piątek, 21 października 2022

"Trudeau i Scholz zawierają "dziwaczny" pakt energetyczny"

 AUTOR: TYLER DURDEN

PIĄTEK, PAŹ 21, 2022 - 03:40 AM

Autor: Doomberg via substack,

"Sztuka prostoty jest zagadką złożoności." – Douglas Horton

W sierpniu kanclerz Niemiec Olaf Scholz poprowadził delegację wysokich rangą przywódców politycznych i biznesowych w podróż do Kanady. Desperacko szukając każdego dżula energii pierwotnej, jaki mógł zdobyć, główną misją Scholza było błaganie kanadyjskiego premiera Justina Trudeau, aby rozważył szybkie zatwierdzenie nowych obiektów eksportowych skroplonego gazu ziemnego (LNG) wzdłuż kanadyjskiego wybrzeża Atlantyku, czego Trudeau konsekwentnie nie chciał rozważać.

Pomimo historycznych różnic między cenami gazu ziemnego w Ameryce Północnej a resztą świata, nauczyciel dramatu, który stał się premierem cosplayu, twierdził, że nie jest w stanie znaleźć przekonującego uzasadnienia biznesowego dla tej propozycji (chociaż pozostawił otwarte drzwi do dalszego rozważenia). W wizji przyszłości Trudeau wolnej od paliw kopalnych takie wielomiliardowe inwestycje będą przestarzałe, zanim będą mogły wygenerować zwrot ekonomiczny. Jakże żenujące musiało być dla członków europejskiej elity poddanie się kaprysom ostatecznego "dziedzictwa" dopuszczenia na arenę polityczną.

Zamiast tego oba kraje zawarły dziwaczne porozumienie w sprawie rozwoju "transatlantyckiego łańcucha dostaw wodoru" (podkreślenie dodane w całym tekście):

Kanada i Niemcy twierdzą, że nowy pakt wodorowy uruchomi transatlantycki łańcuch dostaw wodoru, a pierwsze dostawy spodziewane są w ciągu zaledwie trzech lat. Minister zasobów naturalnych Jonathan Wilkinson i wicekanclerz Niemiec Robert Habeck podpisali umowę we wtorek w portowym mieście Stephenville w stanie Nowy Jork, gdzie wzięli udział w targach wodoru wraz z premierem Justinem Trudeau i kanclerzem Olafem Scholzem.

Pięciostronicowe porozumienie jest "deklaracją intencji" stworzenia sojuszu wodorowego między dwoma krajami. "Świat będzie potrzebował energii w nadchodzących dziesięcioleciach" - powiedział Trudeau. "Będzie również musiał upewnić się, że ta energia jest zerowa netto". "

Trudeau i Scholz | Reuters

Byliśmy trochę oszołomieni, gdy zobaczyliśmy te nagłówki. Z pewnością to musi być żart? Niestety, podobnie jak wiele z tego, co emanuje z obecnej listy zachodnich przywódców, oba kraje wydają się być tak poważne w zamiarach, jak i niepoważne w zrozumieniu. Chociaż moglibyśmy napisać cały artykuł pokazujący, dlaczego ten wysiłek ma być tylko kolejnym wielomiliardowym boondoggle, dość szybko wyślemy te szczegóły i zamiast tego zaproponujemy praktyczną, ale lepszą alternatywę dla Niemiec. Zagłębmy się.

Aby zrozumieć, dlaczego sojusz wodorowy między Kanadą a Niemcami jest niemal gwarantowany jako epicka klapa, która spala wszelkie dotacje przeznaczone na tę inicjatywę, musimy najpierw zrozumieć, co tak naprawdę jest proponowane. Podczas gdy wiele ważnych szczegółów pozostaje niejasnych, informacje w domenie publicznej ujawniają cztery etapy przewidziane dla tej centralnie planowanej utopii zielonej energii.

Po pierwsze, plan wzywa do masowego rozmieszczenia nowych farm wiatrowych wzdłuż zachodniego wybrzeża wyspy Nowa Fundlandia. Obszar ten jest idealny do przechwytywania energii z intensywnych wiatrów z zachodu na wschód pochodzących z Oceanu Atlantyckiego - Nowa Fundlandia jest najbardziej wietrznym regionem w Kanadzie, a prąd strumieniowy przepływa tuż nad wyspą. Po drugie, wytworzona w ten sposób energia elektryczna ma być przesyłana do scentralizowanych hubów, co będzie wymagało znacznych inwestycji w nową infrastrukturę. Gdy farmy wiatrowe zostaną uruchomione, a ich energia elektryczna będzie mogła zostać zebrana, trzecim krokiem jest produkcja wodoru na masową skalę poprzez elektrolizę. Niemcy wnoszą tu znaczącą wiedzę technologiczną. Giganci inżynieryjni, tacy jak Siemens AG, inwestują duże sumy w doskonalenie technologii i bez wątpienia są w czołówce.

Ale teraz przychodzi trudna część.

Nawet zakładając, że powyższy schemat produkuje wodór po konkurencyjnej cenie w skali światowej (pokoloruj nas sceptycznie), w jaki sposób duże ilości wodoru mają być transportowane z Nowej Fundlandii do Europy? Z pewnością nie bezpośrednio, chociaż wiele raportów i komunikatów prasowych sugeruje to samo, fałszywie zakładając, że transport wodoru będzie tak "prosty" jak transport LNG – samo w sobie nie jest łatwym zadaniem. Według raportu z Australii, nieodłączne różnice między wodorem a gazem ziemnym sprawiają, że bezpośrednia żegluga tego pierwszego jest niezwykle trudna i należy się tylko "spodziewać, że transport wodoru luzem drogą morską będzie komercyjnie opłacalny w latach 2030."

Wodór a | gazu ziemnego Allens •

Inni są jeszcze bardziej pesymistyczni. Założyciel Bloomberg New Energy Finance, Michael Liebreich, nie widzi scenariusza , w którym ekonomiczny sens miałoby pływanie statków obciążonych wodorem po morzach:

"Jeśli będziemy transportować wodór na duże odległości, będzie to rurociągiem. A jeśli nie możemy tego zrobić rurociągiem, nie zrobimy tego".

Niższa objętościowa gęstość energii wodoru w porównaniu z ciekłymi paliwami węglowodorowymi oznacza, że do wysłania takiej samej ilości energii potrzebnych byłoby trzy razy więcej statków co LNG, a straty energii z chłodzenia i skraplania zwiększyłyby to do czterech.

Można to zrobić technicznie, ale ekonomicznie nie ma sensu produkować wodoru kosztem od 1 do 2 USD za kg i transportować go dookoła świata kosztem od 3 do 5 USD za kg, powiedział Liebreich. "

Zgadzamy się.

Bez realistycznej zdolności do bezpośredniego wysyłania wodoru w najbliższym czasie, aspirujący zwolennicy zielonego wodoru zamierzają przekształcić wodór w amoniak i wysłać go, koncepcję, którą dobrze się bawiliśmy wyśmiewając w poprzednim utworze. Podczas gdy pomysł wykorzystania bezemisyjnej energii do produkcji wodoru do produkcji amoniaku jest rzeczywiście uwodzicielski – i który z całego serca popieramy we właściwym otoczeniu – wytwarzanie amoniaku przy użyciu wodoru pochodzącego z energii wiatrowej w Nowej Fundlandii, gdzie nie ma zakładów Haber-Bosch, do ostatecznego wykorzystania w Niemczech, jest szalone. Jest lepszy sposób.

Weźmy pod uwagę, że Niemcy są zainteresowane byciem światowym liderem w nowej, "bezemisyjnej" gospodarce wodorowej. Amoniak jest z łatwością jednym z najważniejszych chemikaliów przemysłowych produkowanych obecnie. Jego produkcja opiera się obecnie na węglu lub gazie ziemnym do produkcji wodoru, który jest następnie łączony z azotem z powietrza w celu wytworzenia nawozu. Około 2% całkowitej globalnej emisji dwutlenku węgla można przypisać bezpośredniej produkcji amoniaku, co znacznie umniejsza jego znaczenie, gdy weźmie się pod uwagę, że prawie cała nasza produkcja żywności zależy od niego.

Podczas gdy Niemcy w końcu ustąpiły, zgadzając się na utrzymanie trzech pozostałych elektrowni jądrowych, nadal są w posiadaniu trzech innych, które głupio zamknęły w zeszłym roku. Kraj ma również kilka zakładów produkujących amoniak, które stały się globalnie niekonkurencyjne z powodu podwyższonych cen gazu ziemnego. Jeśli celem jest wylądowanie "bezemisyjnego" amoniaku w Niemczech, po prostu zawróćcie z powrotem do wycofanych elektrowni jądrowych i poświęćcie je na produkcję amoniaku!

Porównaj koszty kapitałowe i ryzyko technologiczne związane z umową Kanada-Niemcy z elegancką prostotą tego, co tutaj proponujemy:

To jest test na inteligencję.

Korzyści są obfite. Po pierwsze i najważniejsze, projekt posłużyłby jako użyteczna demonstracja, że zielony amoniak może być produkowany na skalę przemysłową. Zmniejszyłoby to ryzyko rozbudowy ogromnych elektrowni produkujących wodór i związanej z nimi infrastruktury – aktywów, które można łatwo zmienić, jeśli i kiedy elektrownie jądrowe zostaną ponownie wycofane.

Subskrybenci Doomberga mogą przeczytać resztę tutaj...

Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://www.zerohedge.com/

Brak komentarzy:

"Konserwatyści wygrywają wybory w Niemczech – wczesne wyniki Lider Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej Friedrich Merz prawdopodobnie zastąpi Olafa Scholza na stanowisku kanclerza"

  Friedrich Merz, kandydat na kanclerza z ramienia chadecji (CDU/CSU) Niemiec, przemawia do zwolenników w Berlinie 23 lutego 2025 r. © Maja ...