AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: John W. Whitehead & Nisha Whitehead via The Rutherford Institute,
"W czasach oszustwa mówienie
prawdy jest aktem rewolucyjnym".
- George Orwell
Rząd USA, który mówi językiem siły, boi się
swoich obywateli.
To, z czym mamy do czynienia, to rząd tak żądny władzy, paranoiczny i bojący się utraty władzy, że spiskuje, aby prowadzić wojnę z każdym, kto ośmieli się zakwestionować jego autorytet.
Wszyscy jesteśmy w niebezpieczeństwie.
W ostatnich latach rząd używał wyrażenia "krajowy terrorysta" zamiennie z "antyrządowym", "ekstremistycznym" i "terrorystycznym", aby opisać każdego, kto może znaleźć się gdzieś w bardzo szerokim spektrum punktów widzenia, które można uznać za "niebezpieczne". Konsekwencje są tak daleko idące, że prawie każdy Amerykanin staje się ekstremistą w słowie, czynie, myśli lub skojarzeniu.
W najnowszym ataku rządu na tych, którzy krytykują rząd – niezależnie od tego, czy krytyka ta przejawia się w słowie, czynie czy myśli – administracja Bidena porównała tych, którzy podzielają "fałszywe lub wprowadzające w błąd narracje i teorie spiskowe oraz inne formy dezinformacji i błędnych informacji" do terrorystów.
Następna część to kicker.
Według najnowszego biuletynu terrorystycznego Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego: "Ci cyberprzestępcy starają się zaostrzyć tarcia społeczne, aby zasiać niezgodę i podważyć zaufanie publiczne do instytucji rządowych, aby zachęcić do niepokojów, które potencjalnie mogą inspirować akty przemocy".
Widzisz, rząd nie dba o to, czy to, czym się dzielisz, jest faktem, fikcją czy czymś pomiędzy. Zależy mu na tym, czy to, czym się dzielisz, może sprawić, że ludzie będą myśleć samodzielnie, a przy okazji zakwestionować rządową propagandę.
Przygotuj się na kolejną fazę rządowej wojny z myślokształtnymi zbrodniami i prawdomównymi.
Od lat rząd używa całej broni w swoim ogromnym arsenale - nadzoru, ocen zagrożeń, centrów fuzji, programów przed przestępczością, przepisów dotyczących przestępstw z nienawiści, zmilitaryzowanej policji, blokad, stanu wojennego itp. - do atakowania potencjalnych wrogów państwa w oparciu o ich ideologie, zachowania, przynależność i inne cechy, które można uznać za podejrzane lub niebezpieczne.
Na przykład, jeśli wierzysz i korzystasz ze swoich praw wynikających z Konstytucji (a mianowicie prawa do swobodnego wypowiadania się, swobodnego wyznawania czci, zrzeszania się z podobnie myślącymi osobami, które podzielają twoje poglądy polityczne, krytykują rząd, posiadają broń, żądają nakazu przed przesłuchaniem lub przeszukaniem, lub jakąkolwiek inną działalność postrzeganą jako potencjalnie antyrządowa, rasistowska, bigoteryjna, anarchiczna lub suwerenna), możesz być na szczycie rządowej listy obserwacyjnej terroryzmu.
Co więcej, jak ostrzega redakcja New York Timesa, możesz być antyrządowym ekstremistą (znanym również jako krajowy terrorysta) w oczach policji, jeśli obawiasz się, że rząd spiskuje w celu konfiskaty twojej broni palnej, jeśli uważasz, że gospodarka wkrótce upadnie, a rząd wkrótce ogłosi stan wojenny, lub jeśli umieścisz niezwykłą liczbę politycznych i / lub ideologicznych naklejek na zderzakach na samochodzie
Według jednego z najnowszych raportów FBI, możesz również zostać sklasyfikowany jako krajowe zagrożenie terrorystyczne, jeśli popierasz teorie spiskowe, zwłaszcza jeśli "próbujesz wyjaśnić wydarzenia lub okoliczności w wyniku grupy aktorów pracujących w tajemnicy, aby przynieść korzyści kosztem innych" i "zwykle kłócisz się z oficjalnymi lub dominującymi wyjaśnieniami wydarzeń".
Innymi słowy, jeśli odważysz się podpisać
pod jakimikolwiek poglądami, które są
sprzeczne z poglądami rządu, możesz być
podejrzany o bycie krajowym terrorystą i
odpowiednio traktowany.
Ta ostatnia rządowa salwa przeciwko konsumentom i rozpowszechniającym "błędne i błędne informacje" poszerza sieć, potencjalnie obejmując każdego, kto jest narażony na pomysły, które są sprzeczne z oficjalną narracją rządową.
Nie musisz być Joe Roganem pytającym o COVID-19, aby zostać wezwanym, odwołanym i sklasyfikowanym jako ekstremista.
Istnieje całe spektrum zachowań, od przestępstw myślowych i mowy nienawiści po informowanie o nieprawidłowościach, które kwalifikują się do prześladowania (i ścigania) przez Władzę Realną.
Samo polubienie lub udostępnienie tego artykułu na Facebooku, ponowne przesłanie go na Twitterze lub po prostu przeczytanie go lub innych artykułów związanych z nadużyciami rządu, inwigilacją, niewłaściwym postępowaniem policji lub wolnościami obywatelskimi może wystarczyć, aby sklasyfikować Cię jako szczególny rodzaj osoby o szczególnych zainteresowaniach, które odzwierciedlają szczególny rodzaj sposobu myślenia, który może po prostu poprowadź cię do zaangażowania się w określone rodzaje działań, a tym samym stawia cię na celowniku rządowego dochodzenia jako potencjalnego wichrzyciela, czyli krajowego ekstremistę
Są szanse, jak donosi Washington Post, że otrzymałeś już oznaczony kolorami wynik zagrożenia - zielony, żółty lub czerwony - więc policja jest ostrzegana o twojej potencjalnej skłonności do bycia wichrzycielem w zależności od tego, czy miałeś karierę w wojsku, opublikowałeś komentarz postrzegany jako groźny na Facebooku, cierpisz na konkretną chorobę, lub znać kogoś, kto zna kogoś, kto mógł popełnić przestępstwo.
Innymi słowy, możesz już zostać oznaczony jako potencjalnie antyrządowy w rządowej bazie danych gdzieś - na przykład Main Core - która identyfikuje i śledzi osoby, które nie są skłonne do marszu w zamknięciu pod dyktando państwa policyjnego.
Jak donosi The Intercept, FBI, CIA, NSA i inne agencje rządowe coraz częściej inwestują w technologie nadzoru korporacyjnego, które mogą wydobywać konstytucyjnie chronioną mowę na platformach społecznościowych, takich jak Facebook, Twitter i Instagram, w celu identyfikacji potencjalnych ekstremistów i przewidywania, kto może zaangażować się w przyszłe akty antyrządowego zachowania.
Tam, gdzie wielu Amerykanów popełnia
błąd, naiwnie zakłada się, że musisz robić
coś nielegalnego lub szkodliwego, aby
zostać oznaczonym i celem jakiejś formy
interwencji lub zatrzymania.
W rzeczywistości wszystko, co musisz zrobić w dzisiejszych czasach, aby znaleźć się na rządowej liście obserwacyjnej lub zostać poddanym wzmożonej kontroli, to używać pewnych słów wyzwalających (takich jak chmura, wieprzowina i piraci), surfować po Internecie, komunikować się za pomocą telefonu komórkowego, utykać lub jąkać, prowadzić samochód, zatrzymać się w hotelu, wziąć udział w wiecu politycznym, wyrazić siebie w mediach społecznościowych, wyglądają na chorych psychicznie, służą w wojsku, nie zgadzają się z funkcjonariuszem organów ścigania, wzywają chorych do pracy, kupują materiały w sklepie z narzędziami, biorą lekcje latania lub pływania łódką, wyglądają podejrzanie, wydają się zdezorientowani lub nerwowi, wiercą się, gwiżdżą lub brzydko pachną, są widziani publicznie machając zabawkowym pistoletem lub czymkolwiek zdalnie przypominającym pistolet (takim jak dysza wodna lub pilot lub laska do chodzenia), wpatrywać się w policjanta, kwestionować władzę rządową lub wydawać się być zwolennikiem broni lub wolności.
A na drugim końcu spektrum są tacy jak Julian Assange, na przykład, którzy informują o niewłaściwym postępowaniu rządu, które jest w granicach prawa opinii publicznej.
Assange, założyciel WikiLeaks – strony internetowej, która publikowała tajne informacje, przecieki wiadomości i tajne media z anonimowych źródeł – został aresztowany 11 kwietnia 2019 r. pod zarzutem pomocy analitykowi wywiadu armii USA Chelsea Manning w uzyskaniu dostępu i wycieku ponad 700 000 tajnych dokumentów wojskowych, które przedstawiają rząd USA i jego wojsko jako lekkomyślne, nieodpowiedzialne i odpowiedzialne za tysiące cywilnych zgonów.
Wśród ujawnionych materiałów Manning znalazły się wideo Collateral Murder (kwiecień 2010 r.), dzienniki wojny w Afganistanie (lipiec 2010 r.), dzienniki wojny w Iraku (październik 2010 r.), ćwierć miliona depesz dyplomatycznych (listopad 2010 r.) i akta Guantanamo (kwiecień 2011 r.).
Wyciek Collateral Murder zawierał materiał wideo z celownika z dwóch amerykańskich śmigłowców AH-64 Apache zaangażowanych w serię ataków powietrze-ziemia, podczas gdy załoga lotnicza śmiała się z niektórych ofiar. Wśród ofiar było dwóch korespondentów Reutersa, którzy zostali zastrzeleni po tym, jak ich kamery zostały pomylone z bronią i kierowca, który zatrzymał się, aby pomóc jednemu z dziennikarzy. Dwoje dzieci kierowcy, które akurat znajdowały się w furgonetce w czasie, gdy została ostrzelana przez siły amerykańskie, odniosło poważne obrażenia.
W prawdziwie orwellowskim stylu rząd
chciałby, abyśmy uwierzyli, że to Assange i
Manning są prawdziwymi przestępcami,
którzy ośmielili się ujawnić obskurne
podbrzusze machiny wojennej.
Od czasu aresztowania w kwietniu 2019 r. Assange jest zamknięty w brytyjskim więzieniu o zaostrzonym rygorze – w izolatce do 23 godzin dziennie – w oczekiwaniu na ekstradycję do USA, gdzie jeśli zostanie skazany, może zostać skazany na 175 lat więzienia.
W ten sposób państwo policyjne radzi sobie z tymi, którzy kwestionują jego dławienie władzy.
Dlatego rząd obawia się obywateli, którzy myślą samodzielnie. Ponieważ obywatele, którzy myślą samodzielnie, są obywatelami, którzy są poinformowani, zaangażowani i przygotowani do pociągnięcia rządu do odpowiedzialności za przestrzeganie rządów prawa, co przekłada się na przejrzystość i odpowiedzialność rządu.
W końcu jesteśmy obywatelami, a nie poddanymi. Dla tych, którzy nie do końca rozumieją różnicę między nimi i dlaczego przejrzystość jest tak ważna dla zdrowego rządu konstytucyjnego, Manning wyjaśnia to dobrze:
Kiedy wolność informacji i przejrzystość są tłumione, często podejmowane są złe decyzje i dochodzi do bolesnych tragedii – zbyt często na zapierającą dech w piersiach skalę, która może sprawić, że społeczeństwa będą się zastanawiać: jak to się stało? ... Uważam, że kiedy społeczeństwu brakuje nawet najbardziej fundamentalnego dostępu do tego, co jego rządy i wojsko robią w ich imieniu, to przestaje być zaangażowane w akt obywatelstwa. Istnieje jasna różnica między obywatelami, którzy mają prawa i przywileje chronione przez państwo, a poddanymi, którzy są pod pełną kontrolą i autorytetem państwa.
Dlatego Też Pierwsza Poprawka jest tak ważna. Daje obywatelom prawo do swobodnego wypowiadania się, pokojowego protestowania, ujawniania nadużyć rządu i krytykowania rządu bez obawy przed aresztowaniem, izolacją lub jakąkolwiek inną karą, która została wymierzona demaskatorom, takim jak Edwards Snowden, Assange i Manning.
Wyzwaniem jest pociągnięcie rządu do
odpowiedzialności za przestrzeganie
prawa.
Nieco ponad 50 lat temu Sąd Najwyższy USA orzekł 6-3 w sprawie Stany Zjednoczone przeciwko Washington Post Co., aby zablokować próby administracji Nixona wykorzystania roszczeń dotyczących bezpieczeństwa narodowego, aby uniemożliwić The Washington Post i The New York Times publikowanie tajnych dokumentów Pentagonu na temat tego, jak Ameryka poszła na wojnę w Wietnamie.
Jak zauważył sędzia William O. Douglas na temat orzeczenia: "Prasa była chroniona, aby mogła obnażyć tajemnice rządu i poinformować ludzi. Tylko wolna i nieskrępowana prasa może skutecznie ujawnić oszustwo w rządzie. A najważniejszym z obowiązków wolnej prasy jest obowiązek zapobieżenia jakiejkolwiek części rządu przed oszukiwaniem ludzi i wysyłaniem ich do odległych krajów, aby umierali z powodu obcej gorączki i obcych strzałów i pocisków.
Szybko do przodu do dnia dzisiejszego, a my jesteśmy świadkami kolejnego starcia, tym razem między Assange'em a Głębokim Państwem, które stawia prawo ludzi do wiedzy o niewłaściwym postępowaniu rządu przeciwko potędze wojskowego kompleksu przemysłowego.
Nie chodzi jednak tylko o to, czy sygnaliści i dziennikarze są częścią klasy chronionej na mocy konstytucji. Jest to debata na temat tego, jak długo "my, naród" pozostaniemy klasą chronioną na mocy Konstytucji.
Podążając za obecną trajektorią, nie minie wiele czasu, zanim każdy, kto wierzy w pociągnięcie rządu do odpowiedzialności, zostanie nazwany "ekstremistą", zdegradowanym do podklasy, która nie pasuje, obserwowanym przez cały czas i zaokrąglonym w górę, gdy rząd uzna to za konieczne.
Jesteśmy już prawie w tym punkcie.
W końcu wszyscy będziemy potencjalnymi podejrzanymi, terrorystami i łamiącymi prawo w oczach rządu.
W tej debacie nie ma miejsca na politykę partyjną: Amerykanie wszelkiej maści powinni pamiętać, że ci, którzy kwestionują motywy rządu, stanowią niezbędny kontrapunkt dla tych, którzy ślepo podążają za tym, gdzie politycy decydują się przewodzić.
Nie musimy zgadzać się z każdą krytyką rządu, ale musimy bronić praw wszystkich jednostek do swobodnego wypowiadania się bez obawy przed karą lub groźbą wygnania.
Nigdy nie zapominajcie: architekci państwa policyjnego chcą uległych, uległych, współpracujących, posłusznych, łagodnych obywateli, którzy nie odzywają się, nie kwestionują władzy rządowej, nie wypowiadają się przeciwko niewłaściwemu postępowaniu rządu i nie wychodzą poza kolejkę.
Tym, co chroni Pierwsza Poprawka – a wymaga tego zdrowa republika konstytucyjna – są obywatele, którzy rutynowo korzystają ze swojego prawa do mówienia prawdy władzy.
Prawo do wypowiadania się przeciwko nadużyciom rządu jest kwintesencją wolności.
Jak wyjaśniam w mojej książce Battlefield America: The War on the American People i w jej fikcyjnym odpowiedniku The Erik Blair Diaries, po raz kolejny przeżywamy rok 1984 George'a Orwella, który szczegółowo przedstawił, jak totalitarne rządy wykorzystują siłę języka do manipulowania masami.
W dystopijnej wizji przyszłości Orwella Wielki Brat pozbywa się wszystkich niepożądanych i niepotrzebnych słów i znaczeń, posuwając się nawet do rutynowego przepisywania historii i karania "myślozbrodni".
Podobnie jak dzisiejsi cenzorzy mediów społecznościowych i departamenty policji przed przestępstwem, Policja Myśli Orwella służy jako oczy i uszy Wielkiego Brata, podczas gdy inne agencje rządowe handlują sprawami gospodarczymi (racjonowanie i głód), prawem i porządkiem (tortury i pranie mózgu) oraz wiadomościami, rozrywką, edukacją i sztuką (propaganda).
Wielki Brat Orwella opiera się na
nowomowie, aby wyeliminować
niepożądane słowa, pozbawić takie słowa,
które pozostały, nieortodoksyjnych
znaczeń i sprawić, że niezależna,
niezatwierdzona przez rząd myśl będzie
całkowicie niepotrzebna.
To, na czym teraz stoimy, znajduje się na styku Staromówki (gdzie słowa mają znaczenie, a idee mogą być niebezpieczne) i Nowomowy (gdzie dozwolone jest tylko to, co jest "bezpieczne" i "akceptowane" przez większość). Elity władzy jasno wyraziły swoje intencje: będą ścigać i ścigać wszelkie słowa, myśli i wyrażenia, które podważają ich autorytet.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz