Niedawna eksplozja skandali związanych z radykalnymi eksperymentami londyńskiej kliniki Tavistock na dzieci i młodzieży ujawniły jedną z ciemnych stron współczesnej psychiatrii, w szczególności brytyjskiej psychiatrii. Jednak te skandale dopiero zaczęły zasłaniać zasłonę na jeszcze mroczniejszą historię, która dała początek współczesnym anglo-amerykańskim operacjom psychologicznym.
(Artykuł ponownie opublikowany z DavidGosselin.Substack.com)
Po długim dochodzeniu stwierdzono, że Klinika Tavistock rażąco naruszyła podstawowe standardy opieki poprzez systemową praktykę dawania osobom wrażliwym psychicznie "sugestii" i potwierdzenia, że są w niewłaściwym ciele, a następnie pośpiechu w ich medycznej zmianie płci. Jednak zamiast być wyjątkiem od reguły, radykalne eksperymenty Tavistock na grupach wrażliwych psychicznie i ofiarach traumy były normą od samego początku. Kierując się wiarą w nieskończoną możliwość przekształcenia ludzkiej osobowości i "wizerunków człowieka", Tavistockians i ich potomstwo od ponad wieku funkcjonują jako czołowi inżynierowie społeczni dla anglo-amerykańskiego establishmentu finansowego zaangażowanego w "ponowne wyobrażenie" ludzkości à la Nowy Wspaniały Świat.
Dla współczesnych Tavistockian i "bogów" z City of London-Wall Street, którym służą, istoty ludzkie są niczym więcej niż pustymi kartami, na których można napisać, jednostkami o osobowościach, które można kształtować i przekształcać w dowolny obraz, jaki ci inżynierowie społeczni uznają za stosowny. Nie ma wrodzonej boskiej iskry stwórczego rozumu; nie istnieje głębsza nauka o duszy ludzkiej – tylko uwarunkowanie odruchów i wzorców myślowych u mówiących zwierząt. Jednym słowem: ludzkość jest tylko zbiorem nieco bardziej skomplikowanych psów Pawłowa lub bardziej złożonych robaków, ale ostatecznie składa się z tej samej materii - i nic więcej.
W oczach Tavistockian i współczesnych behawioralnych "naukowców" te same "doktryny szoku", strategie terroru i odruchowe uwarunkowania stosowane wobec zwierząt mają również zastosowanie do ludzkości. Zdolność człowieka do odkrywania naturalnych praw wszechświata i generowania zasadniczo nowych koncepcji w sztuce i nauce, prowadzących do jakościowo nowych idei, które przekształcają zdolność ludzkości do działania i rozwoju we wszechświecie, jest niczym więcej niż produktem ubocznym sublimowanej nerwicy i irracjonalnych, choć statystycznie możliwych do zbudowania zachowań.
Nawet cecha ludzkiego geniuszu ucieleśniona przez największe umysły w historii jest ostatecznie odrzucana jako nic więcej niż szczególny rodzaj szaleństwa – lub epifenomenu – który jakkolwiek imponujący, pozostaje niezrozumiały, a na pewno nie do nauczenia.
Tavistock Ponownie odwiedził
Pomimo tych irracjonalnych teorii behawiorystycznych, bliższe zbadanie ujawnia, co te różne idee pomijają na temat głębszej natury istot ludzkich, umysłu i tego, jak naturalna iskra twórczego rozumu znajdująca się w każdej jednostce ludzkiej jest ostatecznie czymś, co można albo wydobyć, albo stłumić. Co ważniejsze, uczciwa i otwarta eksploracja tych praktyk dzisiaj może dostarczyć nam głębszego zrozumienia tego, w jaki sposób najnowsze próby stworzenia Nowego Wspaniałego Świata mogą być nie tylko zwalczane, ale także pokonane w samym ich rdzeniu.
Jednym ze sposobów umiejscowienia szerszego obrazu strategicznego jest rozważenie tego, co Platon zidentyfikował jako problem "naśladowania" w swojej Republice. Platon rozwinął swoją koncepcję naśladowania po tym, jak był świadkiem zniszczenia Republiki Ateńskiej przez przytłaczającą liczbę sprytnych polityków i gładkich mówców – z których żaden nie posiadał ani nie pragnął posiadać mądrości niezbędnej do rządzenia sobą lub państwem. Niezależnie od tego, czy jest to przedstawienie ludzkiej natury w dramacie lub piosence, czy też przedstawienie jakiejś nowej polityki lub idei w przemówieniu retora, te "imitacje" zostały scharakteryzowane przez Platona jako zręczna mimikra pewnych zewnętrznych lub sformalizowanych cech ludzkiej natury i doświadczenia, które jakkolwiek bliskie w swoim wyglądzie prawdzie, nie były "prawdziwe". Od tego czasu najbardziej niebezpiecznymi ideami zawsze były te, które są najbardziej zdolne do umiejętnego noszenia pozorów prawdy. Rzeczywiście, praktycznie wszystkie współczesne operacje psychologiczne opierają się na tej idei. Im bowiem bliżej brzmią i wydają się Dobrem i Prawdą, tym skuteczniej przekonują duże grupy obywateli, że rzeczywiście są "prawdziwą rzeczą".
Od oświeconej ludzkości dostarczanej w postaci psychodelicznych podróży twórczej "świadomości" i "stanów przepływu" do zmysłowej przyjemności zastąpionej prawdziwą twórczą ludzką radością, intymnością i duchowym rozwojem, naszemu współczesnemu światu nie brakuje "imitacji". Zarówno wtedy, jak i dzisiaj, te różne imitacje i fałszywe teorie natury ludzkiej mają wspólnego to, że skutecznie odwracają ludzi od "prawdziwej rzeczy" – takiej, którą każda prawdziwie suwerenna twórcza jednostka posiada zdolność odkrywania i rodzenia w sobie, jeśli tylko uda im się przypomnieć sobie, o czym wiele imitacji sprawiło, że zapomnieli.
Być może jednym z najbardziej znanych i przewrotnych przykładów "imitacji" w XX wieku jest słynna powieść Aldousa Huxleya, Nowy wspaniały świat. Huxley wyobrażał sobie świat, w którym ludzie stali się tak zdeprawowani i zniewoleni przez własne pragnienie chwilowej przyjemności i szczęścia, że stracili zainteresowanie wszelkimi formami Piękna, Prawdy i Dobra. Powieść Huxleya ostatecznie postawiła cyniczny pogląd, że taki świat jest możliwy, sugerując, że wrodzona iskra twórczego rozumu i pragnienie wiecznych rzeczy siedzących w każdej ludzkiej jednostce - niezależnie od tego, czy są tego świadomi, czy nie - mogą ostatecznie zostać wyćwiczone z każdego. W tym dystopijnym świecie kreatywność byłaby ostatecznie zarezerwowana dla tych, którzy chcą wykorzystać własne moce wglądu i kreatywności w celu zrozumienia, jak lepiej kontrolować tę iskrę u innych.
W rzeczywistości powieść Huxleya była niczym więcej niż maltuzjańskim i eugenicznym zdzierstwem z ostatniego dramatu Szekspira, Burzy. W przypadku tego ostatniego Szekspir skomponował swój dramat jako żartobliwą eksplorację współczesnego wówczas tematu ustanowienia "Nowego Świata" – położonego z dala od oligarchicznych pułapek, które przeklinały Europę niemal od jej narodzin.
To, co dzieje się z najlepszymi cywilizacjami zachodniej i jej największymi tradycjami dzisiaj, dopiero się okaże. Jednak nasza zdolność do zrozumienia głębszej natury i historii intelektualnej i duchowej choroby, która zgniła w dużej części świata zachodniego, może równie dobrze zdecydować, czy naszej cywilizacji uda się usunąć raka, czy choroba pochłonie całe ciało, czy po prostu odetniemy niewłaściwe części.
Historia jest jasna; przyszłość jest wciąż niepisana.
Czytaj więcej na: DavidGosselin.Substack.com
Przetlumaczono Przez translator Google
zrodlo:https://www.naturalnews.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz