środa, 23 marca 2022

#YachtWatch: "Co dalej z Pływającymi Pałacami????????????"

 AUTOR: TYLER DURDEN

ŚRODA, MAR 23, 2022 - 08:30 AM

Autor: Alex Finely, za pośrednictwem substack Project-Brazen

Teraz, gdy zatrzymano szereg jachtów rzekomo należących do rosyjskich oligarchów (dziewięć, w momencie pisania tego tekstu), pomyślałem, że powinniśmy przyjrzeć się temu, co może się wydarzyć dalej, praktycznie rzecz biorąc. Uwaga spoiler: nikt tak naprawdę nie wie, a wszyscy gracze w grze Yacht Watch stoją przed dużymi wyzwaniami. (Uwaga redakcyjna: Sprawdź pierwszą kolumnę Alexa na temat dużych jachtów należących do oligarchów sprzed dwóch tygodni.)

Po  pierwsze: Władze.

Do tej pory Włochy zatrzymały po trzech jachtach, Hiszpania trzy, a Chorwacja, Niemcy i Francja po jednym. Przejdźmy teraz do najtrudniejszej części.

Głównym wyzwaniem będzie potwierdzenie, kto faktycznie jest właścicielem tych jachtów. Urzędnicy mogą zatrzymać ich na pewien czas na podstawie podejrzeń lub raportów open source, ale ostatecznie beneficjent rzeczywisty lub osoba, która faktycznie jest właścicielem jachtu (w przeciwieństwie do firmy wymienionej jako właściciel), musi zostać potwierdzona przez rozplątanie sieci finansowej firm przykrywek i firm zarządzających, które chronią ostatecznego właściciela. Ile mają na to czasu? Niejasny. Ale w oparciu o oświadczenia prasy rządowej, najprawdopodobniej władze planują zatrzymać łodzie tak długo, jak długo obowiązują sankcje lub dopóki nie zostanie udowodnione, że właściciel nie znajduje się na liście sankcji.

Co to znaczy, że te łodzie są zatrzymane? Czy mają łańcuchy owinięte wokół swoich śmigieł, aby powstrzymać ich przed poruszaniem się? Niestety, jest to znacznie mniej ekscytujące. Urzędnicy celni i urzędnicy portowi nie wydadzą zgody na opuszczenie przez żadnego z nich. Będą po prostu siedzieć (lub pływać) tam, gdzie obecnie się znajdują.

Władze stoją również przed wyzwaniami związanymi z jachtami, które uciekły. Pozostaje niejasne, jaki rodzaj współpracy, jeśli w ogóle, władze europejskie, amerykańskie i brytyjskie mogą uzyskać od krajów takich jak Kajmany, które banderują te statki, lub od krajów, do których wiele łodzi wydaje się zmierzać, w tym Seszeli, Malediwów i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Ale nie martw się. Oligarchowie borykają się z własnymi komplikacjami. Rozważmy łodzie, które są zatrzymane.

Wielu członków załogi niektórych z tych łodzi zostało już zwolnionych. Nadal muszą otrzymywać wynagrodzenie za okres, w którym pracowali. Dodatkowo, łodzie te wymagają dużo konserwacji, aby utrzymać się na powierzchni, nie wspominając o serwisowaniu wymaganych dla tych basenów, które zamieniają się w dyskoteki i chowane hangary helikopterów. Tutaj władze europejskie mogą pomagać oligarchom: zapowiedzieli, że podejmą działania w celu zagwarantowania bezpieczeństwa łodzi.

Przykład: Dilbar, największy prywatny mega jacht, należący do Aliszera Usmanowa. Obecnie siedzi w suchym doku w Hamburgu w Niemczech i nie wyjedzie w najbliższym czasie. Lürssen, stocznia, która remontowała statek dla Usmanova, podobno płaci za małą pięcioosobową załogę do obsługi jachtu. Dla porównania, w normalnych czasach Dilbar ma załogę od 80 do 95 osób. Ale nadal pewna kwota konserwacji będzie kontynuowana.

Wyobrażam sobie, że stocznie nie są zbyt zadowolone z tego układu. Co robisz, gdy jacht o długości 512 stóp o objętości prawie 16 000 ton brutto zajmuje miejsce, które może być wykorzystane przez płacącego klienta?

A co ze szczęśliwymi oligarchami, którym udało się wyrwać swoje jachty z wód, gdzie władze mogły je złapać? Gdzie w ogóle jedziesz z gigantycznym jachtem? Niektóre porty, w tym w Zjednoczonych Emiratach Arabskich lub Chinach, mogą mieć miejsce dla tak wielu mega jachtów, ale nie jest jasne, czy mają infrastrukturę i wiedzę, aby zapewnić wyrafinowaną konserwację potrzebną do utrzymania jachtu o wartości 600 milionów dolarów z systemem obrony przeciwrakietowej na powierzchni.

Istnieją również bardziej przyziemne przeszkody biurokratyczne, które mogą zatrzymać jachty: brak ubezpieczenia. Lloyd's Registry ogłosił w tym tygodniu, że przestanie dostarczać statkom powiązanym z Rosją certyfikat, który pozwala im być ubezpieczonym. W praktyce może to uniemożliwić załodze obsługę jachtów.

Teraz wyobraźmy sobie, że te statki docierają do Władywostoku, kwatery głównej rosyjskiej Floty Pacyfiku. Mogą mieć większe doświadczenie w obsłudze systemów obrony przeciwrakietowej, ale nie zapominajmy o rosyjskim lotniskowcu Kutznetsov, uważanym za okręt flagowy rosyjskiej marynarki wojennej. Nigdy nie wyszedł w morze bez własnej floty holowników, ponieważ zawsze się psuł. Kiedy wszedł do stoczni na naprawę, spadł na nią gigantyczny dźwig, jeszcze bardziej uszkadzając lotniskowiec i niszcząc część suchego doku stoczni. Nie jestem pewien, czy oligarcha chciałby poddać swój jacht wart 600 milionów dolarów takiemu ryzyku.

Pozostaję więc tak samo ciekawy jak reszta z Was, jak wygląda przyszłość tych jachtów. Czy lokalne władze wydadzą mnóstwo pieniędzy, aby zapewnić bezpieczeństwo zatrzymanym jachtom? Czy uciekające jachty dotrą do Władywostoku, tylko po to, by zgnić w wodzie morskiej? Czy w ogóle dotrą do takiego miejsca, czy też usługodawcy odmówią sprzedaży im paliwa, jak to miało miejsce w przypadku jednego z jachtów powiązanych z Rosją w Norwegii? Yacht Watch pozostanie czujny, gdy będziemy żeglować po tych niezbadanych wodach (zobacz, co tam zrobiłem?).


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"Oni kłamią, my wiemy, że kłamią, a oni wiedzą, że my wiemy, że kłamią"

  "Wiemy, że kłamią. Wiedzą, że kłamią. Wiedzą, że my wiemy, że kłamią. Wiemy, że oni wiedzą, że my wiemy, że wiedzą, że kłamią. A jedn...