Francja i Polska nie mają prawa wypowiadać się w imieniu wszystkich członków NATO, jeśli chodzi o rozmieszczenie wojsk na Ukrainie, powiedział gazecie La Stampa minister obrony Włoch Guido Crosetto w opublikowanym w niedzielę wywiadzie. Dodał, że takie posunięcie doprowadziłoby jedynie do eskalacji i zaszkodziło wysiłkom dyplomatycznym mającym na celu zakończenie działań wojennych między Moskwą a Kijowem.
Minister odniósł się do ostatnich wypowiedzi prezydenta Francji Emmanuela Macrona i ministra spraw zagranicznych Polski Radosława Sikorskiego, z których każdy rozważał możliwość wysłania wojsk NATO na pomoc Kijówowi.
W zeszłym tygodniu francuski przywódca powiedział, że Zachód „nie może wykluczyć” możliwości rozmieszczenia sił NATO na Ukrainie.
Jego uwagi wywołały falę zaprzeczeń ze strony wyższych urzędników państw członkowskich, w tym Wielkiej Brytanii, Czech, Finlandii i Szwecji, którzy upierali się, że nie mają takich planów.
Polska początkowo zapewniała, że nie wyśle żadnych wojsk na Ukrainę.
W piątek Sikorski stwierdził, że operacja wojskowa Rosji na Ukrainie wymaga „asymetrycznej eskalacji” ze strony Zachodu, dodając, że „obecność sił NATO na Ukrainie nie jest nie do pomyślenia”.
Macron wielokrotnie zapewniał, że podtrzymuje swoje uwagi. W tym tygodniu powiedział, że możliwości Zachodu we wspieraniu Kijowa „nie mają granic”.
„Francja i Polska mogą mówić same za siebie [ale] nie w imieniu NATO” – Crosetto powiedział o rozwoju sytuacji. Stwierdził też, że przedstawianie teraz takich argumentów „nie ma sensu”.
Jakiekolwiek potencjalne rozmieszczenie wojsk NATO na Ukrainie „oznacza podjęcie kroku w kierunku jednostronnej eskalacji, która zablokowałaby drogę do dyplomacji” – ostrzegł minister.
Zdaniem Crosetto zachodni zwolennicy Kijowa powinni skupić się na dyplomacji, ponieważ z trudem dotrzymują kroku rosyjskim potencjałom produkcyjnym w dziedzinie wojskowości.
Moskwa jest „bardziej wyposażona i sprawniejsza niż NATO”, jeśli chodzi o produkcję wojskową, stwierdził minister obrony, dodając, że „Zachód odkrył, że ma znacznie mniejszą zdolność produkcyjną niż Rosja”.
Minister zauważył, że NATO zdołało w tym roku nieznacznie zwiększyć swoje zdolności produkcyjne amunicji, odkąd obiecało dostarczyć Kijówowi 1 milion sztuk artylerii, ale nadal są one niższe niż możliwości Rosji.
W takich okolicznościach Zachód „musi udzielić Kijówowi wszelkiego możliwego wsparcia”, ale „pomyśleć o pomocy” Ukrainie „w inny sposób” – stwierdził Crosetto, dodając, że narody zachodnie powinny „aktywować kanały dyplomatyczne”.
Wcześniej papież Franciszek wezwał Kijów, aby „miał odwagę” podjąć rozmowy z Moskwą w celu ratowania życia, zamiast pozwalać na dalszy rozlew krwi.
Powiedział też, że nie brakuje narodów i aktorów międzynarodowych, w tym jego samego, którzy chcą pełnić rolę mediatorów w tej kwestii.
Moskwa wielokrotnie zapewniała, że jest gotowa do rozmów z Kijowem w każdej chwili, o ile uwzględni się realia na miejscu.
Kijów wycofał się z negocjacji w Stambule z Rosją wiosną 2022 roku i od tego czasu przedstawił „plan pokojowy”, żądając wycofania wojsk rosyjskich ze wszystkich terytoriów, które Ukraina uważa za własne, jeszcze zanim będą mogły się rozpocząć jakiekolwiek rozmowy. Rosja odrzuciła te żądania jako „absurdalne”.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/594025-france-poland-not-speak-nato/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz