AUTOR: TYLER DURDEN
Tajwańskie wojsko ogłosiło w nowym oświadczeniu, że w ostatnich dniach chińskie wojsko PLA po raz pierwszy wysłało drony przez środkową linię Cieśniny Tajwańskiej, która od dawna służyła jako de facto linia oddzielająca Chińczyków od terytorium Tajwanu - choć po wizycie Nancy Pelosi 2 sierpnia w Tajpej chińscy urzędnicy powiedzieli, że linia została skutecznie zatarta.
Ministerstwo powiedziało, relacjonując działania PLA z ostatnich dni do wczesnego poniedziałku, że "45 samolotów PLA przeleciało wokół Tajwanu w czwartek, z których 25 przekroczyło linię środkową, w tym bezzałogowy statek powietrzny BT-100". Według The South China Morning Post, Pekin "potwierdził również, że więcej dronów przekroczyło linię w piątek i sobotę".
"W poniedziałek poinformowano, że inny dron PLA - zidentyfikowany jako BZK-007 - wszedł w południowo-zachodnią strefę identyfikacji obrony powietrznej Tajwanu, co jest rzadką rewelacją modelu i jego trasy lotu" - czytamy w raporcie SCMP.
Raport cytuje również anonimowego chińskiego urzędnika znającego operacje PLA, który powiedział, że Pekin intensyfikuje swoje "patrole okrążenia" przy użyciu dronów, a także załogowych statków powietrznych, szczególnie po incydencie na początku miesiąca, w którym Tajwan zestrzelił cywilnego drona po tym, jak znalazł się w pobliżu kontrolowanej przez Tajwan wyspy tuż przy kontynencie chińskim.
Ten incydent z 1 września dotyczył potencjalnego "drona hobbystycznego", który prawdopodobnie pochodzi z Chin kontynentalnych, wchodząc do "przestrzeni powietrznej nad ograniczonymi wodami wyspy Shiyu", zgodnie z oświadczeniem tajwańskiego ministerstwa obrony w tym czasie. Była to "pierwsza", która sygnalizowała dalszą eskalację między obiema stronami.
Anonimowy chiński analityk lub urzędnik cytowany przez SCMP skomentował to w następujący sposób:
"PLA wysyłała UAV do wykonywania zadań rozpoznawczych we wrażliwych obszarach nieba przed wysłaniem myśliwców do misji specjalnych, ale tajwańskie wojsko nie było tego świadome do niedawna".
W sobotę ogromna liczba chińskich odrzutowców i okrętów wojennych znalazła się w okolicy tuż przy samorządnej wyspie...
W międzyczasie Tajwan powtarza ostrzeżenia, że jego wojsko nie zawaha się skorzystać z prawa do samoobrony i kontrataku w przypadku wejścia chińskich sił na jego terytorium.
Wojsko zdecyduje, "czy zaatakować cel i skorzystać z prawa do samoobrony w celu kontrataku", jeśli zagraniczne drony nie odlecą po ostrzeżeniach, powiedział generał major Lin Wen-huang na początku tego miesiąca.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz