AUTOR: TYLER DURDEN
Nie po raz pierwszy Departament Stanu USA wzywa Amerykanów na Białorusi do opuszczenia kraju, ale z pewnością alarm staje się coraz głośniejszy, ponieważ sąsiednie kraje dążą do uszczelnienia kolejnych granic z objętym sankcjami krajem, który pomógł Putinowi w specjalnej operacji wojskowej na Ukrainie.
Poniedziałkowe oświadczenie administracji Bidena nakazało wszystkim obywatelom USA pozostającym na Białorusi natychmiastowe opuszczenie kraju, ostrzegając przed podróżowaniem tam z jakiegokolwiek powodu.
Sąsiednie państwa: Polska, Litwa i Łotwa zwiększyły bezpieczeństwo i rozmieszczenie wojsk na granicy z Białorusią, szczególnie w związku z obawami dotyczącymi obecności rosyjskich myśliwców Wagnera w tym kraju.
"Nie podróżujcie na Białoruś ze względu na ciągłe ułatwianie przez władze białoruskie niesprowokowanego ataku Rosji na Ukrainę, gromadzenie rosyjskich sił zbrojnych na Białorusi, arbitralne egzekwowanie lokalnych przepisów, potencjalne niepokoje społeczne, ryzyko zatrzymania i ograniczoną zdolność ambasady do pomocy obywatelom USA mieszkającym lub podróżującym na Białoruś" – napisał Departament Stanu w nowym ostrzeżeniu.
Kilka dni temu Litwa zamknęła dwa z sześciu przejść granicznych, podczas gdy Polska ma otwarte tylko jedno przejście graniczne z Białorusią, a Łotwa ma dwa - i te rządy powiedziały, że więcej zamknięć może nastąpić w najbliższej przyszłości.
Jeszcze przed rosyjską inwazją na Ukrainę, w której Białoruś miała ograniczony udział, pozwalając siłom rosyjskim na postoj, sąsiednie kraje oskarżały dyktatora Aleksandra Łukaszenkę o "uzbrajanie migrantów" poprzez dosłowne przewożenie ludzi z Bliskiego Wschodu podczas przepychania ich przez punkty graniczne UE.
"Obywatele USA nie mogą wjeżdżać do Polski drogą lądową z Białorusi. Nie podróżujcie do Rosji ani na Ukrainę" - czytamy dalej w oświadczeniu USA. Stany Zjednoczone utrzymują zmniejszoną obecność ambasady w Mińsku i są powołane do pomocy w nagłych wypadkach.
W wywiadzie udzielonym kilka dni temu państwowemu portalowi BiełTA, Łukaszenka powiedział, że jego kraj jest gotowy do użycia broni jądrowej "jeśli zostanie rozpoczęta agresja przeciwko nam".
Powiedział: "Jeśli agresja przeciwko naszemu krajowi zostanie uruchomiona ze strony Polski, Litwy, Łotwy, natychmiast odpowiemy wszystkim, co mamy... A strajk będzie nie do przyjęcia".
"NATO stoi za Polską, Litwą, Łotwą. Z pewnością rozumiemy, że siły są nieporównywalne" - wyjaśnił. "Ale wydamy niedopuszczalny atak przeciwko nim, a oni otrzymają niedopuszczalną krzywdę, szkody. Na tym opiera się nasza koncepcja bezpieczeństwa". Od wiosny ubiegłego roku Rosja bazuje taktyczną broń jądrową w białoruskich bazach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz