AUTOR: TYLER DURDEN
Włochy twierdzą, że pracują nad dyplomatyczną interwencją z Rosją, aby umożliwić otwarcie ukraińskich portów w obliczu rosnącego globalnego kryzysu dostaw pszenicy i żywności, biorąc pod uwagę, że około 30% światowej pszenicy pochodzi ze spustoszonej wojną Ukrainy i Rosji.
Kulminacją była czwartkowa rozmowa telefoniczna między premierem Mario Draghim a prezydentem Rosji Władimirem Putinem, w której włoski przywódca prawdopodobnie naciskał na Putina, aby nakazał jego wojsku odblokowanie portów Morza Czarnego.
W oświadczeniu Kremla po wezwaniu napisano: "Władimir Putin podkreśla, że Federacja Rosyjska jest gotowa wnieść znaczący wkład w przezwyciężenie kryzysu żywnościowego poprzez eksport zboża i nawozów, z zastrzeżeniem zniesienia politycznie motywowanych ograniczeń przez Zachód".
Biuro Putina potwierdziło, że mówił o "krokach podjętych w celu zapewnienia bezpieczeństwa żeglugi, w tym o codziennym otwieraniu korytarzy humanitarnych dla wyjścia statków cywilnych z portów Azowa i Morza Czarnego, co jest utrudnione przez stronę ukraińską".
Biuro Draghiego z kolei opisało, że "wezwanie było poświęcone rozwojowi sytuacji na Ukrainie i wysiłkom na rzecz znalezienia wspólnego rozwiązania trwającego kryzysu żywnościowego, a także poważnych reperkusji dla najbiedniejszych krajów świata".
Stany Zjednoczone i przywódcy kilku krajów europejskich obwiniają Rosję za rosnący głód na świecie i zawyżanie cen żywności oraz brak podaży, co najdotkliwiej dotyka i tak już borykające się z trudnościami i biedne kraje. Jednak Putin powiedział, że oskarżenia są "bezpodstawne" - po tym, jak rosyjscy urzędnicy wcześniej obwiniali ukraińskie wojsko za rozmieszczenie tysięcy min morskich wokół portów.
Jak donosi Bloomberg, "rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Andriej Rudenko powiedział w tym tygodniu, że rząd w Kijowie jest winny wstrzymania eksportu zboża z Ukrainy, ponieważ zaminował swoje porty. Ukraina zaprzecza temu, mówi, że to Moskwa uniemożliwia statkom dokowanie i oskarża ją o kradzież zapasów zboża z okupowanych regionów. Co więcej, "rzecznik Białego Domu powiedział, że działania Rosji zwiększają głód na świecie".
Wczoraj późnym wieczorem rosyjski rząd - po oskarżeniu o wykorzystywanie dostaw żywności jako szantażu i karty przetargowej - ogłosił, że jego wojsko otworzy chronione korytarze morskie dla międzynarodowej żeglugi, aby przejść z siedmiu ukraińskich portów, które do tej pory zostały zmilitaryzowane i zablokowane.
Nie potwierdzono jeszcze stopnia, w jakim to się stało, i prawdopodobnie większość firm żeglugowych i statków nadal uznałaby sytuację i porty w pobliżu obszarów walk na linii frontu za niebezpieczne, biorąc pod uwagę również obecność min.
Tymczasem Rosja podkreśliła, że jej wojsko jest zaangażowane w rozległe i złożone operacje rozminowywania min umieszczonych przez siły ukraińskie, co czyni międzynarodową żeglugę niebezpieczną i niemożliwą w niektórych obszarach u wybrzeży Ukrainy.
NATO w komunikacie na początku tego miesiąca ostrzegło cały ruch handlowy na Morzu Czarnym przed rosnącym niebezpieczeństwem dryfowania min jako skutków wojny rosyjsko-ukraińskiej. "Najnowsze oświadczenie władz regionalnych, potwierdzające kolejną obserwację miny, pokazuje, że zagrożenie dryfującymi minami w południowo-zachodniej części Morza Czarnego nadal istnieje" - powiedział z 13 maja doradca żeglugowy NATO.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz