AUTOR: TYLER DURDEN
Aktualizacja (1800ET): Z 80% głosów policzonych w szwedzkich wyborach parlamentarnych prawicowy blok opozycyjny objął prowadzenie.
Konserwatywny blok lidera umiarkowanej partii Ulfa Kristerssona, w skład którego wchodzą prawicowo-populistyczni Szwedzcy Demokraci, wyprzedził w niedzielę wieczorem socjaldemokratów obecnej premier Magdaleny Andersson. Skrajnie prawicowi "Szwedzcy Demokraci" zdobyli 20,7% głosów (lepiej niż sondaże przedwyborcze) - co czyni ją obecnie drugą co do wielkości partią w Szwecji.....
Wyniki cementują wzrost partii Akessona, która wcześniej była unikana jako ekstremiści przez wszystkie uznane partie.
Jak zauważyliśmy wcześniej, najważniejsze jest to, że po raz pierwszy w historii Szwecji skrajnie prawicowa partia populistyczna wydaje się mieć poważną siłę przebicia w kluczowych obszarach polityki, w tym imigracji i policji.
* * *
Jutro w Szwecji odbędą się wybory parlamentarne, Wrzesień 11, 2022.
Jednocześnie krajem wstrząsa fala brutalnych przestępstw, która jest bezprecedensowa we współczesnej historii Skandynawii.
Szwecja w ciągu zaledwie dwóch pokoleń przeszła od bycia jednym z najbezpieczniejszych krajów na świecie do bycia jednym z najbardziej niebezpiecznych krajów w Europie. W tym samym czasie masowa imigracja radykalnie zmieniła populację Szwecji. 1,2 miliona osób uprawnionych do głosowania w wyborach we wrześniu 2022 r. urodziło się poza Szwecją - około 200 000 więcej obcokrajowców niż w poprzednich wyborach w 2018 r. Prawie jeden na czterech głosujących po raz pierwszy w wieku 18-21 lat urodził się za granicą lub ma dwoje rodziców urodzonych za granicą. W centrum Malmö prawie co druga osoba uprawniona do głosowania po raz pierwszy ma obce pochodzenie.
Muzułmańscy imigranci w Szwecji, podobnie jak w innych krajach europejskich, mają tendencję do głosowania na socjaldemokratów lub inne partie socjalistyczne lub lewicowe. Jednak teraz stali się tak liczni i pewni siebie, że tworzą również własne partie polityczne. Mikail Yüksel, urodzony w Turcji muzułmanin, stoi na czele Partiet Nyans, która ma zwolenników w miastach takich jak Malmö.
Jednak w ciągu ostatnich kilku tygodni skrajnie prawicowa, antyimigrancka partia Szwedzcy Demokraci (SD) nadal buduje swoją przewagę nad główną prawicową partią opozycyjną w sondażach przed jutrzejszymi wyborami parlamentarnymi, stając się drugimi co do wielkości wyborami parlamentarnymi w Szwecji we wrześniu, donosi Politico.
Jeden z ostatnich sondaży opinii publicznej pokazał, że poparcie dla SD rośnie, a około 22 procent twierdzi, że zagłosowałoby na partię, co daje jej drugie co do wielkości poparcie po rządzących socjaldemokratach z 28 procentami. Sondaż POLITICO, który agreguje sondaże, ma SD na 20 procent, a socjaldemokratów na 29 procent.
Podczas gdy podobne partie ostatnio sprawowały władzę w pobliskiej Finlandii, Danii i Estonii, w Szwecji SD od dziesięcioleci jest ostracyzowana przez rywali głównego nurtu z powodu swoich korzeni wśród grup neonazistowskich działających w kraju w 1990 roku.
Jak zauważa Politico, pojawienie się SD jako kluczowego gracza w szwedzkiej polityce nadal byłoby radykalnym szokiem dla systemu politycznego państwa nordyckiego, który przez ostatnie stulecie opierał się w dużej mierze na budowaniu konsensusu.
Podczas gdy szwedzka polityka imigracyjna od dawna jest liberalna, platforma SD miałaby na celu zerową liczbę osób ubiegających się o azyl. Szwedzki system wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych tradycyjnie koncentruje się na rehabilitacji, a nie na karaniu, ale SD wzywa do dłuższych wyroków więzienia i szerszego stosowania deportacji.
"Deportujcie zagranicznych przestępców ... i żadnej dyskusji" – głosi jeden z nowych plakatów wyborczych SD.
"Nadszedł czas, aby Szwedzi dali nam szansę" - powiedział lider Szwedzkich Demokratów (SD) Jimmie Åkesson do tłumu kilkuset osób w niedawny wieczór w dni powszednie.
"Nadszedł czas, aby dać nam szansę, aby Szwecja znów była wielka."
Åkesson twierdził, że rząd socjaldemokratów pozwolił na rozpad państwa opiekuńczego i powiedział, że jego partia rośnie, ponieważ ośmiela się nazywać takie niedociągnięcia i "nazywać rzeczy po imieniu".
"Szwecja była wspaniałym krajem, bezpiecznym krajem, odnoszącym sukcesy krajem i może być znowu tym wszystkim" - powiedział.
Najważniejsze jest to, że po raz pierwszy w historii Szwecji skrajnie prawicowa partia populistyczna ma realną szansę na zapewnienie sobie poważnej siły przebicia w kluczowych obszarach polityki, w tym imigracji i policji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz