim wywiadem.
PKB Turcji gwałtownie wzrosło z 202 mld USD w 2001 r. do 958 mld USD w 2013 r. Ale od tego czasu gospodarka popadła w stagnację. PKB per capita spadł o 15 procent. Wygląda na to, że rząd drukuje pieniądze w odpowiedzi, w tym na rzekomo skorumpowane projekty budowlane. Inflacja wynosi obecnie zdumiewające 65 procent. Większość tureckich pracowników zarabia mniej niż 300 dolarów miesięcznie.
Częścią problemu jest pan Erdogan, który dyktuje warunki gospodarcze i jest faworyzowany przez Arabię Saudyjską, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie jako islamistyczna przeciwwaga dla zachodnich wpływów i sekularyzmu. Erdogan został premierem w 2003 roku, ale tylko dzięki zmianie konstytucji kraju mógł kandydować pomimo wyroku skazującego. Twierdził, że w 2008 r. próbował dokonać zamachu stanu, który wykorzystał do ataku na świecką opozycję.
Protesty w 2013 r. i powstanie wojskowe zostały stłumione za pomocą brutalnych środków, takich jak gaz łzawiący i pobicia. Obydwaj dali Erdoganowi pretekst do szeroko zakrojonych represji wobec społeczeństwa obywatelskiego, w tym wobec aktywistów i prasy. Wraz ze zwolnieniem dziesiątek tysięcy opozycyjnych nauczycieli, policjantów i innych urzędników państwowych oraz zamknięciem ponad 100 serwisów informacyjnych, autocenzura stała się normą. Erdogan ośmielił się rozszerzyć swoje ataki wewnętrzne na turecki Trybunał Konstytucyjny, którego władzę chce ograniczyć.
Nacjonalistyczna polityka i autorytaryzm Erdogana dostarczają mu pretekstów do zdrady sojuszników i obywateli.
W artykule opublikowanym pod koniec roku przez analityków Cato Institute słusznie zauważono:
"Pomimo tego, że Turcja wielokrotnie demonstrowała, że nie jest wiarygodnym sojusznikiem, nadal otrzymuje amerykańską broń wartą miliony dolarów, aby kupić lojalność, której nie chce okazać".
Podczas gdy Stany Zjednoczone rozważają wydanie myśliwca F-16 Turcji, aby ułatwić przystąpienie Finlandii i Szwecji do NATO, F-35 powinien być nie do przyjęcia dla każdego kraju z przywódcą tak autokratycznym i niewiarygodnym jak Turcja.
Należy rozważyć dodatkowe środki, w tym zwiększenie ceł i sankcji handlowych, aby zachęcić Ankarę do pełniejszego wspierania demokracji, Stanów Zjednoczonych i naszych najbliższych sojuszników z G7.
* * *
Poglądy wyrażone w tym artykule są opiniami autora i niekoniecznie odzwierciedlają poglądy ZeroHedge.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz