WASZYNGTON (AP) - Prezydent Joe Biden i urzędnicy administracji zachęcili premiera Benjamina Netanjahu i innych czołowych izraelskich urzędników do zaprzestania bombardowania Gazy, powiedział we wtorek osoba znająca dyskusje, gdy liczba ofiar śmiertelnych w Izraelu i Palestynie wzrosła i presja wyrósł na Bidena, aby poruszać się z większą siłą, aby zatrzymać walkę.
Najwyżsi urzędnicy administracji Bidena podkreślili Izraelczykom w poniedziałek i wtorek, że czas nie jest po ich stronie, jeśli chodzi o międzynarodowe sprzeciwy wobec dziewięciu dni izraelskich nalotów i rakiet Hamasu, i że w ich interesie jest szybkie zakończenie operacji. urzędnik, który nie był upoważniony do publicznego komentowania prywatnych rozmów i wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości.
Konto pokazuje, że urzędnicy administracji Bidena posuwają się dalej prywatnie w przesyłaniu wiadomości do Netanjahu, niż wcześniej ujawnili. Odczyt wezwania Bidena do Netanjahu w Białym Domu w poniedziałek powiedział, że Biden wyraził poparcie dla zawieszenia broni, ale nie powiedział nic o tym, że Stany Zjednoczone wzywają Izrael do zakończenia walki.
Walki zabiły co najmniej 213 Palestyńczyków i 12 osób w Izraelu i przetestowały zarówno niechęć Bidena do publicznej krytyki Izraela, jak i determinację jego administracji, by nie blokować swojej polityki zagranicznej w gorących punktach Bliskiego Wschodu.
Ambasador Palestyny przy ONZ wezwał we wtorek administrację Bidena do pokazania rezultatów tego, co nazywa swoją cichą dyplomacją, aby powstrzymać nowe bitwy izraelsko-Hamas. Ambasador Riyad Mansour zwrócił uwagę, że Stany Zjednoczone wielokrotnie blokują działania Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie konfliktu i wezwał administrację Bidena do podjęcia dalszych działań.
„Jeśli administracja Bidena może wywrzeć całą swoją presję, aby położyć kres agresji na nasz naród, nikt nie stanie im na drodze” - powiedział Mansour.
Francja, konsultując się z Egiptem i Jordanią, przygotowywała we wtorek rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ wzywającą do zawieszenia broni, powiedział dziennikarzom Zhang Jun, ambasador ONZ i inni dyplomaci. Posunięcie mające na celu postawienie najpotężniejszego organu ONZ za żądaniem wobec Izraela i Hamasu zaprzestania działań wojennych nastąpiło po tym, jak Stany Zjednoczone wielokrotnie blokowały coś, co byłoby jednomyślnym oświadczeniem Rady Bezpieczeństwa wyrażającym zaniepokojenie walkami.
Jak dotąd Biały Dom opierał się wezwaniom do zwiększenia publicznej presji na Netanjahu. Wyliczyła, że Izraelczycy nie odpowiedzą na międzynarodowe rezolucje ani na publiczne żądania Stanów Zjednoczonych, a według osoby zaznajomionej z dyskusjami administracji, ich największą dźwignią jest presja zza kulis.
Osoba ta powiedziała, że Izraelczycy zasygnalizowali, że ich kampania wojskowa może zakończyć się w ciągu kilku dni.
Wysiłek wywarcia nacisku na sojusznika USA, Izraela, aby znalazł zakończenie kampanii wojskowej w Gazie, nastąpił w tym tygodniu w wyniku rozłamu między demokratami w Izbie Reprezentantów, czy należy zwiększyć presję na zawieszenie broni i wezwać do bardziej zdecydowanej dyplomacji Stanów Zjednoczonych, aby zakończyć walki.
Demokraci w Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów ważyli - ale we wtorek odłożyli na półkę - pisząc do Bidena, aby zażądał od niego odroczenia oczekującej sprzedaży 735 milionów dolarów precyzyjnie kierowanych pocisków rakietowych do Izraela.
Dziesiątki postępowych i głównego nurtu demokratycznych prawodawców wezwało już do zawieszenia broni między Izraelem a bojownikami Hamasu w Gazie, a niektórzy Demokraci domagają się od Bidena mocniejszego nacisku na zakończenie walk.
Członek komitetu, rep. Joaquin Castro, D-Texas, był jednym z Demokratów szukających ostrzejszej linii, mówiąc, że ma „poważne obawy co do terminu tej sprzedaży broni, przesłania, jakie wyśle ona do Izraela i świata o pilnej potrzebie zaprzestania sprzedaży broni”. ogień." Powiedział późnym poniedziałek, że administracja Bidena „musi użyć wszelkich narzędzi dyplomatycznych w celu deeskalacji tego konfliktu i zaprowadzenia pokoju”.
Przewodniczący komisji, rep. Gregory Meeks, DN.Y. powiedział, że prawodawcy spodziewają się, że administracja w środę poinformuje o kryzysie. Przywódca większości parlamentarnej Steny Hoyer przyznał we wtorek różnicę między rosnącą liczbą postępowych Demokratów a administracją Bidena w podejściu Stanów Zjednoczonych do konfliktu, ale ją zlekceważył.
„Każdy Demokrata i myślę, że każdy Republikanin chce zminimalizować ekspozycję obu stron w Gazie i Izraelu” - powiedział dziennikarzom Hoyer. „Jest różnica w tym, jak można to zrobić”.
Biden nie przyłączył się jednak do apeli niektórych prawodawców jego partii i wielu obcych rządów, by zażądać zawieszenia broni.
W rozmowach z Izraelczykami urzędnicy administracji wskazywali na wzrost znaczenia Hezbollahu w regionie po ich 34-dniowej wojnie z Izraelem w 2006 roku, argumentując za ograniczeniem czasu działań zbrojnych. Ale izraelscy urzędnicy przekonywali administrację, że nieco przedłużająca się kampania mająca na celu degradację zdolności wojskowych Hamasu jest konieczna i leży w ich interesie, zdaniem osoby zaznajomionej z rozmowami. Hamas działa w zatłoczonej Strefie Gazy, terytorium o wymiarach 25 na 6 mil (40 na 10 kilometrów), zatłoczonym przez ponad 2 miliony ludzi.
Hamas starał się przedstawić swoje ostrzały rakietowe jako obronę Jerozolimy. Izraelczycy przedstawili argumenty urzędnikom administracji Bidena, że wiadomość ta traci rezonans, gdy tłumiona przemoc wobec Arabów w mieszanych izraelskich miastach, w tym w Lod, została stłumiona.
Urzędnicy administracyjni bronią decyzji Bidena, aby uniknąć zwiększania presji publicznej na Izrael w związku z jego rolą w walkach. W tym tygodniu Stany Zjednoczone zabiły proponowane oświadczenie Rady Bezpieczeństwa ONZ, które wyrażałoby zaniepokojenie śmiercią cywilów i poruszyło kwestię zawieszenia broni.
„Prezydent robi to wystarczająco długo ... żeby wiedzieć, że czasami dyplomacja musi odbywać się za kulisami” - powiedziała reporterom Jen Psaki, sekretarz prasowa Białego Domu.
Przemawiała, gdy Biden udawała się do serwisu samochodów elektrycznych Forda w Michigan, aby promować plan zielonej infrastruktury.
Presja na Biały Dom, aby zrobił więcej w konflikcie izraelsko-palestyńskim, spowodowała, że protestujący w społecznościach z dużą populacją arabskich Amerykanów krzyczeli potępiając Bidena.
___
Knickmeyer zgłosił z Oklahoma City. Współtworzyli ten raport autorzy Associated Press Matthew Lee i Edith Lederer.
Przetlumaczyla GR przez translator google
zrodlo:apnews.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz