Nieistniejący już robot urzędnika administracyjnego w Radzie Miejskiej w Gumi w Korei Południowej. © AFP / Urząd Miasta Gumi
W środę organ administracyjny ogłosił, że robot-asystent „zatrudniony” w Radzie Miasta Gumi w Korei Południowej zakończył swój żywot w pracy, rzucając się na klatkę schodową.
Do incydentu w radzie doszło w zeszłym tygodniu; Widziano robota, który „kręcił się w jednym miejscu, jakby coś było nie tak”, po czym spadł dwa metry ze szczytu schodów.
„Części robota zostały zebrane i zostaną poddane analizie przez producenta” – powiedział AFP urzędnik władz miejskich.
Robotyczny asystent wyprodukowany przez kalifornijski start-up Bear Robotics objął stanowisko administracyjne w radzie w sierpniu zeszłego roku. Robot posiadał własną kartę pracownika i pracował od 9:00 do 16:00, roznosząc dokumenty po budynku, pomagając zwiedzającym i promując miasto w inny sposób.
Śmierć maszyny głęboko zasmuciła pracowników ratusza; obecnie nie rozważa się żadnych planów przyjęcia nowego robota.
„To oficjalnie część ratusza, członek nas. To się sprawdziło” – powiedział urzędnik ratusza.
Lokalne media określiły ten incydent jako pierwsze w historii „samobójstwo robota” w kraju.
Jednak „śmierć” droida poprzedził incydent w Waszyngtonie, kiedy robot bezpieczeństwa o imieniu Steve utonął w fontannie.
Materiał filmowy przedstawiający Steve'a leżącego na boku w pobliżu swoich ludzkich kolegów natychmiast stał się wirusowy, wywołując falę szubienicowego humoru kwestionującego cenność sztucznego życia.
Hipoteza „samousunięcia się” została jednak później obalona, ponieważ dane Steve’a z czarnej skrzynki wskazywały, że maszyna poślizgnęła się na „luźnej ceglanej powierzchni” i zamiast ponurych myśli padła ofiarą tragicznego wypadku.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz