ZDJĘCIE Z ARCHIWUM. Plac budowy Nord Stream 2 w Lubminie w Niemczech. © Stefan Sauer/picture alliance via Getty Images
Amerykańscy inwestorzy popierają plan uruchomienia rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2, donosi Financial Times, powołując się na źródła. Kanał między Rosją a Niemcami, który nigdy nie został uruchomiony, może teraz służyć jako dźwignia w trwających rozmowach pokojowych na Ukrainie, sugeruje publikacja.
Umowę przygotowuje Matthias Warnig, były dyrektor wykonawczy szwajcarskiego operatora Nord Stream 2, twierdzi FT w niedzielę. Anonimowi amerykańscy inwestorzy popierają plan w „kiedyś nie do pomyślenia posunięciu, które pokazuje skalę zbliżenia [prezydenta USA] Donalda Trumpa z Moskwą”, napisała agencja.
Podczas swojej pierwszej kadencji Trump krytykował Nord Stream 2, nakładając na niego sankcje.
W wywiadzie w październiku chwalił się nawet, że jego działania „zabiły” projekt.
Jednak od początku swojej drugiej kadencji Trump zainicjował znaczącą zmianę w stosunkach USA-Rosja, dążąc do zacieśnienia więzi politycznych i gospodarczych z Moskwą i sygnalizując, że Waszyngton może „w pewnym momencie” znieść sankcje.
Plan Warniga zakłada, że amerykańscy biznesmeni nawiążą kontakt z Białym Domem w ramach nieoficjalnych działań mających na celu wynegocjowanie pokoju na Ukrainie, napisał FT.
Niektórzy członkowie zespołu Trumpa podobno widzą w Nord Stream 2 potencjalną dźwignię w rozmowach pokojowych.
Jedno konsorcjum inwestorów pod przewodnictwem USA opracowało podobno zarys umowy po sankcjach z właścicielem Nord Stream 2, Gazpromem.
Amerykańscy inwestorzy mieliby zbierać „pieniądze za nic”, twierdził jeden z wysokich rangą urzędników USA.
Nord Stream 2, który miał uzupełniać już działający Nord Stream 1, został ukończony w 2021 r., ale nigdy nie został oddany do użytku z powodu obaw o zwiększone uzależnienie UE od rosyjskiej energii. We wrześniu 2022 r. rurociągi stały się celem serii podwodnych eksplozji, które spowodowały poważne przecieki.
Jeden odcinek Nord Stream 2 pozostaje nienaruszony i wypełniony gazem, ale Niemcy odmawiają jego wykorzystania z powodu sankcji i względów politycznych.
Rosja zawsze nalegała na bycie niezawodnym dostawcą energii.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w styczniu, że Moskwa jest zainteresowana wznowieniem dostaw gazu do UE, pod warunkiem znalezienia nabywców.
Bruksela podjęła działania w celu wyeliminowania zależności energetycznej od Moskwy po eskalacji konfliktu na Ukrainie w 2022 r. i zwiększyła zakupy droższego LNG ze Stanów Zjednoczonych.
Mimo to kraje UE nadal kupują zarówno paliwo przesyłane rurociągami, jak i LNG z Rosji.
FT poinformował w styczniu, że urzędnicy UE rozważają możliwość wznowienia importu gazu z rosyjskich rurociągów w ramach potencjalnego porozumienia pokojowego na Ukrainie, a zwolennicy argumentowali, że mogłoby to obniżyć ceny energii w Europie i ożywić sektor przemysłowy bloku.
W niedawnym wywiadzie dla The Economist domniemany przyszły kanclerz Niemiec Friedrich Merz podkreślił, że „na razie” nie będzie powrotu do rosyjskiego gazu, ale wyraźnie nie wykluczył takiej możliwości.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/613573-us-launch-nord-stream-leverage/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz