ZDJĘCIE ARCHIWALNE: Węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto. © Global Look Press / Roman Naumov
Rosja i USA miały rację, nie zapraszając UE do rozmów w Arabii Saudyjskiej, powiedział węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto. We wtorek urzędnik napisał we wpisie na Facebooku, że „nie powinno być miejsca” dla tych, którzy chcą, aby konflikt na Ukrainie trwał, w żadnych inicjatywach mających na celu utorowanie drogi do pokoju.
Dwustronne negocjacje rosyjsko-amerykańskie rozpoczęły się w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie wcześniej we wtorek.Rozmowy, prowadzone przez rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa i sekretarza stanu USA Marco Rubio, są pierwszą bezpośrednią próbą Moskwy i Kijowa przywrócenia więzi po prawie trzech latach wrogości i oczekuje się, że utorują drogę do negocjacji w sprawie rozwiązania konfliktu na Ukrainie.
Rozmowy wywołały jednak oburzenie w UE, której członkowie ubolewali, że Waszyngton nie skonsultował się z nimi przed ponownym nawiązaniem dialogu z Moskwą i nie zaprosił ich do stołu negocjacyjnego.
„My, pokojowo nastawieni Węgrzy, czekaliśmy na to od trzech lat!” napisał na Facebooku Szijjarto, którego rząd od dawna krytykuje podejście Zachodu do konfliktu na Ukrainie i opowiada się za pokojem.
„Europejczycy opowiadający się za wojną narzekają, że nie zostali zaproszeni do stołu... ale dlaczego mieliby to zrobić?
Rozmowy dotyczą pokoju, nie ma miejsca dla podżegaczy wojennych!” dodał.
Rozmawiając z reporterami przed rozmowami USA-Rosja w Arabii Saudyjskiej w poniedziałek, Szijjarto wyraził nadzieję, że „doprowadzą one do pokoju na Ukrainie tak szybko, jak to możliwe”.
Wielu urzędników UE wyraziło krytykę jednostronnych wysiłków pokojowych Waszyngtonu w ciągu ostatnich kilku dni.
Proces rozpoczął się od rozmowy telefonicznej prezydenta USA Donalda Trumpa z jego rosyjskim odpowiednikiem Władimirem Putinem w zeszłą środę, po której amerykański przywódca oświadczył, że negocjacje pokojowe na Ukrainie powinny rozpocząć się „natychmiast”.
Gniew wzrósł jeszcze bardziej po tym, jak specjalny wysłannik Trumpa na Ukrainę, Keith Kellogg, zasygnalizował, że blok nie będzie przy stole, gdy USA i Rosja będą rozmawiać o pokoju, co skłoniło prezydenta Francji Emmanuela Macrona do wezwania do nadzwyczajnego spotkania europejskich przywódców.
Szczyt Macrona odbył się w Paryżu w poniedziałek i wzięli w nim udział przywódcy Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch, Polski, Hiszpanii, Holandii, Danii, a także przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von Der Leyen i szef NATO Mark Rutte.
Według komentarzy kilku uczestników po spotkaniu, skupiło się ono na potencjalnym rozmieszczeniu europejskich wojsk na Ukrainie i gotowości europejskich członków NATO do zwiększenia wydatków na obronę, ale nie przyniosło żadnych konkretnych decyzji na obu frontach.
Kanclerz Niemiec Olaf Schloz powiedział jednak, że obecni zgodzili się, że „nie może być podziału bezpieczeństwa i odpowiedzialności między Europą a USA” w sprawie Ukrainy.
Macron oświadczył po spotkaniu, że trwały pokój można osiągnąć tylko poprzez współpracę między UE, USA i Ukrainą.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/612923-hungary-ukraine-peace-warmongers/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz