Według doniesień co najmniej 68 pracowników mediów zginęło od wybuchu działań wojennych między Izraelem a Hamasem 7 października.
Organizacja pozarządowa zauważyła, że zdecydowaną większość ofiar stanowili Palestyńczycy.
Według CPJ istnieje „wyraźny wzorzec, w którym [Izrael] atakuje dziennikarzy i ich rodziny”.
Ponadto izraelskie siły bezpieczeństwa zatrzymały 20 reporterów, a kolejnych trzech uważa się za zaginionych. W niedzielnym oświadczeniu Al Jazeera wezwała Międzynarodowy Trybunał Karny, ONZ oraz rządy i organizacje praw człowieka do „pociągnięcia Izraela do odpowiedzialności za jego ohydne zbrodnie”, żądając także zaprzestania „atakowania i zabijania dziennikarzy”. W niedzielę izraelskie Siły Obronne (IDF) poinformowały dziennik „Los Angeles Times”, że dwaj zabici dziennikarze podróżowali pojazdem z terrorystą obsługującym drona.
W zeszłym miesiącu izraelskie wojsko upierało się, że jego siły „nigdy nie i nigdy nie będą celowo atakować dziennikarzy”. Al Jazeera zauważyła, że szef jej biura w Gazie stracił już żonę, córkę, kolejnego syna i wnuka w izraelskim nalocie pod koniec października.
Sam Dahdouh został ranny w izraelskim ataku w grudniu, a jego kamerzysta zmarł później z powodu odniesionych obrażeń. Według lokalnych urzędników ds. zdrowia, w wyniku miesięcy ciężkich izraelskich bombardowań powietrznych Gazy i operacji naziemnych zginęło prawie 23 000 Palestyńczyków.
Do eskalacji doszło w wyniku niespodziewanego wtargnięcia Hamasu na terytorium Izraela 7 października, podczas którego bojownicy zabili 1200 osób.
Uprowadzono także około 240 osób, a 132 nadal przetrzymywano w niewoli.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/590325-al-jazeera-journalist-killed-gaza-israeli-airstrike/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz